9

1.9K 247 58
                                    

Ilość słów: 369

- Nigdy jeszcze nie przytrafiło mi się coś takiego - skarżył się Liam, kiedy kwadrans przed szóstą odprowadziłem jego i Perrie na parking przed restauracją. - Pierwszy raz trafił mi się ktoś, od kogo nie udało mi się wyciągnąć, spod jakiego jest znaku.

W czasie lunchu i popołudniowej przerwy, którą wszyscy spędziliśmy na plaży, Liam dwoił się i troił, żeby dowiedzieć się, spod jakiego znaku są moje koleżanki. Udało mu się ustalić, że Marta jest Skorpionem, a Jasmine Strzelcem. Co do Molly, Rose i Darii, wiedzieliśmy już, że żadna z nich na pewno nie jest Lwem. To ja zdążyłem poprzedniego dnia ustalić w sposób, którego się teraz tak wstydziłem. Mimo to Liam jeszcze to potwierdził. Molly była Koziorożcem, Rose Skorpionem, a Daria Bykiem. Może dla porządku, może po to, by uniknąć podejrzeń, a może z czystej ciekawości, zapytał również Crissa i panią Morales, która tego dnia skróciła swoją sjestę i zjadła z nami lunch.

Nie mogłem wyjść z podziwu, że Liam potrafił to zrobić tak sprawnie, a na dodatek tak, że nikt nie odniósł wrażenia, że jest jakimś dziwakiem z obsesją na punkcie astrologii.

Kiedy jednak przyszła kolej na Katie, ta zaczęła robić uniki jak zawsze, kiedy miała powiedzieć coś o sobie.

- Ja? Ja jestem Morską Świnką. Nie słyszałeś o trzynastym znaku zodiaku? - zbyła pytanie Liama, a kiedy nie dawał za wygraną, za każdym razem wykręcała się podobnymi żartami.

- Dziwna baba - powiedział, zatrzymując się przed Jeepem Perrie. - Ale rzeczywiście wygląda tak, że można się w niej zakochać.

- A nie mówiłem? - rzuciłem.

- Te ciemne oczy przy jasnych włosach...

- Żałuj, że nie słyszałeś jeszcze, jak ona śpiewa...

Na naszych twarzach pojawił się wyraz rozanielenia.

- Hej. - Liam zrobił surową minę. - Nie wolno ci się w niej zakochać, dopóki nie upewnisz się, czy jest Lwem.

- Wiem, nie wolno mi się w niej zakochać - powtórzyłem za nim tak posłusznie, że mojemu przyjacielowi wydało się to aż podejrzane.

- Kpisz sobie ze mnie?

- Nie, mówię zupełnie poważnie - zapewniłem go i zrobiłem to szczerze.

Choć powód był zupełnie inny niż ten, o który chodziło Liamowi, wiedziałem, że nie mogę zakochać się w Katie. Jej skrytość, niechęć do mówienia o sobie, którą dotąd uważałem wprawdzie za dość dziwną, ale i nadającą jej tajemniczości, nagle wydała mi się niebezpieczna.

Homoskop [Larry Stylinson]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz