10. "Może 'fajnie' będzie naszym 'zawsze'? "

Start from the beginning
                                    

- Sama jesteś w trzecim związku, co daje mi do zrozumienia, że miłość to jedna wielka ściema, która rujnuje nasze życie.

- Czasem miłość pomaga stawiać czoła temu beznadziejnemu światu, we dwoje jest inaczej... - odezwałam się nieproszona, czym zwróciłam całą uwagę na siebie.

- Dziewczyna mądrze mówi, powinieneś jej posłuchać.

Niall wywrócił oczami i ustawił na stole kanapki, a później kubki z herbatą.Usiadł przy stole, po czym spojrzał na mnie i chyba czekał, aż ja też usiądę i będzie mógł jeść. Usiadłam obok niego, tak że naprzeciwko siebie miałam jego matkę, co moim zdaniem było błędem bo ciągle mi się przyglądała, a ja myślałam, że czymś się ubrudziłam na twarzy lub coś w tym stylu.

- Wilson jedz bo nie urośniesz. - Horan powiedział w międzyczasie i zabierał się za kolejną kanapkę, a ja wstydziłam się, a raczej krępował mnie wzrok jego matki, która obserwowała każdy mój ruch.

- Wilson? Twój ojciec jest głównym komendantem w naszej miejscowej policji racja?

- Um tak.

- Prawdopodobnie nie jest zadowolony, że spędzasz czas z moim synem. Kilka razy odbierałam go z komisariatu, a to nie jest idealne towarzystwo dla...

- Możesz kurwa skończyć pieprzyć? Jest dorosła, do niczego jej nie zmuszam.

- Dorosła będzie za rok, poszła wcześniej do szkoły z tego co mówił jej ojciec. Jesteś bardzo mądrą dziewczyną, Abigail tak?

- Mhm. - paliłam się ze wstydu, skrępowania, ale także ze świadomości, że Niall wreszcie wie, że jestem młodsza i teraz jego żarty mnie wykończą. Jego matka pożegnała się z nami i wyszła do pracy, a ja udawałam że bardzo chce mi się pić, żeby tylko nie musieć wyjaśniać mu czemu go okłamałam i tak dalej.

- Dawałem nieletniej alkohol, to jest karalne.

Oh kurwa wiedziałam, zaczyna się.

- Taa, a ja akurat uwierzę, że to jedyna karalna rzecz jak ą zrobiłeś. - powiedziałam pierwsze co przyszło mi na myśl, ale po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że udało mi się to.

- Całowałem nieletnią, to prawie pedofilstwo.

- Obiecuję ci, że już nigdy nie dopuszczę, żebyś popełnił to przestępstwo.

Wymusiłam uśmiech i wstałam od stołu. Włożyłam naczynia do zlewu i je umyłam, a później oparłam się o blat i założyłam ręce na piersiach.

- Możesz mnie odwieźć do domu?

- Magicznych słów księżniczka nie używa?

- Um proszę?

- Znacznie lepiej. - puścił mi oczko i wyszliśmy.


————-


- Jasoooon nie zdążę!

- Więc się zamknij i kurwa zacznij coś robić!

-Maluję paznokcie, a muszę jeszcze wyprostować włosy i się umalować, a wtedy się przebiorę. - kiedy on siedział bezczynnie na moim łóżku i przeglądał jakieś strony sportowe, wpadł mi do głowy idealny wręcz pomysł.

- Byłoby szybciej gdybyś po prostu wyprostował moje włosy, kiedy ja będę się malowała.

- Chyba sobie kurwa żartujesz?

- Czy wyglądam jakbym żartowała? - otworzyłam szerzej oczy i wydęłam wargi, przez co on zrozumiał, że nie ma wyjścia i musi mi pomóc. W międzyczasie napisałam na whatsappie do dziewczyn.

Hey princess, I'm an asshole ~N.HWhere stories live. Discover now