14.

521 23 23
                                    

POV: Kate.

Od 2 dni Tom nie przychodził więc po prostu straciłam nadzieję że kiedykolwiek jeszcze przyjdzie. Siedziałam na łóżku przeglądając instagrama. Do mojej głowy przyszedł pomyśl. Wstała i usiadłam przy biurku.

(Uwaga to to ważne. Biurko jest naprzeciwko okna.)

Rozczesałam włosy i poprawiłam usta. Zapaliłam pstryczek który odpalał wszystkie 10 lampek wokół lustra. Odpaliłam liva i od razu było ponad 2 tys osób.

-Hejkaaa. - powiedziałam sympatycznie.

Na początku nic wielkiego nie robiłam. Po jakimś czasie zaczęłam odpowiadać na pytania.

-Masz piękny pokój. - przeczytałam. - dziękuje!! Czy łączy cię coś z Tomem. - po przeczytaniu tego musiałam się chwile zastanowić. - nie?

Odpowiadałam na kolejne kilka osób. Spojrzałam w kont telefonu było koło 10 tys osób. Nagle ktoś zapukał w okno. Wstałam od biurka zapominając że dalej prowadzę liva. Otworzyłam okno a moim oczom ukazał się Tom.

-Hej piękna. - powiedział dając mi mały bukiet kwiatków.

-Jeju dziękuje piękne jest! - powiedziała podejscytowana.

Przytuliłam się do Toma a on do mnie. Tom spojrzał w stronę telefonu.

-Czemu nas nagrywasz? I czemu ktoś coś pisze? - zapytał Tom podchodząc do telefonu.

-A to nic tylko live. - powiedziałam machają ręką. - live!

Popchnęłam Tom czytającego komentarze. Wyłączyłam instagrama zestresowana. Od razu mój telefon zadzwonił a ja odebrałam. Włączyłam głośnik a moje ciało zamarzło jak usłyszałam głos taty.

-Kate Miller co robi facet u ciebie w pokoju, czemu nazywa cię piękna i czemu dał ci kwiaty? - zapytał starszy.

-Eee to chłopak Sarah. - powiedziałam niepewnie.

-Czemu wszedł przez okno? - zapytał starszy.

-Założyłem się z moją dziewczyną że nie dam rady wejść przed okno do Kate lecz wygrałem. - wtrącił się Tom.

-Czemu akurat Kate okno? - zapytał tata.

-Mieliśmy akurat przyjść do Kate i się zapytać czy nie chciałby wyjść z nami pochodzić. - powiedział Tom.

-Dobra ale pamiętaj córcia zero chłopaków. - powiedział tata.

-Dobrze kocham cie. - powiedziałam krótko.

-Też cię kocham pa. - powiedział krótko starszy.

Spojrzałam na Toma wzdychając szczerze zestresowałam się bardzo. Jestem aczkolwiek pewna że na 99% starszy mi zaufał. Nigdy go nie okłamałam go prawie więc ufa mi bardzo.

-Serio nie umiesz pisać? - zapytałam.

-Nie szczególnie. - powiedział chłopak łapiąc mnie w tali.

-Jezus tylko przypały z tobą. - powiedziałam.

-Dałem ci kwiaty i nazwałem cię piękna a twój tata tak po prostu uwierzył? - zapytał Tom.

-Ufa mi nigdy go nie okłamuje. - powiedziałam.

-Nawet to że się spotykasz z chłopakiem? - zapytała chłopak.

-Może to akurat nie. - powiedziałam śmiejąc się.

Tom usiadł na swoje ulubione miejsce na łóżku. Położyłam się obok nie robiąc nic szczególnego. Patrzyłam w biały sufit jak ten widok przerwały mi piękne brązowe oczy Tom. Spojrzałam na nie uśmiechając się. 

-Masz śliczne oczy. - powiedziałam.

-Ty usta. - powiedział bawiąc się kolczykiem.
  
-Weź. - powiedziałam śmiejąc się.

-Mnie nic nie bawi. - powiedział całując mnie lekko w usta.

(Ogólnie to tutaj będzie 18+ więc nie musicie tego czytać aczkolwiek to będzie ważne w dalszej części)

Chwyciłam go opuszkami palców za poliki. Chłopak zaczął całować mnie coraz bardziej namiętnie. Ściągnął moją koszulkę rzucając ją w kont pokoju. Zaczął całować moje ciało od szyji do momentu w którym były spodnie. Spojrzał na mnie pytająco. Od razu pomachałam głową na znak tak. Chłopak rozpiął moje spodnie także rzucając je w kont. Pocałował mnie kilka razy na biodrach i wrócił do twarzy. Pocałował mnie w usta i sięgnął do spodni. Wyciągnął z niej prezerwatywę.
 
-Jak widać słuchasz Mii. - powiedziałam śmiejąc się.

-Oczywiście. - powiedział szarpiąc się z opakowaniem.

Chwyciłam je otwierając sprawnym ruchem. Chłopak za ten czas rozpiął swoje spodnie. Podniosłam się aby rozpiął mój stanik. Gdy to zrobił wstałam. Tom położył się wygodnie a ja usiadłam na jego przyrodzeniu.

-Wowww. - powiedziałam zszokowana.

-Co jest? - zapytał zestresowany Tom.

-Dopiero teraz widzę jakiego kurwa masz absa. - powiedziałam jeszcze bardziej zszokowana.

Chłopak się krótko zaśmiał. Zaczęłam powoli się ruszać. Poczułam jak ból przechodzi przez całe moje ciało. Potem z bólu przeradza się w przyjemność. Tom zaczął jęczeć cicho. Ej dobra nie wiedziałam że da rade tak mega jęczeć. Przyśpieszałam moje ruchy coraz szybciej. Po chwili Tom doszedł a ja zeszłam z niego. Położyłam się obok mocno oraz szybko oddychając.  

-Damn. - powiedziałam głośno.

Tom wtulił się we mnie. Jak spojrzałam  na niego oczy już miał zamknięte. Przykryłam nas kołdrą także zasypiają.

My idol / Tom KaulitzWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu