Rozdział XVII

4K 395 25
                                    

~~ JOANNE ~~

W tym momencie poczułam się jak w niebie. Usta Patricka napierały na moje. To było oczywiste, że oddałam pocałunek. Choć szybko nam przerwano, ponieważ Drew przytulił mnie, wyrywając z ramion alfy.

- Co ty sobie myślałaś uciekając od nas?

- Możecie mnie posłuchać? - popatrzyli na mnie lekko zaszokowani.

- Mów - odpowiedział speszony Pat. To co zrobił było odruchem, a teraz pewnie żałuje swojego czynu.

- Nie uciekłam tylko pojechałam do cioci, mamy Andrew. Nie było was przy mnie jak podjęłam tą decyzję, ale to dobrze. Nie odpuszczacie mnie na krok, a mnie to denerwuje.

- Dlaczego nie obierałaś? - Sara przytulałam mnie z moim kuzynem cały czas.

- Wyciszyłam telefon, a spędziłam ten czas tak dobrze, że nawet nie pomyślałam, aby go sprawdzić.

- Siostrzyczko, ty sobie grabisz - pogroził mi palcem Thom.

- Czemu wyglądacie, jak wraki?

- Pytasz się jeszcze?! - Boby wręcz pisnął.

- Mogliście się martwić, ale bez przesady. Znalazłabym się.

- Jak An z Patem dowiedzieli się, że zniknęłaś próbowali ciebie wywęszyć, lecz trop urwał się na stacji. Nie wiedzieliśmy czym mogłaś pojechać, więc biegaliśmy po lasach przez te dwa dni w poszukiwaniu twojego zapachu.

- Nikt nie pomyślał, aby zadzwonić do moich rodziców?

- Oni wiedzieli?! - Drew był mocno zaskoczony. Niby mądrzy, a nie widzą podstawowych dowodów.

- Baliśmy się zadzwonić? - bardziej zapytał niż stwierdził.

- Patrick, czego się bałeś? To już tylko ludzie.

- Nie chciałem z nimi rozmawiać, bo zgubiłem swoją alfę. Jakby się o tym dowiedzieli to by mnie wykastrowali, a ja chciałbym mieć jeszcze potomka - wybuchnęłam śmiechem.

- Powiedz mi, że to żart? - zrobił się cały czerwony.

Joanne?

Tak, Saro?

Zablokuj myśli, bo chciałabym tylko z tobą poplotkować.

Zrobione, pytaj o co chcesz.

Czemu się nie cieszysz?

Sara, nie wiem o czym mówisz?

Patrick, jak ciebie zobaczył to rzucił się, jak wygłodniałe zwierze, zamykając ciebie w uścisku i łącząc wasze usta.

Myślisz, że on coś więcej do mnie czuje?

Głupia! To było wiadome od początku.

- Możecie włączyć się do rozmowy, a nie plotkować?

- A co Thom, zazdrosny?

- O ciebie zawsze - cmoknął w powietrzu.

- Uważaj, bo twoja dziewczyna ją zaatakuje - mruknęła moja przyjaciółka na, co nie mogłam powstrzymać śmiechu.

- Zaraz zobaczymy co zrobię z to...

- Spokój dziewczęta!

- Profesor Brick?

- Dzień dobry Joanne.

- Co tu się dzieje panienki?

- No wie pan to tylko takie przyjacielskie sprzeczki - uśmiechnęłam się słodko do nauczyciela.

Oczy ze Snów ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz