Rozdział 19

426 10 6
                                    

W nocy przebudxilam się bo usłyszałam za ścianą jakieś dźwięki. Jakby ktoś krzyczał przez sen. Odrazu zareagowałam, wstałam szłam za dźwiękiem wydobywał się on z pokoju Nico. Odrazu bez pukania weszłam i zobaczyłam Nico całego spoconego który coś mamrotał po nosem. Usiadlam na łóżko w tamtym momencie nie obchodziło mnie to co się stało teraz liczyło się żeby Nico nic się stało. Położyłam się obok niego, obudził się spojrzałam na niego a on na mnie.

-juz spokojnie nic się nie dzieje idź spać-usmiechnelam się

A on tylko się uśmiechnął. Obrocilam się na drugi bok tylko poczułam jak ktoś się do mnie przytula od tyłu (mocno).

-dziekuje że jesteś -wyszeptał po cichu

Nie wiedziałam co powiedzieć więc szybko zasnęłam.

Rano obudziła nas mama Nico....

-nicoś zbieraj się zaraz masz trening-weszla bez pukania

czy wszyscy e tym domu wchodzą bez pukania !?

-yyy dobra ja wam nie przyszkadzam obudź tylko Nico bo się zaraz spóźni na trening-zrobila chytrą minę

-nicoś wstawaj zaraz spóźnisz się na trening-powiedzialam spokojnym głosem a on tylko mróczał coś po nosem że nie idzie dziś

Moja zemsta

-NICO WSTAWAJ-eydarlam się na cały pokój

On tylko spadł z łóżka i wstał na rowne nogi

-tak tak już jestem co się stało-zapytsl rozkojarzony

-ubieraj się debilu bo zaraz spóźnisz się na trening

-dobra ja idę nie przeszkadzajcie sobie

-nie nie ja tylko przyszłam w nocy bo Nico darł się bo chyba miał koszmar i zasnęłam-zrobily mi się rumieńce na twarzy

-nie musisz się tłumaczyć- zaśmiała się i wyszła

-dobra ja idę do siebie się ogarnąć i pamiętaj o galerii później-zeszłsm z łóżka i kierowałam się w stronę drzwi

Nagle Nico złapał mnie za nadgarstek.

-zuza wybaczysz mi za ostanio ?

-na wybaczenie trzeba sobie zasłużyć-poscil mój nadgarstek i wyszłam widziałam jak się patrzy na moją dupę

Wróciłam do pokoju nie mogłam przez cały czas myśleć o tej nocy razem wspólnie spędzonej. Wzięłam ciuchy z szafy poszłam pod prysznic. Umyłam dokładnie ciało dziś nie miałam ochoty na makijaż ubrałam się w dresy. Zeszłam na dół nikogo nie było na dole. Na wyspie była karteczka że mój tata i Ewa poszli zwiedzać Rzym. Powodzenia im życzę.

Poszlam do lodówki. Kurde co ja bym mogła zjeść? Dobra wiem pankejki. Są owoce są składniki. Robimy znaczy ja robię bo nikogo nie ma w domu. Ciocia Ewa moeila mu że mam czuć się jak u sobie w domu i że mam mieć Nico na oku bo ona się boi co może on odwalic. W sumie się nie dziwię.

Podczas smażenia pankejkow ktoś złapał mnie za talie od tylu.

-ładnie pachnie-juz wiedziałam kto to jest nagle zaczął mnie całować po szyi

-nico bo zaraz się spalą te pankejki

Odsunął się odemnie z żalem a ja dałam dwa ostatnie pankiejki na talerz.

-czemu nie pojechałeś na trening ?

-zadzeonilem do trenera czy mogę dziś sobie odpuścić bo źle się czuje i się zgodził-znow mnie złapał za talie i calowal po szyi

Chciałambym ta zawsze rano....

Obrócił mnie swoją stronę chwycił mocniej za talie i posadził na blacie. Spojrzałam na niego a on zrobił tylko chytrną minę. Zaczął mnie całować odwzajemniam pocałunek chwycił mnie za dupę. Chciałabym tak już zawsze. Gdy już  nie mielsmy tchu odsunęliśmy się od siebie.

Usiadł na krześle przy wyspie. Ja pokrilam jeszcze jakieś owoce dałam do miski. Kątem oka widziałam jak pstrzy się na mój tyłek.

-na co się tak gapisz?

-na nic

-mhmmm masz jedzenie

-dzieki dziubasku

-dziubasku ? Od kiedy jestem dziubasku?-usiadlam obok niego

-od zawsze

Spojrzałam na jego a później na klate

-zaloz koszulkę bo nie mogę się skupić na jedzeniu

-nie, mój dom moje zasady

-mhm zobaczymy jeszcze

Zjedliśmy do końca śniadanie w ciszy. Gdy chowałam naczynia do zmywarki....

-ogladamy jakiś film ?-zapytal

-jasne i tak nie mam nic ciekawszego do roboty

_________________________________
Za wszelkie błędy przepraszam
Buźka 😚

Czy to jest sen ? | Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now