Kto cię córko z ogniska rodzinnego wypędził ?
Czyżby alkoholik nazywany ojcem ?
Dlaczego tak trzymasz krzesiwo
Czy to nie kłamstwo ?Dlaczego tak udajesz ojca?
Czy te ciepłe płomienie to nie fałszywe przeświadczenie?Dlaczego nie potrafisz kontrolować ognia w domu?
Twój alkohol go nadal powiększa...
Żałosny żart...
YOU ARE READING
Poematy z magnoliowego domu
PoetryWciąż czekam na ciebie.. o dziecku, które chciało być wysłuchane... (Bardziej rozbudowana część poematów z różowego domu.)