19.

487 27 13
                                    

Pov: Tom.

Obudziłem się wtulony w Kate. Nie spała już. Patrzyła na mnie po prostu. Nagle mój i jej telefon zadzwonił jednocześnie. Dziewczyna wyszła na korytarz a ja zostałem w pokoju.

-Jezus w końcu się do kogoś do dzwoniłem. Chciałbym ogłosić że w ten piątek dokładnie za 3 dni odbędzie się rozdanie nagród na którym będzie wasz zespół. - powiedział wkurzony menadżer.

-Słucham czemu teraz o tym wiemy? - zapytałem zaspany.

-Nie pytaj po prostu przyjadę do was powiedz reszcie zespołu. - powiedział facet.

-Tom zajdziesz na dół jak skończysz muszę wam coś powiedzieć. - powiedziała szybko Kate wchodząc do pokoju.

-Będę o 16. - dodał menadżer i się rozłączył.

Zszedłem na dół zdezorientowany. Okazało się że Gustav i George są u nas czekamy tylko na Billa. Usiadłem obok Kate przecierając oczy. Po kilku minutach zszedł zaspany Bill.

-Kate zanim cokolwiek powiesz muszę to powiedzieć. Nasz menadżer kazał przekazać nam że idziemy na rozdanie nagród wytłumaczy nam o 16 wszystko. - powiedziałem szybko.

-Ten piątek? - zapytała Kate.

-Tak. - odpowiedziałem.

-Ja wtedy będe dawać nagrody i wyczytywać zespół który wygrał!- wy krzyczała podekscytowana Kate.

-Czyli tylko po to mnie budzicie? - zapytał Bill. - pierdole to idę spać.

Chłopak ruszył zaspany w stronę schodów.  

-Czekaj rozdanie nagród? - zapytała od razu budząc się.

-Tak? - odpowiedziałem.

-Jest! - wykrzyczał podskakując.

-O co chodzi? - zapytałem.

-Pewnie będzie dużo wywiadów czyli możemy ogłosić nowy album. - powiedział uradowany Bill.

-To my wydajemy album? - zapytałem.

-Chyba po to piszemy nowy tekst? - odpowiedział Gustav.

-Ale mamy sporo pracy jeszcze z tym nie możemy ogłosić albumu jak nawet nie mamy 1 pisoenki. - powiedział George.

Telefon Kate zadzwonił a ona szybko wyszła obierając. Chwile gadaliśmy o tym całym naszym albumie. W końcu Kate zeszła w moich ubrania. Spodnie miała zapięte od tyłu sznurkiem a koszulka ułożona dziwnie.  

-Idę się spotkać z menadżerem muszę z nim dogadać ten piątek czy coś. Mogę wrócić do was na noc? - zapytała dziewczyna patrząc na mnie.

-Ja nie widzę problemu. - powiedziałem. 

-Możesz siedzieć ile chcesz puki nie pogodzisz się z tatą. - dodał Bill.

Waszyscy patrzyliśmy jak Kate wychodziła z domu. Jak drzwi się zamknęły Gustav i George spojrzeli na nas dziwnie.

-O co chodzi? - zapytał Gustav.

-Jesteście razem w trójkącie? - zapytał George. 

-Po pierwszej George kurwa to mój brat? Po drugiej Tom wam w tłumaczy ja idę się wykąpać. - powiedział Bill ruszając.

Oboje spojrzeli na mnie. Czekali na wytłumaczenia a ja sam nie wiedziałem co powiedzieć.

-Czekamy. - powiedział Gustav.

Wytłumaczyłem im najlepiej jak umiem ale dalej nic nie rozumieli. Wzięłem wdech zdenerwowany.

-Okej rozumiem ale czemu Sarah się w tobie zakochała po czym? - zapytał George. 

-Nie wiem czemu się mnie pytasz. - odparłam zdziwiony.

-No jednak wole wiedzie.. - nie dokończył George bo ktoś wszedł.

Akurat  bill schodził i odparł szybie "Hej". Wszyscy spojrzeliśmy w stronę drzwi. Menadżer usiadł obok nas.

-Więc w piątek odbędzie się rozdanie nagród jak wiecie. Temat najważniejszy czyli wasza kategoria " najlepszy zespół". - powiedział facet.

-Czemu dopiero teraz o tym wiemy? - zapytał Bill. 

-Nie pytaj. - odparł Alex.

-Nie rozumiem. - powiedziałem.

-O jezus debile. O 14 idziecie w adres który wam wyśle. Tam chwile po gadacie bal bal a potem od 16 jest rozdanie nagród. Wasza kategoria czyli najważniejsza to "najlepszy zespół". - powiedział Alex.

-A to jeszcze inne nagrody będą? - zapytał Gustav.
 
-Najlepszy solista, aktor itp. - powiedział pan.

Chciałem coś powiedzieć lecz drzwi się otworzyły. Stała w nich Kate z torbą.

-Kto to? - zapytał menadżer.

-Będzie z nami mieszkać chwile. - odparłem.

-Dzień dobry miło mi Kate Miller. - powiedziała dziewczyna siadając obok mnie.

-Dzień dobry właśnie skończyliśmy. - powiedział Alex.

-W takim razie dowiedzia. - powiedziała dziewczyna uśmiechają się.

Alex spojrzał na nią wkurzony i wyszedł. Raczej jej nie polubił. Bill zrobił nam kolacje i wrócił.

-Jak tam z tatą? - zapytałem Kate.

-Jak weszłam siedział przy stole wkurzony. Powiedział mi coś tam pod nosem a ja po prostu w wzięłam torby. - powiedziała dziewczyna.

-Jakie nagrody będziesz rozdawać? - zapytał George.
 
-W zasadzie 2 ja za muzyczne dla solisty i zespołu. - powiedziała.

-Ale fajnie o której musisz być? - zapytał Bill.

-O 14 i jeśli nie macie problemu będę musiała ukraść Toma. - powiedziała dziewczyna.

-Czemu? - zapytałem.

-Mamy się tam pokazać jako para. - powiedziała.

-Ale my ni.. - nie do kończyłem bo dziewczyna mi przerwała.

-Pogadamy daj spokój. - powiedziała nabierając makaron.

Zjedliśmy już dalej w ciszy. Wszyscy poszli do ciebie do pokoju. Usiadłem na łóżku a dziewczyna zaczęła się rozbierać do bielizny.

-O czym chcesz pogadać? - zapytałem.

-Znamy się krótko ale lubię cię więc mam prośbe niepypową. Możemy udawać pare przed internetem a w realu się starać i może coś wyjdzie? - zapytała trochę zmieszana.

-Czemu mamy udawać? - zapytałem.

-I tak prawie wszyscy myślą że jestem razem pozatym menadżer kazał mi chodzić z tobą i pokazać się jako para. - powiedziała dziewczyna wybierając koszulkę z mojej szafy.

-Ale obiecujesz przemyśleć wszystko co do nas poza internetem? - zapytałem.

-Obiecuje. - dodała dziewczyna i poszła do toalety.

Poszedłem za nią zamykając drzwi. Ona się załatwiła a ja zacząłem myć zęby. Po chwili dziewczyna do mnie dołączyła. Gdy skończyliśmy poszliśmy spać wtuleni w siebie.  

My idol / Tom KaulitzWhere stories live. Discover now