10. "Może 'fajnie' będzie naszym 'zawsze'? "

19.2K 1.2K 469
                                    

Obudziłam się przez słońce, a raczej jego promienie, które padały na moją twarz i było mi niemiłosiernie gorąco. Powoli zaczęłam otwierać oczy, a później w pośpiechu szukałam telefonu żeby sprawdzić, która godzina.

- Jest po 7 spokojnie.- głos Nialla sprawił, że jednoczenie mi ulżyło bo nie spóźnię się do szkoły, ale także poczułam się mega skrępowana jego towarzystwem i bałam się co się stanie, kiedy matka zda sobie sprawę, że nie spędziłam nocy w domu.

- Moja mama uprała twoją sukienkę, ale mam jakieś jej rzeczy. Będą za duże ale nie masz wyjścia.

- Uh dzięki. - nadal szukałam telefonu, który wczoraj zostawiłam pod poduszką, a dzisiaj nie było po nim śladu. To był dobry patent na unikanie wzroku Horana, ale kiedy w końcu go znalazłam i sprawdziłam wiadomości od dziewczyn musiałam na niego spojrzeć.

- Przebierz się i pójdziemy na śniadanie.

Pokiwałam głową i uciekłam jak najszybciej do łazienki. Kiedy byłam już za drzwiami, musiałam jakoś szybko się ogarnąć bo wyglądałam tragicznie. Kiedy nie miałam makijażu moje oczy były takie małe, a twarz nadzwyczaj jasna. Włosy były kompletnie w rozsypce, dlatego zaraz po tym jak umyłam twarz i założyłam ubrania pani Horan(które były ledwo co na mnie za duże, co jest przerażające bo ona jest po czterdziestce i nosi rozmiar S), zaczęłam je doprowadzać do normalności rozczesując je, chociaż mało co dał ten zabieg. Gładziłam je jeszcze rękami, ale były tak okropne, że zrezygnowałam z dalszych działań bo i tak nic one nie dawały. Chciałam umyć zęby, bo zawsze robię to przed śniadaniem, ale w kubeczku była tylko szczoteczka Nialla. Wyszłam z łazienki w celu zapytania go czy, ma może jakieś dodatkowe, a on leżał i grał w coś na telefonie.

- Um słuchaj masz może dodatkową szczoteczkę?

- Możesz użyć mojej?

- Ew to niehigieniczne. - wydęłam wargi na jego słowa, a on uniósł swój wzrok z ekranu telefonu na mnie i zmarszczył brwi.

- Całowaliśmy się kilka razy, więc nie sądzę, że mycie zębów moją szczoteczką powinno wydawać ci się niehigieniczne.

- Znaczy... Uh okay. - zaczerwieniłam się i wróciłam do łazienki, żeby umyć zęby. Zajęło mi to parę minut, a później wyszłam i czekałam na niego. Czułam się dość dziwnie, ale kiedy wstał i zaczął iść, zapewne do kuchni, poszłam za nim. Siedziała tam już jego mama, popijając kawę i jedząc jakieś ciastko. Na blacie leżały zrobione kanapki, herbata i sok.Stanęłam w wejściu i skrzyżowałam nogi, patrzyłam na podłogę i nerwowo skrobałam palcami rąbek bluzki, ale jestem taka niewychowana, że się nawet nie przywitałam.

- Oo dzień dobry. Niall mówił, że dziewczyna została u niego na noc, a ja się zastanawiałam kiedy wreszcie cię poznam.

- Dzień dobry. Tylko, że...

- Mamo to nie moja dziewczyna, skończ. - uratował całą sytuację, bo nie wiedziałam jak mam jej tłumaczyć, że nie jesteśmy razem.

- Sam mówiłeś przecież..

- Dziewczyna, jakby kobieta nie facet rozumiesz? Należy rozróżniać płci gości.

- Oh boże czy ty wreszcie się ustatkujesz? Całe życie przelotne znajomości, same koleżanki, nocujące tutaj, które nic nie znaczą! Weź się za siebie synu, coraz młodszy nie jesteś!

- Miłość to gówno, a ja jestem za młody, żeby się w to pakować.

- Znów zaczynasz... - jego matka kręciła głową, a ja stałam w centrum tej dziwnej sytuacji i tylko przyglądałam się w milczeniu wymianie zdań tej dwójki.

Hey princess, I'm an asshole ~N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz