7

568 14 9
                                    


---TIME SKIP---

POV.BAKUGOU

Y/n nie odzywa się do mnie dalej, dzisiaj jest ten głupi Festiwal praktyczny.Życzę jej powodzenia.Wstałem z łóżka zanim budzik zadzwonił.Postanowiłem zadzwonić do Y/n licząc, że odbierze i mnie wysłucha.Zadzwoniłem do Y/n i odziwo odebrała.

-c-czego chcesz-wyjąkała

-proszę daj mi wytłumaczyć-odpowiedziałem

-streszczaj się.-oznajmiła

-okej...nie wiem o co chodziło ci mówiąc "zdradzie" kiedy i gdzie cię zdradziłem?proszę cię powiedz mi.Nigdy bym cie nie zdradził-wytłumaczyłem

-jak nie wiesz?-zapytała z lekkim szokiem

-eh, dobra powiem ci.Na początku zadzwonił do mnie nieznany numer i powiedział abym przyszła na ulicę ****** ** o 15:00 i tak zrobiłam.Zastałam cię tam całującego z jakąś dziewczyną.

-czekaj c-co-wyjąkałem

-po 1.Nie wydaję ci się, że to dziwne,że ktoś zadzwonił do ciebie i ci takie coś powiedział? po 2.Nigdy bym cię nie zdradził

-Sama już nie wiem...powodzenia na egzaminie-i się rozłączyła

Byłem w wielkim szoku.Przecież jej nie zdradziłem,o co chodzi...

POV.Y/N

A co jeżeli to był jakiś podstęp i ktoś się za niego przebrał...nie,co ja gadam.Nie da się wyglądać identycznie jak druga osoba..C-chyba,że...NIE!to nie może być prawda.Chociaż....Toga.Może Katsuki naprawdę mnie nie zdradził...Postanowiłam iść po radę do Yume.Usiadłam obok niej na kanapie i wszystko jej opowiedziałam.

-Może cię jednak nie zdradził?-zapytała patrząc się w podłogę

-już sama nie wiem co mam robić.-powiedziałam

-daj mu 2 szansę i z nim porozmawiaj w 4 oczy-oznajmiła Yume

-niech będzie,dziękuje!-odparłam

Dobra dam mu 2 szansę...chociaż nie wiadomo czy on mnie zdradził czy nie...Dobra idę się ogarnąć na ten głupi festiwal.Gdy już byłaś gotowa pożegnałaś się z ciotką i wyszłaś z domju kierując się do UA.Gdy dotarłaś czekał na was przed szkołą pan Aizawa.Powiedział,że zaprowadzi was w miejsce gdzie odbędzie się festiwal sportowy.Stresowałaś się najbardziej walką.Nie chciałaś nikogo pociąć ale najwidoczniej będziesz musiała...najpierw poszliście do szatni się przebrać w wasze stroje bohaterskie a potem wychowawca zaprowadził was na miejsce w którym miał się odbyć wyścig.Tor przeszkód był dosyć trudny,ale wierzyłaś,że dasz radę.

-Dasz radę,wierzę w ciebie-jakiś głos zza twoich pleców

-hę?oh...nawzajem.-odpowiedziałam.

Był to Bakugou.Gdy wszyscy już byli gotowi stanęli przed metą startową i przygotowywali się do biegów.Po chwili usłyszeliście gwizdek który ogłaszał start.Wszyscy ruszyliście ile sił w nogach.Wszyscy się ściskali ale jakoś udało ci się wydostać.Byłaś pierwsza razem z Katsukim.Nagle lód zamroził ci nogi.Był to Todoroki.Wszyscy byli oburzeni.Postanowiłam przeciąć lód nożem z wymiany i pobiegnąć dalej.Było to utrudnione ponieważ się ślizgałam.Zaraz po mnie kilka osób w tym Kacchan się uwolniły.Gdy Mineta próbował z powietrza rzucić kulkami w Todorokiego Coś go zepnchnęło na ziemię.Były to ogromne roboty z egzaminów wstępnych za 0 pkt.Postanowiłam biegnąć ile sił w nogach aby ich wyminąć.Nie udało mi się to ale szybko użyłam swojego quirku i przecięłam jednego robota.Było trudno ale dałam radę.Pobiegłam dalej widząc,że Todoroki znowu wszystko zamraża.Pojawiły się następne roboty ale mnie nie zauważyły,i dobrze.2 przeszkodą były jakieś pojedyncze skały z linami, przez które trzeba było przejść na 2 stronę.Było to dosyć trudne ale szybko pokonałam tą przeszkodę.Todoroki prowadził.Domyślałam się,że ciotka patrzy na mnie na widowni.Dotarłam zaraz po Todorokim i Katsukim na ostatnią przeszkodę.Były to pola minowe.Postanowiłam się skupić i zaczęłam omijać miny.Gdy ktoś wdepnął w minę raz prawie nadeptałam przez to minę.Katsuki unosił się dzięki swoim wybuchom.Postanowiłam użyć mojego quirku i skakać po nożach.Było trudno ale znacznie szybciej mi to poszło.Nagle ktoś rzucił we mnie jakimś kamieniem.Spadłam z noża ale nie nadepnęłam na minę.Miałam dużo szcześcia.Ale w tym czasie gdy się podnosiłam Izuki wybił się jakimś cudem w powietrze i wiedziałam,że nie będę na podium.Ale znowu postanowiłam skakać po nożach i byłam prawie tam gdzie Todoroki i Katsuki.Izuki był pierwszy.Pobiegłam ile siłw nogach i byłam za Katsukim i Todorokim.Midoriya pokonał tor przeszkód jako pierwszy.Dotarłam jako 4.Trochę byłąm zawiedziona bo myślałam,że będę na podium ale cóż.Może w walce pójdzie mi lepiej.1 miejsce zajął Izuku 2 miejsce zajął Shoto 3,Katsuki a 4 Ja.42 osoby dostały się do następnej rundy.Midnight losowała gre i wylosowała Bitwę Kawalerii.Chodziło tam o to,że zawodnicy mają dobrać się w 4.Na podstawie wyników ostatniej gry każda osoba jest warta jakąś liczbę punktów,a wartość punktowa przydzielona do pierwszego miejsca jest równa....10 MILIONÓW!.Po tych słowach myślałam,że się przesłyszałam.10 MILIONÓW!?.Wszyscy dobrali się w pary oprócz mnie.Mnie nikt nie wybrał,nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek.Był to Katsuki,nawet mnie nie zapytał i powiedział,że ja będę z nimi w drużynie.Jak powiedział tak było.ustawiliśmy się w naszych pozycjach i zaczęliśmy grać.Nie chce mi się wam opowiadać.Mogę powiedzieć,że 1 był team Todorkiego 2.Monomy a 3.Katsukiego czyli byliśmy 3:>.Cieszyłam się z tego powodu a Katsuki robił z siebie durnia,bo nie był na 1 miejscu.Śmiałam się z niego a ten to zobaczył i biegnął w moją stronę.Przez jakieś 10 minut przed nim uciekałam,aż wkońcu mi odpuścił.Midnight ogłosiła ostatnią rozgrywkę.Dostaliśmy karty z jakimiś napisami,chodziło o to,że ten kto ma taką samą kartę ten z tobą walczy.Wylosowałaś Tokoyamiego.Gdy nadeszły walki ty rozgrzewałaś się.Kiedy była twoja kolej weszłaś na arenę i zaczęłaś walczyć z Tokoyamim.Użyłaś noży z wymiany i przecięłaś nimi Dark Shadow'a (idk jak to się odmienia).Za pomocą noża złapałaś Tokoyamiego za koszulkę,a nóż wyprowadził go poza polę.Walka była dosyć szybka ale wszyscy byli zaskoczeni twoim darem.Podeszłaś do Tokoyamiego i go przeprosiłaś.Ten ci wybaczył i powiedział, że nie musiałaś go przepraszać.Uśmiechnęłaś się i poszłaś do szatni,po chwili ktoś objął cię z tyłu w talii.Był to Bakugou.Zarumieniłaś się i pomyślałaś,że chcesz znowu być z nim.

-Czyli znowu jesteśmy razem?-spytałaś

-mhm-wymruknął blondyn

Uśmiechnęłaś się, i zrozumiałaś,że rzeczywiście to była Toga.Byłaś szczęśliwa,że chłopak cię nie zdradził.Nadeszła walka Katsukiego z Kirishimą.Bałaś się o Kirishimę bo niestety wiedziałaś,że czerwonowłosy nie ma szans.Kirishima przegrał a ty podbiegłaś mu powiedziec,że walczył świetnie,z gardą.Kirishima był bardzo męski także ucieszyły go te słowa.Bakugou złapał cię za nadgarstek i przyciągnął do siebie patrząc na Kirishime choćby miał go zabić.Następną walkę miałaś z Katsukim...Gdy weszłaś na pole bitwy popatrzałaś z smutkiem na twarzy na Kacchana.Temu też się nie podobało,że musiał z tobą walczyć.Gdy chłopak leciał w powietrzu do ciebie ty przecięłaś lekko jego rękę a ten nadal na ciebie leciał.Uderzył w ciebie swoimi wybuchami i....złamał ci się paznokieć.Twoje paznokcie były dla ciebie ważne więc (NIE PYTAJCIE XDDD)się wkurzyłaś.Twoje oczy zmieniły kolor na czerwony.Nie pamiętasz co się działo dalej ale gdy się obudziłaś Katsuki był cały we krwi a ty byłaś poza linią.Przegrałaś.Popatrzałaś ze łzami w oczach na Bakugou a ten patrzył na ciebie uśmiechnięty,widocznie był z ciebie dumny.Tak naprawdę nie odniosłaś mocnych obrażeń,gorzej było z Katsukim.Trafił do Recovery Girl.Szybko wyleczyła mu rany i mógł zawalczyć z...Todorokim.Wygrał,byłam z niego mega dumna.Katsuki zajął 1 miejsce 2 Todoroki a ja 3.Blondyna przywiązano do 1 miejsca na podium bo według nich był "niebezpieczny"podeszłam do niego i uśmiechnęłam się do niego i odpięłam mu te coś przy czym był przywiązany.Katsuki przyciągnął mnie do siebie i położył głowę na moim ramieniu.Uśmiechnęłam się.Media robiły nam zdjęcia także mogłam się spodziewać jakiś wywiadów.

-------------------------------------------------------

1072 słów.Od razu mówię,że pozmieniałam miejsca w Festiwalu więc no.proszę się nie czepiać.


przepraszam...[bakugou x reader]जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें