10

549 20 17
                                    

przywitałam się z wszystkimi i usiadłam na swoje miejsce.Pan Aizawa wszedł do klasy i powiedział,że możemy robić co chcemy tylko żebyśmy go nie obudzili,także no.Przez ten cały czas Katsuki nawet na mnie nie spojrzał.Robił coś na telefonie albo raczej pisał.Gdy dzwonek zadzwonił coś mnie skłoniło do tego aby iść na wagary,jak pomyślałam tak zrobiłam.Wybiegłam ze szkoły a wszyscy się na mnie gapili,śmiałam się z tego nawet nie wiem dlaczego.Po drodze do domu zauważyłam,że ktoś leciał w moją stronę.Miałam mindfucka: co jest!?

 Przypomniałam sobie,że właśnie uciekłam z najlepszej szkoły w tym mieście a więc mogłam mieć spore kłopoty.Typem który leciał w moją stronę był Hawsk.Bohater numer 2.Skrzydlowaty podszedł do mnie i złapał mnie za nadgarstek

-powinnaś być w szkole a nie tutaj-skrzydlaty powiedział z uśmiechem na twarzy

-hę?a ty?co tutaj robisz?-zapytałam

-byłem na patrolu i cię zauważyłem-odparł blondyn

Złapał mnie ponownie za nadgarstek i uniósł nas w górę

-HEEEEJ!CO JEST ZARAZ SPADNĘ!-wykrzyknęłam

-Nie spadniesz,trzymam cię-odparł skrzydlowat

Chłopak przysunął mnie do swojej talii i poleciał w górę.Podziwiałam te piękne widoki z góry a blondyn patrzył się na mnie i się lekko śmiał.Nie wiedziałam czemu wogule teraz z nim lece,ale podobało mi się to.Nagle brązowooki wylądował na dachu jakiegoś budynku dalej trzymając mnie przy sobie za talię.

-Puścisz mnie wkońcu?-spytałam

-a co jeśli nie?-odpowiedział

Sama odepchnęłam go od siebie,z lekką złością na twarzy.

-Uspokój się,złość piękności szkodzi-brązowooki oznajmił

Wkurzyłam się.Nigdy za bardzo nie lubiałam Hawska.Zawsze flirtował z wszystkimi dziewczynami i był wogule według mnie dziwny.

-Nie wiem po co mnie tu zabrałeś ale idę stąd-oznajmiłam

-Wolisz mnie czy kłopoty?-Blondyn spytał
-uh,ciebie-odpowiedziałam
-tak myślałem.

Nie chce mi się tego pisać całego więc wam to skroce, hawsk zaproponował jej pójście do kawiarnii ta sie zgodziła i poszli no i se tam byli Hawsk za nią zapłacił i tyle, spędzili Wsm cały dzień razem bo później poszli do parku później na lody a poniżej jeszcze na pizze a na koniec do kina na horror. Y/n wróciła do domu i poszła spać koniec XD.

Godz.8:48, Sobota
Gdy smacznie sobie spałaś przerwał ci budzik. Przebudziłaś się i spojrzałaś na telefon. Miałaś 8 nieprzeczytanych wiadomości od Bakugou. Odblokowałaś telefon i zobaczyłaś co napisał ci Katsuki.

Bakugou🔥❤️
-hej
-jak się czujesz ?
-Chcialem spytać dlaczego uciekłaś wczoraj ze szkoły
-martwiłem się o ciebie
-jeśli zrobiłem coś źle to przepraszam
-haloo?
-Y/n?
-prosze odpisz
        
                                             Y/n❤️⭐
                                    -hej przepraszam, że nie odpisywałam ale jeszcze spałam. W zasadzie to nie miałam powodu by uciekać ze szkoły zrobiłam to po prostu dla zabawy. I ogólnie chciałam ci coś powiedzieć...

Bakugou🔥❤️
-a okej, wal śmiało

                                         Y/n❤️⭐
                                      -eh...jakby ci to powiedzieć. Uważam, że nasz związek jest lekko toksyczny, dlatego,że nie pozwalasz mi przebywać z nikim oprócz ciocią,Jirou i tobą. Męczy mnie to, nawet nie mogę z nikim innym porozmawiać bo od razu coś ci nie pasuje.Przepraszam ale ja tak nie chce. Nie mówię, że zrywam ale po prostu daj mi żyć...wiesz, że cię kocham ale bez przesady, to moje życie.

przepraszam...[bakugou x reader]Where stories live. Discover now