Pov: Kate.
Rano koło godziny 10 poszłam się wykąpać. Gdy to zrobiłam poszłam zjeść mój obiad w ciszy. Gdy skończyłam jeść poszłam umyć zęby. Poszłam się pomalować oraz spakować torebkę. Spakowałam takie rzeczy jak telefon, słuchawki, portfel, prezerwatywy itp. Dokleiłam rzęsy i ubrałam się w strój wybrany wczoraj.
Szybko wzięłam klucze od auta i pojechałam na miejsce wywiadu. Usiadłam w pierwszym rzędzie. Zobaczyłam że obok mnie były 4 wolne miejsca a cała sala zapełniona. Nie zdziwiło mnie to jednak wcale. Przeglądałam telefon czekając aż się zacznie. Po jakimś czasie ludzie zaczęli klaskać i krzyczeć. Odłożyłam telefon uśmiechając się. Każdy z chłopaków spojrzeli na mnie i usiedli.
-Witam jestem Mia Robinson a dzisiaj zadam kilka pytań Tokio Hotel. - powiedziała uśmiechając się.Chłopacy przedstawili się po kolei. Kolejność była taka od lewej czyli tam gdzie siedziała pani. Bill, Tom, Gustav i George.
-Dzisiejszy wywiad nie będzie taki zwyczajny. Poproszę o małe lwy. - powiedziała pani ukazując swoje zęby.
2 osoby przyniosły koszyk z lwami które chodziły. Te same osoby dały małe zwierzaki na chłopaków kolana. Uśmiechłam się gdy zobaczyłam reakcje Toma na zwierzęta.
-Miło widzieć takie ucieszenie na waszych twarzach. Może znacznijmy od pierwszego pytania. - powiedziała Mia zaglądają do kartki. - Wydajecie w najbliższym czasie nowy album?-Tak. Na razie mamy 2 piosenki z czego jedną główną i stary się wymyślić pare kolejnych. - powiedział Bill jedną ręką głaskać zwierzaka.
-Jak się nazywa? - zapytała starsza kobieta.
-Nie możemy narazie teraz zdradzić lecz dowiecie się wszystkiego na naszym twitterze lub instagramie. - powiedział znowu Bill.-Rozumie. - powiedziała znowu zaglądając do kartki.
Kobieta zadawała pytania dotyczące zespołu. Zazwyczaj Bill odpowiadał lecz czasem Tom się wtrącał albo George. Naliczyłam się że Tomowi lew spadł z dobre 4 razy.
-Teraz może pytania do każdego osobno. - powiedziała znowu zaglądając w kartkę. - Tom.
Przeczytała imię chłopaka. On jednak trochę ją zignorował próbując złapać lwa w locie.-Zaraz ktoś ci go poda. - powiedziała pani śmiejąc się. - przejdźmy do pytania. Podoba ci się ktoś?
-Ciężko stwierdzić ujmując na logikę to nawet a seksualnie to jeszcze bardziej. - powiedział uśmiechając się nerwowo.
-Czyli nie zaprzeczasz że ci się podoba? - zapytała zdziwiona pani.
-Nie powiem tak lecz nie zaprzeczę. - powiedział.
Zaśmiałam się na słowa chłopaka. On spojrzał na mnie i miło się uśmiechnął. Zobaczyłam kontem oka jak kobieta się na mnie patrzy.
-Zauważyliśmy na ostatnich koncertach ruchy które wykonujesz do gitary mają jakiś znaczenie? - zapytała pani.
-Jakie konkretnie? - zapytał zdziwiony.-Typu poruszanie biodrami w przód i tył lub branie gitary i ruszanie ją w góre i na dół. - powiedziała kobieta.
-A wie Pani co to ciekawe pytanie pomysłowe na pewno. - powiedział. - nie mają konkretnego znaczenia aczkolwiek opisują mój stan psychiczny.
-Twój stan psychiczny to ruchanie gitary? - zapytał odklejony Bill.
-Tak jakby. - powiedział Tom.
-Apropo stosunku. Jesteście młodzi więc chciałbym powiedzieć że stosunek można uprawiać z prezerwatywą aby się nie zarazić niczym ani nie zapłodnić dziewczyny. - powiedziała pani.
Spojrzałam na każdego z chłopaków. Gustav i George nie przejmował się tym woleli zwierzaki. Bill miał załamanie ale udawał poważnego a mina Toma była jak "się wie proszę pani". Mia zadała jeszcze kilka pytań do Toma typu jak się czuje w zespole itp.
-Gustav. - powiedziała pani. - ostatnio wiele osób zobaczyło że mięśnie w rękach ci urosły.
-Wie Pani dzień w dzień uderzenie kijami w duże pudło trochę daje. - powiedział chłopak.
-Skąd się wzięło zamiłowanie do perkusji? - zapytała pani.
Gustav odpowiedział na kilka pytań niektóre były bardzo dziwne musicie uwierzyć. W końcu nadeszła chwała Georga.
-Skąd pomysł na dołączenie do zespołu? - zapytała Mia.
-Wydaje mi się że to było przez moją miłość do grania oraz chęci podzielenia się z talentem ze światem. - powiedział Gustav. - kreatywne pytania.
Pani Robinson podziękowała i zadała kilka pytań jeszcze. Lew znowu uciekł Tomowi i poszedł do kamerzysty. Jakiś pan znowu dał dla Toma zwierzaka.-Ostatnie pytanie Bill na dzisiaj. - powiedziała wzdychając. - czujesz się jak tata zespołu?
-To akurat śmieszne bo jestem najmłodszy ale czuje sie jako taka odpowiedzialna osoba w zespole. - powiedział uśmiechając się.
Jeszcze kilka pytań pani zadała " ostatnie pytanie bill na dzisiaj". Ta fajne pierdolenie. Starszy z Kaulitzów wziął łapkę lwa i pomachał mi nią. Uśmiechłam się spuszczając głowę.
-Dobrze dziękujemy Tokio Hotel za ten wspaniały wywiad. - powiedziała pani wstając. - jeszcze jako bonus możecie rozdać małe lwy dla fanów na widowni.
Kobieta podała jeszcze ręce dla chłopaków i wyszła. Bill poszedł na ich lewo, gustav i George do góry a Tom do mnie.-Dzień dobry piękna pani. - powiedział dając mi zwierzę na kolana.
-Naprawdę ja? - zapytałam śmiejąc się.
-Naprawdę ty piękna pani. - powiedział siadając na miejscu wolnym obok mnie.
-Mogę pogłaskać? - zapytała dziewczyna obok mnie.
-Jasne. - powiedziałam dając jej zwierzę na nogi.
Spojrzałam na Toma uśmiechając się. Chłopak przytulił się do mnie krótko a ja oddałam uścisk. Reszta usiadła obok Toma.-Mogę dzisiaj wpaść? - zapytał chłopak aby Bill nie słyszał.
-Nie bardzo Sarah przychodzi na noc jak wróce. - powiedziałam.
-Szkoda. - odpowiedział chłopak.
Wywiad się skończył. Czekałam aż wszyscy wyjdą aby nie pchać się. Jak już ostatnia osoba wychodziła poczułam jak ktoś przytula się od tyłu. Był to Bill z resztą zespołu. Przytuliłam się do każdego i chwile pogadaliśmy. Koło godziny 20 byłam już w domu. Dzień mi się skończył na tym że mówiłam Sarah o tym co się dzieje u mnie w życiu.
YOU ARE READING
My idol / Tom Kaulitz
RomancePiękna modelka zakochana w słynnym zespole Tokio Hotel.