— Za to Pan dostał nieźle od kogoś w pysk. — powiedziałam cicho pod nosem.

— Słucham ? — wstał z krzesła. Jego mina była surowa ale widziałam ten cyniczny uśmieszek na jego ustach.

— Nie nic. Po prostu zmęczona byłam. — wzruszyłam ramionami.

— Zmęczona. — pokiwał głową. — W takim razie proszę przygotować prace o tym co dzisiaj mówiłem. Na jutro Panno Walker. — powiedział stanowczo. Zagryzłam policzek wpatrując się w jego oczy. Możesz mi possać co najwyżej profesorku.

— Jasne. Dowidzenia. — odwróciłam się i wyszłam.

Zajebiście się zapowiadały te zajęcia. Wyszłam z uczelni, wsiadłam do samochodu i odjechałam. O co mi chodziłam. Może mścił się za to, że aż tak mu popsułam buźkę.

A może chodziło o coś większego ?

*******

Kiedy wczoraj wróciłam do domu dostałam od mamy wiadomość. Spytała jak tam pierwszy dzień i przeprasza, że nie może zadzwonić bo ma dużo klientów. Oczywiście skłamałam, że było super. Bo było chujowo. Natomiast od ojca nie dostałam żadnej wiadomości ale już się do tego przyzwyczaiłam. Wzięłam wczoraj od dziewczyn notatki i lekcji i zrobiłam tą cholerną prace. Przez to, że musiałam to zrobić nie mogłam pojechać na wyścigi.

Właśnie siedziałam pod sala lekko wkurwiona i czekałam na dziewczyny. Zajęcia zaczynały się za 20 minut. Jeżeli ten cholerny profesorek nie zaliczy mi tego to obiecuje, że przypierdole mu tymi drzwi kolejny raz.

— Cześć Maddy. — odwróciłam wzrok od kartki. — Idziemy ? — spytała Olivia.

— Jasne. Jak było wczoraj ? — spytałam ich o wyścigi wchodząc do sali.

— Jak zawsze, nic ciekawego. — odpowiedziała Ava.

— Nie było go ? — odłożyłam kartkę na jego biurko.

— Na szczęście nie. — westchnęła z ulgą Ava. — Myślisz, że się pojawi ponownie ?

— Tak. Jestem tego pewna.

Usiadłyśmy i gadałyśmy na różne tematy do puki nie wszedł do sali profesor. Postawił torbę na biurku i wziął moją kartkę w dłoń. Zagryzł dolną wargę przyglądając się jej. Po czym spojrzał na mnie. Wstrzymałam oddech. Uśmiech nie znikał z jego warg. No chyba profesorek dzisiaj w dobrym humorze. Odłożył kartkę z powrotem na biurko i parł się o nie wciąż nie przerywając ze mną kontaktu wzrokowego.

— Zaczynamy zajęcia. — powiedział głębokim tonem głosu. Na co usłyszałam parsknięcie po mojej lewej. Odwróciłam się w stronę Olivii.

— Co ? — spytałam się jej.

— Chyba wpadłaś w oko profesorkowi. — zaśmiała się.

— Olivia przestań. — szturchnęłam ją w ramie.

— Panno Walker, proszę nie przeszkadzać. — odezwał się. — Może Pani równie dobrze wyjść jeżeli się Pani tutaj nie podoba.

Na jego słowa krew w żyłach mi się zaczęła gotować. Po całym dniu siedzenia tutaj i uczenia się o tym co mnie nie interesowało miałam dość.

— Nie. Zostanę. — odparłam ze sztucznym uśmiechem.

Jego kąciki ust poszybowały do góry na moje słowa. Co jest z tym typem nie tak ?

*********

Wszyscy już wyszli z sali. Zostałam tylko ja i ten cały profesorek, który się na mnie uwziął. Dziewczyny już poszły. Miałam się z nimi spotkać dzisiaj wieczorem na wyścigu.

My Russian Teacher 18 +Where stories live. Discover now