Tej rzeczywistości, która mnie otacza w przestrzeni i w duchu nie da się opisać ograniczonymi, zamkniętymi w swojej mało płynnej formie słowami.
Dlatego tak często zabiera mi mowę.
Kto? Cisza- ona za ten dyskomfort odpowiada.
Każdy najmniejszy szept jest jak uderzenie dzwonem.
Dzwięk rozlewa sie w umyśle tworząc rzeki i wodospady klarownych i ostrych jak brzytwa myśli.
Rozcinają kurtynę kłamstwa.To dobry czas...