Riolu czuł jak po twarzy spływa mu pot.
Przyjaciele Sereny przyglądali się mu z zainteresowaniem, zwłaszcza jeden z nich, czarnowłosy chłopak.
- Nie mogę uwierzyć, że złapałaś Riolu!
- Czy kiedy go spotkałaś też przeżyłaś jakąś wspaniałą przygodę? - zapytała podekscytowana Lillie.
Serena podrapała się po policzku nerwowo chichocząc.
- Nie. Szczerze, to przypadek, że go spotkałam - odparła - Podczas treningu z moimi pokemonami, Riolu podszedł do nas z czystej ciekawości.
Odrywając (w końcu) oczy od Riolu, Ash podszedł do dziewczyn.
- W ten sam sposób jak było z Eevee, zanim stała się Sylveon?
Wykonawczyni skinęła głową.
Po usłyszeniu nazwy pokemona, Kukki dołączył się do rozmowy.
- Co do twoich pokemonów, mogłabyś nam jej pokazać? A zwłaszcza te z Kalos?
- To dobry pomysł - oświadczył Ash - Przedstawmy wszystkie nasze pokemony Serenie!
Na jego pomysł rozbrzmiał chór aprobaty. Wszyscy nie licząc Lillie i Kukki'ego wypuścili swoje pokemony.
Gdy Sylveon i Pancham zobaczyli Ash'a i Pikachu od razu do nich podbiegli by się powitać, Delphox podeszła by przywitać się z nowymi pokemonami, natomiast Gardevoir zachowała się bardziej agresywnie.
Zaraz po opuszczeniu pokebolla Gardevoir zobaczyła obcych ludzi i pokemony okrążające Serenę i przeszła w tryb obrony. Między rękoma stworzyła czarną kule i wycelowała ją w stronę Lillie, Mallow i Kukki'ego, którzy stali najdalej od Sereny. Wszyscy wydali spanikowane krzyki, a ich pokemony zachowały się defensywnie. Obie dziewczyny schowały się za profesorem, który chronił je własnym ciałem.
- Gardevoir! Co ty robisz?!
Pokemon wycelował w stronę zbliżającego się Ash'a, który natychmiast się zatrzymał.
Nim Gardevoir zdążyła zadać cios w jej polu pojawiła się Serena z wystawionymi szeroko ramionami.
- Garde?!
- Gardevoir, przestań! To przyjaciele!
Pokemon opuścił ręce, ale moc dalej się nie dezaktywowała na wszelki wypadek.
- Garde-voir?
- Tak, przyjaciele - odparła Serena - Pamiętasz jak tobie opowiadałam o Ashu?
W tej chwili umysł Ash'a się wyłączył. Opowiadała jej pokemonom o nim? Co mówiła? Czy w dobrym sensie, czy może złym? Komu jeszcze o nim opowiadała?! I najważniejsze, dlaczego to ma dla niego znaczenie?!
Z myśli wyrwała go dłoń Sereny na jego ramieniu. Nie wiedział czemu, ale przybrał kolor jagody tomato od razu gdy poczuł jej dłoń na sobie.
- To Ash, a to - wskazała na całą resztę - Jego przyjaciele i ich pokemony.
- Garde?
- Tak, wszystko w porządku.
Gardevoir dezaktywowała atak, a wszyscy westchnęli z ulgą. Serena podeszła do swojego pokemona i chwyciła ją za rękę.
Niepewnie podeszli do trenera i jej pokemona. Gardevoir przyglądała się ich każdemu ruchowi.
- Nie zaatakuje nas? - zapytała niepewnie Lillie.
Serena spojrzał na pokemona. Typ baśniowy pokiwał głową w prawo i lewo cicho mówiąc przy tym "Garde-voir, Gar".
- Mówi, że jeśli nic mi nie zrobicie to ona wam też nic.
YOU ARE READING
Amourshipping| Ponowne spotkanie
FanfictionPonowne spotkanie przyjaciół z dzieciństwa, rozpoczyna kolejną niezapomnianą podróż i nowe wspaniałe wspomnienia.