Żyje w egzystencji
W oczekiwaniu na to aż mój ojciec umrzeChce żyć w spokoju
Nie w strachuNienawidzę jego kroków zmierzających do mieszkania
Wolałabym żyć wśród obcych ludzi, niż bać się własnego rodzica
Bezsilność mnie przytłacza
Nie chce żyć w cieniu własnego ojca
Chce zakończyć tę cierpienieOdcinając się od marnego alkoholika
YOU ARE READING
Poematy z magnoliowego domu
PoetryWciąż czekam na ciebie.. o dziecku, które chciało być wysłuchane... (Bardziej rozbudowana część poematów z różowego domu.)