10.

542 23 28
                                    

Pov: Kate.

Rano koło godziny 10 poszłam się wykąpać. Gdy to zrobiłam poszłam zjeść mój obiad w ciszy. Gdy skończyłam jeść poszłam umyć zęby. Poszłam się pomalować oraz spakować torebkę. Spakowałam takie rzeczy jak telefon, słuchawki, portfel, prezerwatywy itp. Dokleiłam rzęsy i ubrałam się w strój wybrany wczoraj.

Szybko wzięłam klucze od auta i pojechałam na miejsce wywiadu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Szybko wzięłam klucze od auta i pojechałam na miejsce wywiadu. Usiadłam w pierwszym rzędzie. Zobaczyłam że obok mnie były 4 wolne miejsca a cała sala zapełniona. Nie zdziwiło mnie to jednak wcale. Przeglądałam telefon czekając aż się zacznie. Po jakimś czasie ludzie zaczęli klaskać i krzyczeć. Odłożyłam telefon uśmiechając się. Każdy z chłopaków spojrzeli na mnie i usiedli.
 
-Witam jestem Mia Robinson a dzisiaj zadam kilka pytań Tokio Hotel. - powiedziała uśmiechając się.

Chłopacy przedstawili się po kolei. Kolejność była taka od lewej czyli tam gdzie siedziała pani. Bill, Tom, Gustav i George.

-Dzisiejszy wywiad nie będzie taki zwyczajny. Poproszę o małe lwy. - powiedziała pani ukazując swoje zęby.

2 osoby przyniosły koszyk z lwami które chodziły. Te same osoby dały małe zwierzaki na chłopaków kolana. Uśmiechłam się gdy zobaczyłam reakcje Toma na zwierzęta.

-Miło widzieć takie ucieszenie na waszych twarzach. Może znacznijmy od pierwszego pytania. - powiedziała Mia zaglądają do kartki. - Wydajecie w najbliższym czasie nowy album?

-Tak. Na razie mamy 2 piosenki z czego jedną główną i stary się wymyślić pare kolejnych. - powiedział Bill jedną ręką głaskać zwierzaka.

-Jak się nazywa? - zapytała starsza kobieta.
 
-Nie możemy narazie teraz zdradzić lecz dowiecie się wszystkiego na naszym twitterze lub instagramie. - powiedział znowu Bill.

-Rozumie. - powiedziała znowu zaglądając do kartki.

Kobieta zadawała pytania dotyczące zespołu. Zazwyczaj Bill odpowiadał lecz czasem Tom się wtrącał albo George. Naliczyłam się że Tomowi lew spadł z dobre 4 razy.

-Teraz może pytania do każdego osobno. - powiedziała znowu zaglądając w kartkę. - Tom.

Przeczytała imię chłopaka. On jednak trochę ją zignorował próbując złapać lwa w locie.

-Zaraz ktoś ci go poda. - powiedziała pani śmiejąc się. - przejdźmy do pytania. Podoba ci się ktoś?

-Ciężko stwierdzić ujmując na logikę to nawet a seksualnie to jeszcze bardziej. - powiedział uśmiechając się nerwowo.

-Czyli nie zaprzeczasz że ci się podoba? - zapytała zdziwiona pani.

-Nie powiem tak lecz nie zaprzeczę. - powiedział.

Zaśmiałam się na słowa chłopaka. On spojrzał na mnie i miło się uśmiechnął. Zobaczyłam kontem oka jak kobieta się na mnie patrzy.

-Zauważyliśmy na ostatnich koncertach ruchy które wykonujesz do gitary mają jakiś znaczenie? - zapytała pani.

-Jakie konkretnie? - zapytał zdziwiony.

-Typu poruszanie biodrami w przód i tył lub branie gitary i ruszanie ją w góre i na dół. - powiedziała kobieta.

-A wie Pani co to ciekawe pytanie pomysłowe na pewno. - powiedział. - nie mają konkretnego znaczenia aczkolwiek opisują mój stan psychiczny.

-Twój stan psychiczny to ruchanie gitary? - zapytał odklejony Bill.

-Tak jakby. - powiedział Tom.

-Apropo stosunku. Jesteście młodzi więc chciałbym powiedzieć że stosunek można uprawiać z prezerwatywą aby się nie zarazić niczym ani nie zapłodnić dziewczyny. - powiedziała pani.

Spojrzałam na każdego z chłopaków. Gustav i George nie przejmował się tym woleli zwierzaki. Bill miał załamanie ale udawał poważnego a mina Toma była jak "się wie proszę pani". Mia zadała jeszcze kilka pytań do Toma typu jak się czuje w zespole itp. 

-Gustav. - powiedziała pani. - ostatnio wiele osób zobaczyło że mięśnie w rękach ci urosły.

-Wie Pani dzień w dzień uderzenie kijami w duże pudło trochę daje. - powiedział chłopak.

-Skąd się wzięło zamiłowanie do perkusji? - zapytała pani.

Gustav odpowiedział na kilka pytań niektóre były bardzo dziwne musicie uwierzyć. W końcu nadeszła chwała Georga.

-Skąd pomysł na dołączenie do zespołu? - zapytała Mia.

-Wydaje mi się że to było przez moją miłość do grania oraz chęci podzielenia się z talentem ze światem. - powiedział Gustav. - kreatywne pytania.
  
Pani Robinson podziękowała i zadała kilka pytań jeszcze. Lew znowu uciekł Tomowi i poszedł do kamerzysty. Jakiś pan znowu dał dla Toma zwierzaka.

-Ostatnie pytanie Bill na dzisiaj. - powiedziała wzdychając. - czujesz się jak tata zespołu?

-To akurat śmieszne bo jestem najmłodszy ale czuje sie jako taka odpowiedzialna osoba w zespole. - powiedział uśmiechając się.

Jeszcze kilka pytań pani zadała " ostatnie pytanie bill na dzisiaj". Ta fajne pierdolenie. Starszy z Kaulitzów wziął łapkę lwa i pomachał mi nią. Uśmiechłam się spuszczając głowę.

-Dobrze dziękujemy Tokio Hotel za ten wspaniały wywiad. - powiedziała pani wstając. - jeszcze jako bonus możecie rozdać małe lwy dla fanów na widowni.

Kobieta podała jeszcze ręce dla chłopaków i wyszła. Bill poszedł na ich lewo, gustav i George do góry a Tom do mnie.

-Dzień dobry piękna pani. - powiedział dając mi zwierzę na kolana.

-Naprawdę ja? - zapytałam śmiejąc się.

-Naprawdę ty piękna pani. - powiedział siadając na miejscu wolnym obok mnie.

-Mogę pogłaskać? - zapytała dziewczyna obok mnie.

-Jasne. - powiedziałam dając jej zwierzę na nogi.

Spojrzałam na Toma uśmiechając się. Chłopak przytulił się do mnie krótko a ja oddałam uścisk. Reszta usiadła obok Toma.

-Mogę dzisiaj wpaść? - zapytał chłopak aby Bill nie słyszał.

-Nie bardzo Sarah przychodzi na noc jak wróce. - powiedziałam.

-Szkoda. - odpowiedział chłopak.

Wywiad się skończył. Czekałam aż wszyscy wyjdą aby nie pchać się. Jak już ostatnia osoba wychodziła poczułam jak ktoś przytula się od tyłu. Był to Bill z resztą zespołu. Przytuliłam się do każdego i chwile pogadaliśmy. Koło godziny 20 byłam już w domu. Dzień mi się skończył na tym że mówiłam Sarah o tym co się dzieje u mnie w życiu.  

My idol / Tom KaulitzWhere stories live. Discover now