Rozdział 14

204 17 59
                                    

Izuku stał razem z Katsukim i Hawksem, tuż naprzeciwko bramy wyjazdowej z fabryki broni. Fałszywe ciężarówki już pojechały, ścigane dla zachowania pozorów przez różne grupy z ligi. Jednak pozostała trójka czekała w cieniu na pojawienie się śmieciarki, w której miała być broń dla All Mighta.

- Pierwsza ciężarówka, już opanowana. Tak jak mówiłem, nic tu nie ma, same podróbki. - zgłosił Shigaraki przez radio w momencie, kiedy w zasięgu wzroku Deku ukazała się śmieciarka.

- A do nas właśnie podjeżdża, nasza paczka. - oznajmił zielonowłosy.

Pojazd znajdował się coraz bliżej, oczekującej trójki i kiedy znalazł się niemal na wyciągnięcie dłoni Keigo przebił oponę jednym ze swoich piór. Zaskoczony kierowca natychmiast zahamował i wysiadł z auta i został błyskawicznie ogłuszony przez skrzydlatego bohatera, ciągnącego go do poniszczonej szopy, na końcu zaułka. W tym samym czasie Izuku podszedł do bagażnika i pociągnął za klamkę, która nie chciała jednak ustąpić pod naciskiem.

- Co robisz? Mieliśmy jechać do starej bazy, z całym sprzętem. - odezwał się Katsuki.

- Wiem, ale jestem ciekawy, jak wygląda ta broń, dla nieobdarzonego All Mighta. - powiedział Izuku, przytwierdzając do klapy bagażnika mały ładunek wybuchowy.

- Pogięło cię?! A co, jeśli tam jest coś wybuchowego lub łatwopalnego? - zapytał blondyn.

- Nah, wtedy samochód musiałby być specjalnie oznaczony. Nawet śmieciarki mają takie oznaczenia, więc nie wyróżniałaby się z tłumu. - oznajmił Deku, odsuwając się na bezpieczną odległość i włączając detonator.

Po chwili pojawił się mały wybuch i mnóstwo dymu. Kiedy chmura lekko się rozwiała niecierpliwy zielonowłosy podszedł i otworzył drzwi. Jednak zamiast niesamowitych nowoczesnych broni lub śmieci, jego oczom ukazała się czwórka bohaterów, celujących do niego z różnych sprzętów, których używają na co dzień. Deku natychmiast zamknął drzwi i zaczął uciekać, w stronę zaułka. Bakugo, który również zobaczył z odległości zawartość ciężarówki, również skierował się w stronię ciasnego zaułka. Jednak bohaterowie już wyskoczyli z wozu.

- Tomura to pułapka! W śmieciarce byli bohaterowie! - wrzasnął do radia Izuku.

Nie miał jednak szans poznać odpowiedzi brata, ponieważ Edgeshot zepsuł za pomocą swojego daru radio zielonowłosego. Bakugo nie widząc żadnych szans na ucieczkę, zaczął strzelać wybuchami w bohaterów. Oprócz Edgeshota, był tam też All Might, Crust i Endeavor. I blondyn stał zagradzając im wszystkim drogę do Deku. Izuku zauważając działania blondyna natychmiast odpuścił sobie ucieczkę i próbę naprawienia popsutego radia, w zamian rzucając w bohaterów bombami własnej produkcji, starając się pomóc Katsukiemu.

- Uciekaj stąd Izuku, natychmiast! - warknął blondyn unikając ciosu obecnego numeru jeden, oraz pocisków Edgeshota.

- Nie mam zamiaru. - odparł zielonowłosy wyciągając mały pistolet, który podarował mu Tomura jakiś czas wcześniej i celując do bohaterów.

W pewnym momencie Endeavor złapał Bakugo jednak zapłacił za to blizną na twarzy, kiedy sztywne czerwone pióro szybko go zaatakowało, powodując upuszczenie nastolatka, który jeszcze przysmażył świeżo powstałą bliznę. Jak spod ziemi pojawił się Keigo, wprowadzając szybkie ataki, za pomocą piór.

- Hawks?! - krzyknął Izuku w tym samym momencie, co bohaterowie.

- Wyglądaliście jakbyście potrzebowali pomocy. - powiedział bohater wprowadzając kolejne ataki, powodujące powolne cofanie się bohaterów na ulicę.

- Zdrajca! - wrzasnął Crust, skupiając się na atakowaniu skrzydlatej postaci.

Katsuki jednak również nie próżnował i szybko atakował bohaterów zmuszając ich do odsunięcia się od Deku, walcząc z Endeavorem, podczas kiedy Keigo wspierał go, jednocześnie walcząc z Edgoshotem i Crustem. Dopiero po chwili zielonowłosy zorientował się, że nigdzie nie widzi byłego numeru jeden.

Zwycięzcy zgarniają złotoOù les histoires vivent. Découvrez maintenant