11•Dont hurt her

19 2 0
                                    


- Wróciłam!- Zmęczona zdjęłaś kurtkę wchodząc do salonu.

Zamarłaś jak ujrzałaś twoją najlepszą przyjaciółkę, siedzącą na przeciwko Soobina. Nie wierzyłaś własnym oczom, na sofie siedziała twoja najlepsza przyjaciółka. Zadowolona piła sobie swoją herbatkę rozmawiając z Soobinem jakby nigdy nic.

- Hanna!?- Zaczęłaś się bać, że ci coś zrobi skoro dowiedziała się o chłopaku.

- Y/n o wróciłaś?- Miała bardzo podejrzany uśmiech na twarzy.

- Jakby co ja jej wszystko wytłumaczyłem, nie martw się.- Powiedział brunet.

- Tak, tak Soobin mi wszystko wytłumaczył, nie jestem na ciebie zła czy coś. Chociaż może odrobinkę? A by the way ten wasz królik to jest słodki. Ale koniec końców jest git booo- Nie dokończyła zdania tylko spojrzała na chłopaka.

- Ehmm tak jakby... obiecałem jej autograf od Lee Jeno.- Uśmiechnął się w kierunku Hanny.

Oni dalej coś rozmawiali o Jeno a ty widziałaś po nim, że miał już powoli dosyć. Ciekawa byłaś jak długo ona tu już jest i z nim gada.
Chociaż tyle, że nie jest na ciebie zła... chyba.

- Y/n jak było w pracy?- Zapytała przyjaciółka widząc twoje zmęczenie.

- Tak sobie, już od wczoraj głowa mnie dziwnie boli, ale jakoś mi przejdzie.- Złapałaś się za głowę, dotykając to miejsce które ci przysparza ból.

- Może masz gorączkę?!- Soobin podszedł do ciebie bliżej i dotknął ręką twoje czoło.- Hmm raczej nie masz.- Stwierdził.

Nagle zaczęłaś czuć większy ból, jakby ktoś ci mocno ściskał głowę. Po chwili robiło ci się czarno przed oczami. Chciałaś wstać po szklankę wody, lecz natychmiast upadłaś.

- Y/n!!!!- Zmartwiony brunet w ostatniej chwili złapał cię.

- WSZYSTKO OKEJ?! Y/n!!!- Twoja przyjaciółka lekko cię poklepała po policzku.

- Mhmmm ja po prostu się trochę słabo czuję.- Odpowiedziałaś powoli dochodząc do siebie.

- Ty Y/n lepiej się idź połóż, ja zrobię tobie herbatkę.- Zaproponowała Hanna odrazu zmierzając w kierunku kuchni.

Chłopak razem z tobą poszedł, żeby Cię położyć na łóżko. Przez cały czas miałaś tylko nadzieję, że nie zachorujesz poważniej. W końcu musiałaś iść do pracy i opiekować się brunetem.

- Aż tak źle się nie czuje.- Nie chciałaś żeby chłopak się martwił.

- Wyglądasz jednak na bardzo chorą.- Spoważniał przykrywając cię kołdrą.

- Przyniosłam herbatkę i witaminki na odporność.- Oznajmiła Hanna wchodząc do pokoju z tacą.

- Soobin weź też witaminy.- Jak zwykle myślałaś też o jego zdrowiu.

- Tak wezmę ale ty pierwsza.

Z czasem nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś.

Pov: Soobin

Dziewczyna zasnęła a ja z jej przyjaciółką wróciliśmy na sofę. Wiedząc że Y/n się źle czuję, nie mieliśmy zbytnio tematów do rozmów, nawet te o kpop. Po prostu była cisza a atmosfera zdawała się być napięta.

- Soobin ja chyba już pójdę... nie będę wam przeszkadzać- Powiedziała Hanna pakując rzeczy.

- Jesteś pewna? Ty nie przeszkadzasz.- Serio nie przeszkadzała więc pomyślałem, że może chciałaby zostać na noc.

- Sama nie wiem.

- Chcesz zostać na noc? Y/n napewno nie ma nic przeciwko a nawet by się ucieszyła.- Zapytałem kontynuując.- Mogłabyś z y/n spać, lub na tej drugiej sofie... jak wolisz.

- Hmm no dobra.- Po chwili namysłu zdecydowała się zostać.

Wziąłem poduszki i poszewki z szafki i zacząłem przygotowywać jej sofę do spania. Tak naprawdę to w sumie chciałem żeby została przez y/n. Co jeśli się gorzej poczuje a ja nie będę wstanie jej pomóc? Lepiej żeby była jeszcze jedna osoba przy niej.

- Dziękuję.- Odezwała się wskazując na już ładnie pościeloną sofę.

Ja tylko kiwnąłem i poszedłem na sofa przykrywając się moją kołdrą. Panowała niezręczna cisza i nie miałem pojęcia jak ją przerwać.

- Soobin?- Hanna złapała ze mną kontakt wzrokowy.

- Tak?

- Zapytam wprost. Czy ty czujesz coś do Y/n?- Zapytała poważnym tonem.

- Co jeśli tak?- Nie chciałem się do tego odrazu przyznawać, wolałem pierw poznać jej zdanie na ten temat.

- Jeśli tak to... bede się cieszyć. Jednak jak ją zranisz, to po tobie.- Zrobiła stanowczą minę co mnie trochę rozbawiło.

- To wszystko jest trochę skomplikowane.- Zacząłem.- Mam wrażenie, że bycie ze mną ją rani.

- Czemu tak myślisz?

- Ona zawsze się o mnie martwi i troszczy, do tego już zdarzyły się pewne sytuacje co ją zraniły.- Złapałem siebie za głowę, przypominając sobie jak głupi byłem uciekając z domu.

- Nie będę ciebie wypytywać o szczegóły, ale jeśli chcesz to możesz ze mną o wszystkim porozmawiać.- Zaproponowała miło, uśmiechając się w twoją stronę.

- Dziękuję, może jednak innym razem? Teraz już jest późno.- Zmęczony rozciągnąłem plecy.

- Masz rację, no to dobranoc.

- Dobranoc.

...

Heyooo <3
Ik trochę późno ale mam teraz dużo szkoły its just crazy. Dlatego też trochę krótszy rozdział niż zwykle. T^T

~harin320

Missing Choi-Soobin| y/n x Soobin| TXTOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz