3.

859 39 7
                                    

-Yyy-zaczął Derek ale nie skończył.Nie wiedział co odpowiedzieć,nie wiedział czemu go tak nazwał.Mężczyzna zarumienił się,i to dość mocno.Nerwowo spoglądał na ulice oraz na Stilesa.Młodszy się na niego spojrzał,a gdy zobaczył jego zaczerwienione policzki uśmiechnął się delikatnie.

-Jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać-powiedział Styliński.

Reszta drogi minęła im w ciszy.Nie była ona niekomfortowa wręcz przeciwnie.Obu mężczyznom nie przeszkadzało to,że jest cicho.

***

-Jesteście-powiedział Scott do wchodzącego Stilesa i Dereka.

-Scotty-krzyknął jeden z nich-Zaczynamy spotkanie-dodał

-Nie,nie ma jeszcze Liama,Masona i Coreya a bez nich nie zaczne.

-Rozumiem ,że nie zaczniesz bez Liama ale czemu musimy czekać na Masona i jego chłopaczka-powiedział oburzony Stiles i poszedł usiąść na kanapie.Po chwili do niego dosiadł się nowy chłopak Lydii-Alec.

-Czego chcesz-zaczął rozmowe Stili

-Chciałem porozmawiać

-Nie mamy o czym..

-Stiles,prosze wusłuchaj mnie.Nie chciałem żeby to tak wyszło.

-Wiesz Scott mnie woła,musze iść-okłamał go Stiles i odszedł.

***

-Więc tak jak mówiłem każdy członek stada idzie dzisiaj na nocny patrol-powiedział Scott

-Oke a dowiemy się z kim idziemy-powiedział Stiles

-Ta już,więc Liam i Theo patrolują zachód,ja i Malia wschód,Lydia i Alec południe,Mason i Corey bedą chodzić po ulicach,Stiles i Derek patrolują las,a Peter...Ty pójdziesz na północ-powiedział Scott wpatrując się w watahe.

-Ejeje-wtrącił Peter-Czemu ja ide sam-zapytał

-Bo po tobie nikt nie będzie płakał i jak byś nie zauważył nie ma więcej osób-krzyknął na niego Derek

-A może ja się przydam-powiedział mężczyzna wchodzący do loftu.Całe stado stało jak wryte w ziemie.Nikt się nie odzywał bo nie dowierzali.Do loftu wszedł mężczyzna o ciemnych blond włosach,a ubrany był w dresowe spodnie i zapinaną bluze z podkoszulkiem.

-I- Issac-krzyknął z entuzjazmem McCall po czym podszedł do chłopaka i braterskim uściskiem go przytulił.

-Scott,mam nadzieje że przyjmiesz mnie spowrotem do stada.

-Jasne

-Tylko wiesz, ja nie chce iść na patrol z NIM-wskazał na Petera zirytowany Lahey

-No jasne,może niech każdy wybierze z kim chce iść-wtrącił wkurzony Peter

-To ty Issac pójdziesz ze mną a Peter z Maliją-dodał łagodnym głosem Scott

***

Po spotkaniu Stiles poszedł do swojego ulubionego miejsca.Było to małe jeziorko nad które chłopak często przychodził.Zazwyczaj był tu sam albo z Lydią jak jeszcze byli razem.Teraz chłopak siedział sam i z lekkim alkoholem w ręku po raz kolejny opłakiwał rudowłosą.Nadciągał zmrok i gdy Stiles miał już iść w umówione miejsce z Derekiem zatrzymało go coś,a raczej ktoś...

_______________________________________________

Hej hej

W końcu coś napisałam,miałam zrobić już to dawniej ale czegoś mi tu brakowało.

A więc dodałam Issaca.Nie zbyt mi się podoba ta część ale musiałam coś wrzucić.

Piszcie w kom czy wam sie podoba

Ps.Mam pomysł na kolejną książke z serii Teen Wolf,bedzię ona Scissac- Scott i Issac- napiszcie czy byscie chcieli.

Miłej Nocki wilczki🐺🥰

Sterek|Stiles i DerekWhere stories live. Discover now