❀|7|❀

59 10 7
                                    

Perspektywa trzeciej osoby

Nightmare siedząc na krawędzi swojego łóżka,zakładał na siebie czarną koszulkę,nie miał siły,by ubrać już bluzy,więc wyszedł bez niej.Zaczął iść w kierunku kuchni i jadalni,było dość wcześnie,więc potrzebował kawy na rozbudzenie.

O tej porze jeszcze nikt nawet nie myślał o wstaniu z łóżka,właśnie w takiej chwili Koszmar miał chwilę dla siebie.Gdy przeszedł przez próg kuchni,przez chwilę przyglądał się [Twoje imie],która stała odwrócona do niego plecami I robiła coś przy blacie,przez otwarte przejście-ponieważ jadalnia była połączona z kuchnią-zobaczył całą resztę przy stole,nawet  Error'a.

[Twoje imie] podeszła do  Nightmare'a,który stał w drzwiach I podała mu kubek z kawą,odeszła zaraz po tym,a on wpatrywał sie w niego zastanawiając się co zrobić,pierwszy raz ktoś zrobił mu kawę z własnej woli,o ile można to tak nazwać.

Po chwili wzięła tackę z burgerami i podeszła do stołu,przy którym reszta niecierpliwe czekała na jedzenie.Postawiła ją na środku,a każdy wziął sobie kilka na start,Killer przyglądał się Horror'owi który wpychał w siebie 3 burgery.Z myśli wyrwała go [Twoje imie],która usiadła na krześle przy nim,przysuwając się jeszcze bliżej,trzymając w rękach inna tackę, z kanapkami i miskę z sałatką.

Podała Zabójcy jego miskę,a teraz wszyscy poza Nightmare'em,który dopiero co wszedł do jadalni,zaczęli jeść.Koszmar usiadł na swoim miejscu,przy krótszej części stołu,z której miał widok na każdego,odsunął się niezauważalnie od [Twoje imie],która siedziała przy nim,nadal głównie gadając z Killer'em.

-Chcesz zjeść coś innego?-Odwróciła się w jego stronę,on spojrzał na nią krótko,ale potem wbił spojrzenie w blat.Killer uśmiechnął się wrednie,po czym nabrał na tackę trochę swojej sałatki,a [Twoje imie] zabrała z niej swoje kanapki.Podsunął jedzenie Koszmarowi "pod nos",wziął macką najblizszy widelec i zaczął powoli jeść nadal unikając uśmieszku Killer'a lub dziewczyny.

-Zrobisz więcej?-Cross spojrzał w kierunku [Twoje imie],wstała od stołu i znowu poszła do kuchni.Wszyscy jedli w ciszy,aż do jadalni wszedł Fell.

-Gdzie ty byłeś do cholery? Czekałem na ciebie z 15 minut-Schował ręce do kieszeni I spojrzał pretensjonalnie na wszystkich,nikt do końca nie wiedział do kogo mówił.

-Skończyły się bułki-[Twoje imie] stanęła za Fell'em,on dopiero co zwrócił na nią uwagę,gapił się na nią przez chwilę,a ona starała się unikać jego wzroku.

-Myślałem,że już nie żyje-Powiedział to jakby do siebie,ale lekko wybił tym [Twoje imie] z tropu,gdy odwrócił się w kierunku Nightmare'a-bo to do niego przyszedł.Wyciągnął z kurtki jakąś kartkę,którą położył na stole i odwrócił się gdy chcial wyjść,ale zatrzymał go Dust.

-Co masz na myśli,przez:"Myślałem,że już nie żyje"-Mówił jak zwykle cicho,ale tym razem w jego głosie było trochę determinacji,zawsze szybko interesował się tym o czym mało wiedział.

Fell na chwilę na niego spojrzał,potem na każdego z nich.W końcu z poważnej miny,na jego twarzy pojawił się uśmiech,a on zaczął się śmiać.

-Naprawdę tego nie pamiętacie? Z resztą,trudno się dziwić,zabijacie tyle potworów,że nawet nie zwracacie na nie uwagi-Odwrócił się w stronę [Twoje imie],podszedł do niej I wyszeptał jej coś do ucha,gdy skończył,po prostu zniknął,a ona się w nich wpatrywała.Najbardziej skupiła się na Killer'ze,który wziął łyżkę sałaty do ust.Nightmare czuł jak jej aura się powoli zmienia.

-To co Ci powiedział?-Dust ciągnął temat,[Twoje imie] przez chwilę biła się z myślami,ale ostateczka poszła bez słowa do jadalni i zrobiła z tacką z samymi kotletami,które położyła na stole.

Przez cały czas nie odzywała się do nikogo,nawet do Killer'a,który czasami do niej zagadywał.Po wszystkim zostawili jej zaczynia i poszli na odprawę,na której dostają misję,[Twoje imie]  tym czasie sama myła naczynia w ciszy wpatrując się przez okno.

Nadal myślała o tym co powiedział jej Fell.Spędziła z Killer'em nie wiele czasu,ale mimo to oboje szybko się polubili.Fell miał rację,Zabójca nawet nie zwrócił na to uwagi,z resztą nie mógł nawet o tym wiedzieć,trudno byłoby go winić za przypadek.Z drugiej strony,wiele zapłaciła,za jego mały błąd.

Przestała się na tym skupiać,gdy poczuła coś mokrego na bluzce,zlew był zatkany,a ona zapełniła go wodą po brzegi.Przeklnęła pod nosem i wyciągnęła korek,woda zaczęła szybko znikać,a ona wytarła trochę ze swoich ubrań.

Postanowiła,że dokończy to później,powoli zaczęła zaczęła w kierunku swojego pokoju,a przynajmniej tak się jej zdawało,ciężko byłoby się jej jeszcze połapać,w tych korytarzach,szczególnie,że wszystkie wyglądały tak samo.W końcu stanęła w miejscu,gdy zaorientowała się,że nie ma pojęcia gdzie jest.

-Śledzisz mnie?-Podskoczyła,gdy usłyszała za sobą głos Killer'a.Odwróciła się momentalnie ze zmieszaniem na twarzy,a on ze swoim uśmieszkiem na twarzy,schował ręce do kieszeni-To co,obraziłaś się?

Nie wiedziała co odpowiedzieć,a jemu po chwili zszedł uśmiech.W jego oku pojawiło się małe białe kółeczko,które było skupione na podlodzę,wreszcie była w stanie stwierdzić na co patrzy.

-Chcesz się gdzieś przejść?-Killer spojrzał tym razem na nią,ona lekko się uśmiechnęła.Po chwili podszedł do niej I wziął ją pod rękę,wkładając swoją dłoń z powrotem do kieszeni.Była tym trochę zaskoczona,ale przeszło jej gdy zaczęli stawiać pierwsze kroki po w jakimś kierunku.

~Time skip~

Nightmare szedł powoli korytarzem,dość sporo osób nie zdało mu raportu,a był w stanie stwierdzić,że wszyscy już wrócili.Dlatego poszedł do salonu,bo tam zwykle przesiadują po skończonych misjach,przed wejściem stał Cross,Dust I Horror,którzy wpatrywali się do środka przez lekko otwarte drzwi.

Przemęczony Koszmar podszedł do nich,spojrzeli na niego na chwilę,po czym wrócili do patrzenia do środka.Zirytowany otworzył lekko drzwi,zauważył,że ktoś siedzi na kanapie.

Trudno było go rozpoznać,w końcu wystawała mu tylko głowa,ale spodziewał się,że był to Killer.[Twoje imie] siedziała oparta o jego ramie I oglądała z nim jakiś program,co jakiś czas coś do siebie szeptali i się podśmiechiwali.

Nightmare przyglądał się temu w ciszy,z obojetną miną.W pewnym momencie darował sobie nawet pogawędkę o niezdanych raportach,po prostu zniknął zostawiając po sobie nie przyjemną atmosferę,o której wszyscy dość szybko zapomnieli.

❀❀❀

Nightmare x Killer x reader||by:paszczurWhere stories live. Discover now