7

142 6 3
                                    

Minęły 3 dni od spotkania z Tae, Jungkook jak zwykle po ostatniej sytuacji przeprosił Jimina za jego nagłe zachowanie i nieuprzejmość wobec jego przyjaciela i Jimin jak zwykle to zaakceptował.

Jungkook wynagradzał mu to czułością, zakupami i dużą ilością atencji, mimo że o to nie prosił.

Dziwiło go tylko to, że Tae nie odpisuje mu od tamtej pory na wiadomości..czyżby aż tak to go uraziło? znał go długo i wiedział, że nie reaguje w ten sposób lecz postanowił na razie to zostawić i wyjaśnić przy następnym spotkaniu.

Dziś jak zwykle, siedział sam w dużej willi.

Wstał mozolnie z sofy kierując się na schody. Dogoniła go jedna z młodszych pracownic, która jako jedna z nielicznych była dla niego miła i sam Jimin widział ją tu od niedawna.

- oh, Jimin idziesz na górę? Zaniesiesz to proszę do Pana gabinetu ? - spytała uprzejmie bez większych formalności ( gdyż tak ustalili między sobą ) wręczając Jiminowi pakiet kartek.

-pewnie Suzie

-dzięki

- przejął kartki, zaraz znajdując się w odpowiednim pokoju.

Odłożył kartki na biurko z zamiarem wyjścia lecz jedna niesfornie spadła z biurka.

- ah - podszedł i schylił się ale jego uwagę przykuła teczka pod biurkiem, która była otwarta a na rogu jednej z kartek widniało zdjęcie portretowe szaro włosego.

Podniósł teczkę i usiadł na obrotowym krześle za biurkiem. Wyjął całą zawartość i zamarł.

Było to z ok 50 kartek, na których widniały zdjęcia Jimina, jego posty z mediów czy też zdjęcia robione dyskretnie na ulicy lub w innych miejscach publicznych.

- co? - wymamrotał do siebie

Przekręcił kartkę a następna zawierała całą zawartość jego danych. Imię i nazwisko, wiek, adres , wzrost , waga , rodzina, przyjaciele, orientacja itp.

Jimin przeglądał kartki coraz szybciej a jego serce zaczęło mocniej bić.

Na koniec ukazał mu się plik jego nagich i półnagich zdjęć, które zrobił sobie kilka razy telefonem.

Jedna łza spłynęła mu po policzku.

Nagle z amoku wyrwał go głos Suzie, która z dołu oznajmiła mu, że obiad czeka na niego w jadalni.

Jimin był cholernie zdezorientowany. Nie wiedział co robić. Powiedzieć o tym bratu czy nie? Czemu Kook ma te wszystkie zdjęcia i informacje? Czemu to ukrywa? Po co mu jego nagie zdjęcia? - te pytania ciążyły w jego głowie.

Szybko jednak ocknął się i wstał odkładając teczkę tam gdzie leżała i szybko opuścił pokój.

Lecz tak szybko jak zszedł, tak szybko tego pożałował.

Na dole stał brunet, właśnie rozmawiając o czym z Suzie i popijając kawę.

- o skarbie, tu jesteś. Dziś spotkanie przesunęło się na jutro i znowu mam więcej czasu dla ciebie - powiedział entuzjastycznie, witając się z małym

- ta ak to su per - wyjąkał nadal mając w głowie dzisiejszą sytuację.

- zjedzmy hm ? - uśmiechnął się Jungkook

- dobrze

[...]

Po posiłku, Jungkook zaprosił Chima na grę w Tenisa ziemnego, kiedy byli mali czasem razem grali, dlatego też teraz uznał, że spodoba się to młodszemu.

I podobałoby się gdyby nie tyle nie wyjaśnionych spraw..

Grali pół godziny. Jimin niechętnie odbijał piłkę i nie mógł skupić się na grze.

-Hej, coś się stało, jesteś dziś strasznie rozkojarzony - przerwał brunet, chwytając żółtą kulkę w dłoń.

- oh, nie ..wszystko w porządku, myślę że jestem trochę zmęczony i to dlatego

-rozumiem..lepiej wracajmy w takim razie, odpoczniesz sobie trochę, co ty na to ? - uśmiechnął się przyjaźnie

- tak, dzięki - ledwo wyszeptał zaraz schodząc z boiska.

Po krótkim czasie, znaleźli się przed domem starszego zaraz wchodząc do środka.

Gdy zdejmowali buty, Jimin nie wytrzymał.

-Jungkook

-tak, mały? - odwrócił się odwieszając płaszcz, bo na dworze robiło się ostatnio coraz zimniej.

- jest coś o czym chcę porozmawiać, to ważne.. - kontynuował

- ah tak? czy coś się stało? - nagle przekierował na niego całą uwagę

Młodszy westchnął.

- bo... - zaczął niepewnie ale nagle przeszkodził mu inny głos

- Pan wrócił ? Ma Pan chwilę? - pojawiła się Suzie

- oh tak jeśli to ważne

- Panie Jeon, to tylko ważne rzeczy - lecz mówiąc to nie brzmiała tak entuzjastycznie jak zawsze

-dobrze więc, chodźmy do gabinetu. Jimin, wrócimy do tej rozmowy później, w twoim pokoju są nowe paczki z ubraniami. Możesz je przymierzyć w tym czasie lub pograć, ja zaraz wracam mały.

Jk uścisnął pocieszająco jego ramię i zaraz oddalił się z nową gosposią.

Jimin zrezygnowany udał się do pokoju, miał ochotę się wygadać, powiedzieć wszystko bratu. Jungkook na pewno by wszystko wyjaśnił i go pocieszył. Przecież jego Jk taki nie był. Na pewno jest na to jakieś wytłumaczenie..miał dość tych wszystkich myśli.

Nagle jedna rzecz przykuła jego uwagę.

Suzie odchodząc z brunetem upuściła małą białą karteczkę.

Mochi zaraz gdy ją podniósł, chciał ich dogonić aby oddać dziewczynie własność lecz niechcący zauważona treść na kartce sprawiła, że ustał w milczeniu, czytając jeden mały napis kilka razy.

Uciekaj


The painWhere stories live. Discover now