𓆉|ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀʟ 13|ʙᴇᴅᴇ ꜱɴɪʟ ᴏ ᴡʀᴀᴋᴀᴄʜ|𓆉

537 21 3
                                    

Z samego rana poszliśmy na kładkę obok domku John'a B, aby sprawdzić czy dron, który ukradliśmy działa.

Ja, Pope i JJ zostaliśmy na kładce, a John i Kiara wskoczyli do wody.

Powoli opuściłam urządzenie do wody i przykucnęłam obok Popa. Po chwili na ekranie pojawił się Booker, który lekko stuknął w kamerę, a później palcem przejechał po zębach.

- Co to robi? - spytał blondyn pokazując na jakieś przyciski.

- Nie dotykaj tego - wysyczał Pope. - Próbuje to rozszyfrować.

- Boże błogosław geeków, Pope. Poważnie - powiedziałam - Kto by teraz kontrolował drona?

W tym samym czasie z wody wynurzył się John B, a zaraz potem Kie.

- To nie tyle dron, co ROV - poinformował czarnoskóry.

- Cicho za wcześnie na to - uciszył go JJ.

Chłopak podszedł do barierki i przyglądał się brunetowi i mulatce, którzy dalej byli w wodzie.

- Po zrobieniu zdjęcia wraku - zaczął mówić brunet - Damy je prawnikowi i złożymy formalne roszczenie.

- No i po co mielibyśmy to robić? - zapytałam.

- Prawo ratownictwa mienia - powiedział Pope. Super Pope, dzięki za informację.

Wstałam i ruszyłam w stronę domku słysząc jeszcze jak Pope tłumaczy czemu nie można sobie tego przywłaszczyć.

Weszłam do środka i stanęłam w kuchni. Z szafki wyciągnęłam szklankę nalałam do niej wodę. Małymi łykami zaczęłam ją pić.

Do domku wszedł John, zaczął coś mówić ale z początku nie słuchałam go.

- Hej! Słuchasz mnie? - zapytał i machnął mi ręką przed twarzą. Otrząnsełam się i spojrzałam na niego, a później na szklankę.

- Tak, tak - przytaknęłam, chociaż nie wiedziałam kompletnie co mówił.

- Nie słuchałaś - powiedział pewny swojego stwierdzenia.

- No dobrze, nie słuchałam.

- Dobra chodź pomożesz mi - rzekł i wyszedł, a ja za nim.

Usiedliśmy przy jakimś stoliku, na którym leżały mapy i jakieś inne rzeczy. Chłopak zaczął przeglądać mapkę, później wpisał coś na GSP'e.

- Gdzie reszta? - spytałam.

- Kie w restauracji rodziców, a Pope i JJ rozwożą zamówienia - powiedział nie przerywając zajęcia. - Podasz mi tamtą mapę? - zapytał wskazując na kartkę, która leżała na końcu stolika.

- Jasne - pochyliłam się i wzięłam ją - Trzymaj - podałam chłopakowi mapę.

- Dzięki.

Chwilę siedzieliśmy w ciszy, gdy zobaczyłam Sarah, która szła w naszym kierunku. Szybko wstałam i podbiegłam do dziewczyny.

- Hej Sarah - powiedziałam i przytuliłam dziewczynę. Blondyna odwzajemniła uścisk - Co się tu sprowadza? - odsłunęłam się od dziewczyny na dwa kroki.

- Przyszłam do John'a B - wskazała na chłopaka ruchem głowy. Razem podeszłyśmy do chłopaka. - Twoja kolej - powiedziała stając obok bruneta.

- Na co? - zapytał zmieszany. Usiadłam na wcześniejsze miejsce, na którym siedziałam. Blondynka stanęła obok mnie.

- Na pytanie, co tu robię - powiedziała.

- A co robisz? - zapytał, a dziewczyna oparła się ręką o krzesło, na którym siedziałam.

|ʟɪꜰᴇ ᴏɴ ᴛʜᴇ ᴡᴀᴠᴇ||ᴊᴊ ᴍᴀʏʙᴀɴᴋ|Where stories live. Discover now