𓆉|ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀʟ 10||ᴅʀᴏɢɪ ᴍᴇᴡᴏ|𓆉

439 18 7
                                    

Pov John B:

Dojechaliśmy do mojego domu. Jess zasnęła więc poprosiłem JJ'a żeby zaniósł ją do mojego pokoju. Ja, Kiara I Pope w tym samym czasie poszliśmy do salonu.

Po paru minutach JJ wrócił i poszedł do kuchni, a ja usiadłem przy stole.

- Chleb spleśniał trzy dni temu - powiedział Pope do JJ'a, który robił sobie kanapki.

- Odkroję to. Poza tym pleśń jest zdrowa to natulany organizm - oznajmił.

- JJ -  zawołała go mulatka, a on truchtem podbiegł do stołu.

- Dobra! Zróbmy to - powiedział blondyn.

Powoli zacząłem otwierać kopertę, którą znaleźliśmy. Znajdowała się tam mapa. Wyciągnąłem ją od razu, a kopertę odłożyłem na bok.

Rozłożyłem mapę na stole. Na niej były pozaznaczane jakieś rzeczy.

- Jasna cholera - powiedział czarnoskóry - Zaznaczone miejsce oznacza skarb - wskazał palcem na mapę.

- Długość i szerokość - powiedziałem przejeżdżając palcem po mapie. - Jestem tam coś jeszcze - wziąłem kopertę spowrotem do ręki i wyciągnąłem z niej dyktafon.

- Co to? - zapytał głupio blondyn.

- To dyktafon, głupku - odpowiedziała mu Kiara. Czasami zastanawiam się czy on myśli.

Nacisnąłem jeden z przycisków, a z urządzenia zaczęło lecieć jakieś nagranie.

Drogi Mewo

- Kim jest mewa? - zapytał blondyn.

- Tak nazywał mnie tato - oznajmiłem.

Nie chcę mówić ,,a nie mówiłem", ale mówię. Wątpiłeś w swojego staruszka. Podejrzewam, że teraz czujesz się winny i masz do siebie żal o naszą ostatnią kłótnię, ale nie zabijaj się jeszcze dzieciaku. Też nie spodziewałem się znaleźć Merchanta. Pewnie słusznie mnie obwiniałeś. Nie byłem ojcem roku. Co mogę powiedzieć? Byłem tym pochłonięty. Mam nadzieję, że słuchamy tego w nowiutkiej chatce na Kostaryce i żyjemy z inwestycji oraz dzierżawy. Jeśli nie, i znalazłeś to w niesprzyjających okolicznościach, to po to jest mapa. Właśnie tu jest wrak Merchanta. Jeśli coś mi się stanie, dokończ, co zacząłem. Leć po złoto dzieciaku. Kocham cię Mewo, nawet jeśli tego nie okazywałem. Widzimy się po drugiej stronie.

Po tych słowach nagranie wyłączyło się, a ja poczułem jak łzy zaczęły napływać mi do oczu. Szybkim ruchem wstałem i podszedłem do drzwi. Oparłem się o framugę i zacząłem szlochać czując bezsilność.

- Jasna cholera - powiedział blondyn - Udało mu się! Znalazł Merchanta.

- Daj spokój - uciszyła go Kiara.

Chwilę po tym poczułem czyjeś dłonie na moich barkach. Była to Kie, którą przytuliła się do mojego ramienia.

Siedzieliśmy teraz wszyscy nazewnątrz. Kie brzdąkała na ukulele, a reszta przysłuchiwała się jej popijając piwo.

Pov Jessica:

Obudziłam się w pokoju John'a B. Musiałam zasnąć jak wracaliśmy z cmentarza.

Wstałam z łóżka i ruszyłam do okna. Było kompletnie ciemno czyli jakoś długo nie spałam, no że chyba przespałam cały dzień.

Powolnym krokiem wyszłam z pokoju. Skierowałam się w stronę salonu ale nikogo nie było.

|ʟɪꜰᴇ ᴏɴ ᴛʜᴇ ᴡᴀᴠᴇ||ᴊᴊ ᴍᴀʏʙᴀɴᴋ|Where stories live. Discover now