"The mission of all good"

Odbicie

Cała piątka, czyli Elizabeth, Rebecca, Michael, Arthur i William, znalazła się w biurze szpitala, które wydawało się być opuszczone od lat. Kiedy przeszukiwali pomieszczenie, zauważyli stary sejf w jednym z kątów.

Warto dodać, że każdy z nich miał inną teorię, co może się w nim znajdować. Elizabeth sugerowała, że to może być tajemnicza teczka z dokumentami dotyczącymi eksperymentów Bio Korporacji. Rebecca z kolei podejrzewała, że mogą tam być informacje o wirusach i próbach ich stworzenia. Michael sugerował, że to może być ukryte źródło informacji na temat zwierząt i pacjentów szpitala. Arthur i William byli bardziej sceptyczni, ale zgodzili się spróbować otworzyć sejf.

Podczas gdy reszta grupy próbowała złamać kod dostępu, Arthur nagle wprowadził kod 02-80-13, który okazał się być kluczem do sejfu. Drzwi sejfu otworzyły się z cichym jękiem, a w środku znaleźli tajemniczą teczkę. Czymkolwiek była, miała potencjał odkrycia kluczowych informacji na temat Bio Korporacji i wirusów. Teraz, kiedy mieli ją w rękach, musieli dowiedzieć się, co kryje w swoim wnętrzu.

Kiedy piątka otworzyła tajemniczą teczkę znalezioną w sejfie biura szpitala, odkryli w niej szereg informacji dotyczących wirusa T oraz jednej z pierwszych ofiar tego wirusa.

Wewnątrz teczki znaleźli dokładne dokumenty naukowe, notatki i raporty, które opisywały wirusa T jako niezwykle niebezpiecznego, zdolnego do pełnej kontroli umysłu zarażonej osoby. Pośród tych dokumentów były również informacje na temat jednego z pierwszych pacjentów, dziecka o nazwisku Tao, które okazało się być synem Alexandra Sterlinga.

Z raportów wynikało, że Tao był jednym z pierwszych przypadków zarażenia wirusem T i eksperymentem Bio Korporacji. Informacje te były wstrząsające, gdyż ukazywały okrucieństwo i brak skrupułów korporacji wobec własnych pracowników i ich rodzin.

To odkrycie mocno zainspirowało piątkę, aby dowiedzieć się więcej o tym wirusie i dowiedzieć się, dlaczego Tao został ofiarą tak przerażającego eksperymentu. Rozpoczęli misję, by odkryć prawdę i zakończyć działalność Bio Korporacji raz na zawsze.

Kiedy piątka odkryła, że Tao został porwany przez Rebeccę Anderson, postanowili skonfrontować ją z tą informacją. Jednak Rebecca natychmiast zaprzeczyła jakimkolwiek związkowi z porwaniem chłopca. Miała przekonujące tłumaczenie, że jest niewinna w tej sprawie i nie miała nic wspólnego z zniknięciem Tao.

Jej reakcja budziła jednak pewne wątpliwości w umysłach piątki. Czy Rebecca mówiła prawdę, czy próbowała ukryć swoje udział w całej tej sprawie? Czy ktoś inny mógł być za porwaniem Tao? To były pytania, które piątka musiała teraz zbadać, aby poznać prawdę i odnaleźć Tao. Rozpoczęli dochodzenie, które miało doprowadzić ich do odpowiedzi na te ważne pytania.

Arthur nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy na ekranie swojego telefonu pojawił się numer Sterlinga. Serce biło mu gwałtownie, a dłonie drżały, gdy odebrał połączenie. Sterling wydawał się być ostatnią osobą, którą chcieli teraz spotkać, ale to mógł być klucz do rozwiązania tajemnicy związaną z zaginięciem Tao. Wszyscy razem szybko udali się do miejsca, które wskazał Sterling w telefonie, gotowi na to, co ich tam czekało.

Drużyna wyruszyła w pościg za tajemniczymi śladami w kolejnej jednostce korporacji. Wiedzieli, że to może być klucz do rozwiązania wielu zagadek związanych z wirusami i zaginięciem Tao. Nieśli ze sobą informacje z tajemniczej teczki i wiarę, że znajdą odpowiedzi, które poszukiwali od tak dawna. Wielka przygoda nadal trwała, a wyjaśnienie tajemnicy wydawało się coraz bliżej.

Rebecca trzymała w dłoni telefon Arthura, przeglądając zawartość. Nagle zauważyła w odbiciu ekranu postać z karabinem, która wydawała się zbliżać. Jej serce zaczęło walić jak oszalałe, a odbicie wydawało się realne i przerażające. Instynktownie obróciła się, gotowa na konfrontację, ale kiedy spojrzała w tamtą stronę, nie zauważyła nikogo.

Była to sytuacja, która sprawiała, że czuła się zagubiona i zaniepokojona. Czy to była iluzja, czy może ktoś tam rzeczywiście był? To tylko zwiększało tajemnicę, która otaczała ich misję.