1 rok szkolny

139 8 5
                                    

Przyjechałam autem pod dom Vi i Monic  , więc zatrąbiłam. Zaczęłam sie drzeć na całego kiedy okno było otwarte , a przez nie było widć Violet.

Ty: VI! MONIC! CHOTA TU BO ZA GODZINE ZACZYNA SIĘ ROZPOCZĘCIĘ!

Vi: LECIMY!

po 5 minutach wyszły z walizkami , oraz pudełkami.

Vi: miejmy nadzieje ,że zamieszkamy razem.

Ty: I to jak! Dobra pakować wszystko i wchodzić do auta.

Po zrobieniu tego co powiedziałam po 30 minutach byłyśmy pod unwersytetem muzycznym imienia Mozzarta.  Wysiadłyśmy i weszłyśmy do środka. Wow...no szkoła 1 klasa. Nie wiedziałam ,że moje miasto tak potrafi robić takie rzeczy. Nagle usłyszałyśmy megafon.

-Wszyscy uczniowie na sale gimnastyczną!

Zaczęłyśmy iść za jakąś grupką , aż trafiłyśmy do sali. Stało tam z około tysiąca osób a na platformie  podajrze dyrektor.

Dyrektor: witajcie nazywam się Aliza Minrous i będę waszym dyrektorem. Mam wielką nadzieje ,że nikt z was nie będzie musiał nas opuścić. A teraz was podziele na klasy i mieszkania. Do klasy A będzie... I w tym momencie się rozłączyłam . W końcu usłyszałam moje imię.

Dyrektor: -- T.I Aikon , Violet Courch , Monic Purch i Tivia Planter. To klasa A.

Planter... PLANTER?! UGH BŁAGAM TYLKO NIE ONA!

Monic: na serio? Tivia? Nie no prosze...

Ty: to będzie długi rok...

Dyrektor: A teraz mieszkania. Są one 4 osobowe , więc nie zdziwić się jak nie będziecie znały jakiejś osoby. Aikon będziew mieszkaniu nr 3 z Violet Courch , Monic Purch i Elisabeth Darkest.

Przybiłam piątkę z laskami i patrzyłyśmy z uśmiechem na ryju na sufit jakby było tam coś interesującego.OMB... my razem! Po apelu poszłyśmy do auta wziąść graty.

Violet: o mój! Ja wciąż nie mogę w to uwierzyć.

Ty: ja też. Ok tu macie klucze od auta , weźcie wszystkie walizki/kartony i pójdzcie pod mieszkanie. Tylko nie odjedźcie.

Monic: tylko ty masz  prawko . My nawet nie wiemy jak.

Violet: spoko T.I

Weszłam do budynku mieszkalnego (naprzeciwko uniwersytetu) , otrzymałam klucz i poszłam pod numer 3. Usiłowując się z kluczem usłyszłam czyiś głos.

???- Hej to ty jesteś Aikon?

Obróciłam głową w lewą stronę , a tam stała wysoka dziewczyna w brązowych włosach , brązowych oczach z czerwonymi źrenicami , czerwonym topem , dżinsową miniówkę , oraz czerwone obcasy. O mój kurwa... wygląda jak blachara!

Ty:uhm ...hej?

???: a gdzie jest Purch i Corch?

Ty: Violet i Monic rozpakowują auto , by potem przyjść z rzeczami do rozpakowywania. a ty to???

Elisa: ah no tak... miałam się przedstawić sorka... jestem Elisabeth , ale wole jak na mnie mówią Elisa.

Ty: huh...Hej.

Kiedy juz otworzyłam drzwi to naprzeciwko naszego mieszkania przyszło 4 chłopaków i zaczęli je otwierać. Elisa rozpoznała jednego z nich.

Elisa: Keith?

Niebiesko-włosy chłopak odwrócił się w naszą stronę.

Keith: Elisa?

 Wtedy oboje się przytulili . Ja i 3 innych chłopaków patrzyliśmy się na nich jak na imbecyli. Podczas tego otworzyłam drzwi i zajrzałam do środka. Od razu się było w salonie . Po lewej 2 pokoje , a po prawej 1 pokój i łazienka. Nawet ładne mieszkanko.

Ty: jak na 4 lata to mieszkanko zajebiste.

Elisa: T.I podejdziesz?

O już się odczepili? Kiedy wyszłąm To dziewczyna stała z niebiesko-włosym i rudo-włosym chłopakami.

Elisa: poznaj moich przyjaciół. To Keith- mój chłopak.

Pokazała na niebiekso-włosego chłopaka.

Elisa: Ato Pico. Nasz przyjaciel.

Pokazała na drugiego chłopaka , który mi pomachał. Odwzajemniłam ten gest . Nagle usłyszałam krzyki.

???: WIĘC WALCZCIE DZIWKI!!!

Wtedy zbiegłam i...


C.D.N

Uniwersytet muzyczny-Pico z readerWhere stories live. Discover now