Pov: Tom.
Od rana były wielkie przygotowania na ten "ważny" dzień. Nie dość że Kate się pakowała to przy okazji malowała, ubierała oraz ogarniała włosy. Ostatecznie wyszło na to że czekaliśmy na nią i Billa. Spojrzałem na zegarek i wyciągnęłem papierosy. Odpaliłem jednego i zaciągnęłem się.
-Tom nie żartuj sobie. - powiedziała dziewczyna.
-Co? - zapytałem wypuszczając z ust dym.
-Gaś to śmierdzieć będziesz. - odpowiedziała.
-No jezus lepiej sama spróbuj a nie problem masz. - powiedziałem podając jej papierosa.
Ona spojrzała na mnie a następnie na papierosa. Wyglągnęła na bardzo zmieszaną. Chwyciła papierosa do ręki.
-Nie wiem jak się zaciągnąć. - powiedziała.
-No jak wdychasz powietrze. - odpowiedziałem.
Coś czułem że będą wielkie problemy. Dziewczyna amatorsko zaciągnęła się lekko zaczynając kaszleć. Bill lekko poklepał ją po plecach następnie zamykając drzwi. Kate oddała mi papierosa a ja do kończyłem go.
-Nie dawaj jej takich rzeczy Tom. - powiedział poważnie Bill.
-Raz nic się nie stanie. - powiedziałem.
-Nie Tom, wiele się stanie nie dawaj jej nic jak jeszcze raz zobaczę to coś ci zrobię. - powiedział brat poważnie.
Wy wróciłem oczami i tylko ruszyłem przed siebie do drzwi. Kate otworzyła je za pomocą klucza. Od razu po wejściu zobaczyłem stół pełen jedzenia oraz ojca siedzącego przy nim. Ściągnęliśmy buty i usiedliśmy przy stole. Zobaczyłem jak ojciec dziewczyny patrzy na moją czapkę. Chwyciłem ją z zamiarem ściągnięcia.
-Nie ściągaja jej Tom. - powiedziała dziewczyna.
-Ale to dla mnie nie problem. - powiedziałem odrazu.
-Nie ściągaj. - odpowiedziała Kate poważnie.
Spojrzałem na ojca dziewczyny a ten uniósł tylko brew do góry. Zapadła niezręczna cisza przynajmniej tylko dla mnie.
-O czym chciałeś pogadać? - zapytała dziewczyna.
-Tak naprawdę poznać ich bliżej wiem że uwielbiasz ich muzykę. - powiedział starszy facet.
-W takim razie co chcesz wiedzieć? - zapytała dziewczyna.
-Liczyłem że będziesz milsza zacznijmy od tego. - powiedział ojciec z opanowanym głosem.
-Przepraszam. - dodała cicho dziewczyna.
-Może najpierw zjemy zanim jedzenie jest ciepłe. - dodał facet.
Czemu jest tak cholernie nie komfortowo no kurwa. Spojrzałem na Gustava i Georga których mina wyglądała jak moja. Było bardzo dziwnie. Zjedliśmy w ciszy. Po zjedzeniu gosposia przyniosła nam kawę oraz herbatę.
-Chciałabym porozmawiać z tobą o twoim wybiegu w końcu bycie aniołkiem Victori Secret to wielki wyczyn. - powiedział starszy facet.Spojrzałem na dziewczyne uśmiechając się. Jestem z niej tak cholernie dumny. Facet chyba to zobaczył i także lekko uniósł swój koncik ust.
-Skąd wiedzą że się na to nadaje nie byłam na przesłuchaniu? - zapytała dziewczyna.
-W końcu masz nagrodę najpiękniejszej modelki poza tym agencja oglądała cię od dawna. Zadzownili do menadżera twojego z prośbą spotkania. Jesteś ulubiona na jutro o 18. - powiedział facet.
Spojrzałem na dziewczynę. Nie była zadowolona. Było jej obojętnie. Chwyciłem ją lekko za rękę. Ona od razu przeniosła swój wzrok na mnie.
-Jestem dumny. - powiedziałem cicho.-Mogę iść z nim? - zapytała dziewczyna lekko się uśmiechając.
-Woleliby abyś była sama chcieli porozmawiać z tobą zmierzyć cię i zrobić zdjęcia jednak mogę porozmawiać z nimi. - powiedział facet.
-Świetnie by było. - powiedziała dziewczyna uśmiechając się.-Mam nadzieję że dzisiaj wrócisz na noc. - powiedział facet.
-Tak jak skończymy jeść Tom przyniesie ubrania. - powiedziała.
-Widziałem nową bieliznę chociaż byś schowała do szafki. - powiedział facet.
Wszyscy spojrzeli na mnie i na dziewczynę. Kate spaliła buraka a ja się uśmiechałem pod nosem.
-Chciałbym poznać waszych rodziców jeśli jest taka możliwość. - powiedział ojciec.
-Raczej nie ma takiej możliwości nie utrzymujemy kontaktu. - powiedział Bill.
-Czemu? - zapytał facet.
-Tato nie pyta się o takie rzeczy. - upomniał go Kate.
-Przepraszam. - powiedział.
-Jeszcze raz przypomnę macie drzwi nie okno. - powiedział facet.
-O co chodzi? - zapytał Bill.
-Tom wchodził przed okno do pokoju Kate. - powiedział starszy.
-Tom? - zapytał bill.
-Myślisz że to mięśnie robią się od spania? - zapytałem próbując wybrność z sytuacji.
Kate zaśmiała się cicho a jej ojciec patrzał na mnie zabójczo. W zasadzie nie tylko on.
-A co z Sarah? - zapytałem.
-Nie chce o niej rozmawiać. - powiedziała dziewczyna.
-Na twitterze ma wstawić oficjalne przeprosiny Kate. - powiedział facet.
Od tego rozmowa się zaczęła na lepsze. Rozmawialiśmy do ponad 20. Facet dowiedział się wiele o nas i chyba nas polubił. Ostatecznie miałem tylko odprowadzić dziewczynę ale zostałem na trochę.
-Nie cieszysz się że jesteś aniołkiem? - zapytałem.
-Nie zasługuje na to. - powiedziała dziewczyna wstając z łóżka.
-Oczywiście że zasługujesz! - powiedziałem podnosząc się do pozycji siedzącej.
-Tom w to wierzysz? Jest wiele piękniejszych kobiet które znają się na chodzeniu chociażby. Na ostatnim pokazie wy wróciłam się bo miałam buty na Platformie nie nadaje się do tego a wygląd to nie wszystko. - powiedziała dziewczyną spószczając
-Kate chodzenie to nie wszystko. Musieli cię chcieć spoko cię wybrali i musieli być pewni że ciebie chcą. - powiedziałem przytulając się do niej od tyłu.
-Może racja jutro się zobaczy. Pójdziesz ze mną? - zapytała odwracając się do mnie a następnie przytulając.
-Oczywiście że tak. - odpowiedziałem.
-Dziękuje. - powiedziała ciszej.
Siedziałem tam jeszcze chwilkę i poszedłem do siebie. Wykąpałem się umyłem zęby i poszedłem spać.
![](https://img.wattpad.com/cover/346862933-288-k501792.jpg)
VOUS LISEZ
My idol / Tom Kaulitz
Roman d'amourPiękna modelka zakochana w słynnym zespole Tokio Hotel.