𝑷𝒂𝒓𝒕3 ♡︎

566 41 11
                                    

Podszedłem bliżej po cichu. Obok Jeon'a i Kim'a stała dwójka mężczyzn. Wyższy obejmował swoim ramieniem niższego który uśmiechał się pokazując swoje dziąsła. Był chorobliwie blady, mimo tego jak mały był wyglądał groźnie. Wyższy natomiast miał trochę bardziej podłużną twarz, zarysowaną szczękę i przyjaźniejszą posturę.

- A o to i on. Wooyoung chodź tutaj, nie bój się! - krzyknął do mnie z uśmiechem Taehyung

Miałem ochotę zapaść się pod ziemię, zauważyli mnie. Nie chciałem tego, boję się. Powoli podążyłem w ich stronę, by stanąć obok moich opiekunów.

- Cześć jestem Hoseok, a to Yoongi, nawet nie wiesz ile o tobie słyszeliśmy. Będziesz w dobrych rękach. - posłał mi uśmiech w kształcie serca i mrugnął prawym okiem

Podczas gdy jego partner (jak mniemam) stał i wpatrując się w wyższego uśmiechał się dziwnie nieśmiało a w palcach miął bluzkę drugiego.

- Dziś tak jak obiecałem szef kuchni serwuję sushi. - powiedział ponownie blondyn

- Szef kuchni? Masz na myśli tej kuchni w restauracji? - powiedział Yoongi wyśmiewając umiejętności kulinarne przyjaciela

- Skąd wiedziałeś, no ej! - oburzył się i wydął poliki jak małe dziecko, na co drugi z dwójki moich opiekunów zaśmiał się owijając ramiona wokół jego talii dając mu całusa w policzek, widok ten był rozczulający, byli tacy szczęśliwi

- Okej, nie będziemy chyba tak stać, chodźmy do stołu. - zaproponował Jungkook

wszyscy jak jeden mąż ruszyliśmy w stronę ogromnej jadalni. Usiedliśmy przy stole na którym było jedzenia jakby było tutaj co najmniej 10 osób. Starsi rozmawiali o różnych rzeczach, nawet nie zaczęliśmy jeść.

- Okej to kto tutaj potrzebuje nauki jedzenia pałeczkami tak by się nie patyczkować? - zaśmiał się Kim kolejny raz

Podniosłem ręke również śmiejąc się z suchara starszego. O dziwo nie tylko ja się zgłosiłem, bo dołączył do mnie również Jungkook, który był widocznie rozbawiony tym, że podnosi ręke i (tutaj było moje największe zdziwienie) Yoongi.

- Głuptasy, was się nauczy kiedy indziej. Hobi w takim razie pomóż mi i zajmij się nauką twojego jakże groźnego chłopaka który nie potrafi jeść, a ja z pomocą Kooka spróbujemy uporać się z Woo. - mruknął

Woo... Śmiesznie, nigdy nikt nie mówił tak do mnie.

- Yoon przecież ty umiesz jeść pałeczkami! Ty kłamco. - słyszałem szept Hoseoka z oddali podczas gdy Tae i Kook przesiadli się bliżej mnie

- Wcale, że nie umiem panie profesorze, a nawet jeśli to co? Jaką karę mi dasz? - okej, usłyszałem ZA DUŻO

- Więc... Popatrz uważnie a później powtórz moje ruchy, okej? - pokiwałem głową na znak zgody

W praktyce nie szło mi aż tak źle, co prawda męczyłem się z tymi cholernymi patykami z pół godziny, ale co ja mogę na to poradzić. Podczas nauki zerkając kątem oka na naszych gości, którzy zamiast się "uczyć" po prostu się obmacywali. Chyba byli właśnie tym typem pary, która uzewnętrznia swoje czułości na każdym kroku i wszędzie gdzie są. Nie wiem kiedy to nastąpiło, lecz gdy już każdy był na swoim miejscu (a przynajmniej tak mi się wydawało) i byliśmy gotowi zacząć ucztę to zauważyłem że Yoongi wcale nie siedzi na swoim siedzeniu, a na kolanach chłopaka, który teraz karmił go jakby ten sam nie mógł wziąć do rąk pałeczek i normalnie zjeść kolacji.

- Serio stary? Serio? - zapytał się Jeon patrząc wymownie na Yoon'a

- No co, ręce odmawiają mi posłuszeństwa... A to jest taaakie męczące. - powiedział z udawanym dramatyzmem na co wszyscy, nawet Seok się roześmiali

ᴜɴsᴘᴇᴀᴋ ɴᴀᴍᴇ [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now