14

1.6K 116 16
                                    

Jay i Jungwon siedziwli przy dość dużym stole który także był biurkiem starszego i od kilku godzin zajmowali się matematyką. Dogadywali się wręcz świetnie, Yang nareszcie zaczynał cokolwiek rozumieć, za co był wdzięczny swojemu koledze. W pewnym momencie nawet to Park objął go ramieniem, co przyprawiło Wona o szybsze bicie serca. Jednak podobało mu się to, bo czuł, że chłopak naprawdę go polubił.

Nagle jednak młodszy spojrzał w okno i ujrzał gwieździstą niego, co go lekko zaniepokoiło.

- Hyung, wspaniale mi się z tobą pracuje, ale jest już ciemno - powiedział, spoglądając na chłopaka obok. Był dość blisko, ponieważ przyglądał się uważnie jak Junwon rozwiązuje zadania.

- Jest już... - zaczął Jay i złapał pierwszą lepszą komórkę, która okazała się należeć do Jungwona. Stosunkowo stary model Samsunga, nic specjalnego, widać było, że chłopak nue przepada za zmianami. - Prawie dwudziesta pierwsza. Zobacz, masz trochę nieodebranych połączeń.

- Jezus co oni ode mnie chcą - mruknął i otworzył czat z Nikim, aby zapytać co się stało.

- Widziałem, że masz na tapecie swoich przyjaciół - wypalił nagra ni z gruchy ni z pietruchy Park, nadal patrząc się w lekko popękany ekran.

- Tak, zrobiliśmy je w wakacje, jestem do nich mocno przywiązany Trochę się martwię, Niki nigdy nie wydzwaniał tak intensywnie...

- Może do niego zadzwoń? Jak coś mogę cię do niego podwieźć. Godzina policyjna w akademiku zaczyna się co prawda za pół godziny, ale to nic, jedna nagana nic mi nie zrobi - zaproponował blondyn, już i tak zakładając bluzę i biorąc kluczyki z szafki. - Jedziesz czy nie?

- Ym... Tak, pewnie! - powiedział, zakładając w pośpiechu trampki i z telefonem przy uchu wybiegając z pokoju.

- Pi... Pi... Pi... Chej, tu Niki! Zapewne nie mogę teraz z tobą rozmawiać, pewnie siedzę z przyjaciółmi! Nagraj wiadomość po sygnale!... No gdzie ten guzik... - Potem tylko piknięcie. Jungwon się rozłączył.

Trzy sygnały, czyli połączenie odrzucone.

a/n
nie byłbym sobą nie dając takiej dramy. tak jungwon zignorował powiadomienie o Sunghoonie, jak to mówią - są rzeczy ważne i ważniejsze.

I'm not gay; jaywonWhere stories live. Discover now