ja: Haroldzie
dziki harold: Louise
ja: nie wierzę że to powiem
dziki harold: *napiszę
ja: pierdolę*
ja: kopnął ktoś cię kiedyś w dupę?
ja: kontynuując
ja: chciałam ci przekazać
ja: że
ja: z każdym dniem
ja: z każdymi wymienionymi wiadomościami lubię cię coraz bardziej
ja: <3
dziki harold: awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
dziki harold: ja mam tak samo
dziki harold: totalnie
dziki harold: wobec ciebie <3
ja: więc nadszedł czas aby...
dziki harold: spotkać się?
ja: abyś zapłacił rachunek za te jebane SMS-y
ja: jakby
ja: ja przez ciebie bankrutuję
ja: rozumiesz?
ja: cała kasa idzie na te cholerne wiadomości z tobą
dziki harold: i tak mnie kochasz
ja: tak
ja: tak bardzo że mam ci ochotę zajebać z łopaty
dziki harold: stałaś się bardziej wulgarna
ja: oops
ja: chyba odkryłeś moją ciemną stronę
ja: niczym w Grey'u
dziki harold: *-*
ja: mam nadzieje że lubisz ostry seks
ja: bo będziesz ostro używany
dziki harold: wtf
dziki harold: jesteś zwariowaną
dziki harold: wariatką
dziki harold: poza tym tam bardziej pasuje posuwany niż używany
ja: to już twoja teoria słonko
ja: ps. nie mam przyrodzenia ani nie stać mnie na sztucznego więc nie mam czym cię posuwać
dziki harold: O CHOLERA
dziki harold: O CZYM MY PISZEMY
dziki harold: TA ROZMOWA IDZIE W ZŁYM KIERUNKU
ja: CHYBA JUŻ POSZŁA
ja: AJAJAJ
YOU ARE READING
Mistakes | Harry Styles
Fanfiction"nieznajomy: Jesteś prawie idealna, jedyne czego ci brakuje to mojego nazwiska ja: że co? nieznajomy: jesteś jak taboret, nie mogę się tobie oprzeć ja: gościu, o co ci chodzi? nieznajomy: kręcisz mnie jak mikrofalówka talerz" Czyli o tym jak pijan...