💚~Zatańczymy? 💚

2K 155 400
                                    


POV: Dream

Obudziłem się, a koło mnie nikogo nie było. Natychmiast zerwałem się z łóżka i zacząłem gorączkowo się rozglądać. Co jeśli George uciekł? Co jeśli mnie wyda? Ja się przed nim otworzyłem, a on tylko to wykorzysta? W głowie rodziło mi się milon sutuacji i pytań, na które nie znałem odpowiedzi.

Wybiegłem z pokoju przeglądając każde górne pomieszczenie nawołując przy tym chłopaka. Pusto. Zbiegłem po schodach na dół, rozglądając się po łazience, kuchnii i salonie ale nigdzie nie było Georga.

- Kurwa - pomyślałem.

Wybiegłem z domu i gorączkowo rozejrzałem się po lesie. Za domem usłyszałem już dobrze znany mi głos.

- Biedny.. Chodź malutki.

To był on. Pobiegłem w miejsce z którego dobiegał "głos" i ujrzałem szatyna siedzącego na trawie trzymającego na rękach kota, tego samego, którego uwolnił w lesie.

- Uroczy jesteś. Pewnie coś byś zjadł, prawda? Chodź do domu, coś ci zaraz dam - wstał ostrożnie z kotem na rękach i gdy już miał wracać, zobaczył mnie.

- Ou.. Hej Dreaaaam. - uśmiechnął się głupio.

- Znowu się bałem - odparłem bez przywitania. - Albo, że mnie wydasz, albo coś sobie zamierzasz zrobić.

- Clay - podszedł do mnie.

- C-co?

- Nie wydał bym przyjaciela.

To my się przyjaźnimy? Nie wiedziałem, że już mnie ma za kogoś w swoim życiu... Ale dobra, dla mnie nawet lepiej.

- I nie zrobię nic sobie. Przecież ci obiecałem, jasne?

- T-tak. Przepraszam.

- Nic się nie stało. Długo tu już stoisz i się na mnie gapisz?

- Eeeee.. - podrapałem się po szyji lekko sfrustrowany. - Od momentu gdy powiedziałeś, że dasz mu jeść - wskazałem na kota.

- Aaa właśnie, to idę ją nakarmić.

- Tak.. Znaczy okej, idź.

~~~~~~~
Spoglądałem na chłopaka który głaskał kotkę. Usiadłem obok niego na kanapie a kotka od razu przebiegła do mnie i ułożyła się na moich kolanach.

- Ciebie bardziej lubi - zaśmiał się George.

- Tiaaa - spojrzałem na kota który już spał. - Chyba tak.

- Dreaaaaaam?

- Co?

- Możemy ją zatrzymać? - zapytał.

- A możemy nazwać ją Patches?

- A dlaczego nie Łatka, po polsku?

- Co za różnica? A z resztą.. Ładniej jest Patches.

- Okej. To mamy kotka.

Mamy? Mamy... MY.

~~~~~~~
POV: George

- Nudzi mi sie - marudziłem cały czas. Łatka gdzieś wyszła, a Dream czytał książkę.

- To się rozbierz i ciuchów pilnuj - rzekł.

- Ta, jasne. - Zdjąłem swojego buta i rzuciłem w jego stronę trafiając mu w nogi, na co się zaśmiał.

- Możemy posłuchać muzyki - zaproponował i włączył radio. Do moich uszu doszła natychmiast dobrze znana mi piosenka "Heat Waves".

- Uwielbiam to! - krzyknął Clay.

- Ja też - ucieszyłem się.

- Gogy?

- Tak?

~Zatańczymy? - Wstał i podał mi rękę.

Spojrzałem na jego dłoń. Duża, silna, umięśniona.. Bez odpowiedzi
przyłożyłem swoją rękę do jego, a on splótł nasze dłonie razem. Przyciągnął mnie do siebie sprawnym ruchem przez co oparłem się o jego klatkę piersiową. Wziął moją rękę i położył sobie na talii po czym zaczęliśmy tańczyć.

~Sometimes, all I think about is you~

Muzyka brzmiała rytmicznie.. Spokojnie.

~Late nights in the middle of June~

Dream zaczął śpiewać.

~Heat waves been faking me out~

Przyłączyłem się do niego.

~Can't make you happier now~

Wtuleni w siebie zaczęlismy się bujać w rytm muzyki podśpiewując od czasu do czasu. Oparłem głowę a ramię wyższego a on objął mnie mocniej w talii.

Bawiliśmy się tak dobrze, że kręcac się w kółko wszedliśmy w jakiś mały stolik i wywróciliśmy się. Poleciałem na Clay'a który wywalając się zahaczył o moje nogi.

- Oj - zaśmiał się Dream. - Mały wypadek.

- Tak? - Zakręciło mi się w głowie a obraz przed oczami zaczął mi się zamazywać.

I wtedy.. Chyba..Się obudziłem.

~~~~~
Muszę pisać rozdziały na zapas bo jade gdzieś i no nie będę miała jak wstawiać rozdziałów khsk

Zwłaszcza, że rozdziały tu są dwa razy dłuższe niż pod moją 1 książką.

Miłego dnia ♡

Błędy nie sprawdzane

604 słów

[ZAKOŃCZONE] 👑 Przyszły Król ~ DreamNotFound // DNF  👑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz