1•Missing idol

61 5 9
                                    

📺
Znanego nam piosenkarza z grupy tomorrow x together Choi-Soobin, jest uważany za zaginionego. Już od wczoraj chłopak nie wrócił do domu i nie dał znaku życia. W dniu zaginięcia miał on na sobie czarną bluzę i szare spodnie. Proszę kontaktować się na numer 0***6******* w razie znalezienia osoby.

- Hanna wyłącz tą telewizje, za dużo się martwisz o tego dziwnego piosenkarza.- Wyłączyłaś twojej przyjaciółce telewizje.

- NIEEE!! y/n jak możesz?! Ty nie rozumiesz że Soobin zaginął?! Ja muszę wiedzieć jeśli go
odnajdą.- Przyjaciółka popatrzyła na ciebie z załamaniem na twarzy.

- weź przestań jakiś głupi chłopak, który ciebie nawet nie zna.- Spojrzałaś na nią i przewróciłaś oczami.

- okej, nie będę przesadzać, jeśli pozwolisz mi, że pokaże ci jego zdjęcia. W razie czego jeśli byś go znalazła albo gdyby trafił na twój oddział w szpitalu.- Hanna popatrzyła się na ciebie i wiedziałaś że ci nie odpuści.

- no dobra.

Oglądałaś zdjęcia tego bruneta. Był on bardzo ładny i szczerze nawet w twoim typie. Ale on był piosenkarzem a ty zwykłą pielęgniarką, szanse że się spotkacie są niskie, bardzo niskie. Tym bardziej że i tak jest zaginiony. Hanna dalej opowiadała ci jakieś historie o Soobinie, aż już ci się nie chciało słuchać. Byłaś zmęczona i chciałaś się wyspać na drugi dzień do pracy. Pracowałaś w szpitalu jako pielęgniarka na pierwszym oddziale dla ciężkich przypadków. Raczej gdyby temu Soobinowi coś się stało to by wylądował u was, bo mieszkacie w Seul, tak jak on.
Ale czy on w ogóle jeszcze żyje?

Time skip

Odrazu w szatni wszystkie twoje koleżanki gadały tylko o jednym, zaginieciem tego przystojnego chłopaka. Co chwile słyszałaś jak nawet lekarze o tym wspominali. To on taki popularny? Nie wiedziałaś bo nie słuchałaś kpop już od wielu lat, stwierdziłaś że to strata czasu i że masz ważniejsze rzeczy na głowie.

- y/n widzę że jedyna tu się przykładasz do pracy.- Pochwalił cię lekarz który prowadził twój oddział.

-  dziękuje dr. Park.- Uśmiechnęłaś się i poszłaś do kolejnego pokoju.

Dr. Park Jisung i ty przez jakiś czas się poznawaliście, lecz nie wpadł ci do gustu i przestaliście się spotykać. Mimo tego czasami cię podrywa albo komplementy daje, dziwne się z tym czułaś.

- wszyscy rozmawiają o tym zaginionym chłopaku, tylko ty nie. Pokazujesz tym że jesteś kompetentna..... jeśli chodzi o prace oczywiście.- Powiedział chcąc kontynuować rozmowę.

-dziękuję.- Uśmiechnęłaś się tak fake i poszłaś.

3 months later ...

Sprawa o zaginionym chłopaku już nie była tak głośna jak kiedyś. Ty sama już prawie o tym zapomniałaś, lecz od czasu do czasu przychodziły ci te myśli, czy on żyje? Jeśli tak to co robi?

Praca cię wykańczała. Szczególnie dzisiaj, ponieważ tylko ty się przykładałaś do pracy a inne pielęgniarki jak zwykle nie. Spojrzałaś na zegar 22:37... jeszcze 5 godzin przed tobą miałaś nockę. Spuściłaś głowę w dół opierając się o obręcz.

alarm wszystkie asystentki, pielęgniarki są proszone do sali głównej.

Doszłaś tam i stanęłaś w rzędzie, już czułaś że to będzie ciężka noc.

- 43 osób poranionych od pożaru tu zaraz przyjedzie. Wszyscy muszą być gotowi na ciężkie przypadki, musimy działać zwinnie i dokładnie. Mamy się skupić na tych osobach z pożaru i przez następne godziny, nie będziemy mogli przyjmować nowych osób.- Powiedział Dr. Hwang i dalej mówił o wypadku.

- y/n?- Wyszeptał za tobą Dr. Park .

- tak?- Zmęczona spojrzałaś mu w oczy .

- jesteś dzisiaj wolna, wiem że to ciężki przypadek dzisiaj , ale o siebie tez trzeba dbać.

- ale 43 osób w ciężkim stanie przyjedzie, jak wy to ogarnięcie.- Zdziwiłaś się, lecz w głębi duchu chciałaś sobie w domu odpocząć.

- masz iść do domu! Ty i tak zawsze więcej pracujesz od innych, wiec nie dyskutuj ze mną.

Kiwnęłaś głową i poszłaś zbierać swoje rzeczy.
Miałaś kawałek do domu więc musiałaś wezwać taksówkę. Jak dojechałaś do twojej uliczki wyszłaś i powoli szłaś w kierunku mieszkania. Marzyłaś o łóżku, netflix i jakaś herbatka.
Zaczęłaś szukać twoich kluczy w torebce, aż nagle zaczęłaś słyszeć dziwne dźwięki.

Hust hust, aua, hust
(Jakie to cringe xd)

Przestraszyłaś się i dowiedziałaś się że dźwięki dochodzą z ślepego zaułku, między twoim mieszkaniem a tym sąsiadów. Ostrożnie podchodziłaś do tego dźwięku, a z każdym krokiem dźwięk stawał się coraz głośniejszy.
Co to lub kto to? Byłaś bardzo spięta i czułaś strach, sama nie wiedziałaś czemu się zbliżałaś, może z ciekawości?
Powoli podchodziłaś i ujrzałaś za śmietnikiem pewną osobę, z tego co widziałaś to bardzo zraniony. Chłopak był prawie nie przytomny a ty odrazu podbiegłaś żeby udzielić mu pierwszej pomocy. Krew mu leciała w okolicach klatki piersiowej i rąk. Miał założoną czapkę i maskę, więc nie widziałaś twarzy ale krew w niektórych częściach twarzy, nie dało się nie zauważyć.

Zatrzymałaś jego ranę i powoli zaniosłaś go do swojego domu. Nie był on ciężki, do tego wyglądał jakby bardzo długo nie jadł.
Położyłaś go na sofę i nożyczkami przecięłaś jego brudną bluzkę. Zaczęłaś dezynfekować ranę i wycierać brudne ślady krwi wokoło ran. Jego klatka piersiowa i brzuch były bardzo wyrobione, pewnie kiedyś trenował.

- szczypie aua... g-gdzie ja j-jestem?- Zapytał tajemniczy chłopak ściskając mocno oczy.

- spokojnie jestem pielęgniarką z zawodu . Opatrzę cię , wszystko będzie okej-. Powiedziałaś spokojnie i położyłaś rękę na jego oczach żeby przysnął. Jego oczy i ciało było tak słabe, że faktycznie odrazu zasnął.

Na szczęście rany nie były za głębokie i nie zagrażały życiu. I tak powinnaś zadzwonić na pogotowie, jednak wiesz że cały szpital jest teraz zajęty przez ten pożar. Chyba musisz go u siebie do końca opatrzyć, szczególnie tych kilka ran na twarzy.
Spojrzałaś na niego a oczy chłopaka wydawały ci się tak znajome, że nie mogłaś oderwać wzroku. Zaczęłaś powoli ściągać jego czapkę i maskę i nie mogłaś uwierzyć co zobaczyłaś. Czy to ten zaginiony chłopak? To on?!
Złapałaś się za głowę nie wiedząc co teraz zrobić. Niby powinnaś zadzwonić do swojej
Przyjaciółki albo na policję, bo inaczej jeszcze by pomyśleli że ty go więziłaś.

Po chwili namysłu postanowiłaś, pierw się z tym przespać i może z nim osobiście jutro porozmawia. Patrzyłaś na niego ze złamanym sercem, co on przez ten długi czas strasznego przeżył? Delikatnie myłaś jego twarz mokrym ręcznikiem, następnie dezynfekując rany. Jego rana na jego delikatnych ustach była głęboka i wyglądała bardzo źle.

Nie mogłaś od niego oderwać wzroku, bo był idealny nie ważne w jakim stanie się teraz znajdował, po prostu zapiera ci dech w piersiach.

Moja druga ff xd
Będę co tydzień wstawiać ig
What u think? ^^
~ harin320

Missing Choi-Soobin| y/n x Soobin| TXTWhere stories live. Discover now