🐍 𝐂𝐇𝐀𝐏𝐓𝐄𝐑 𝟏𝟐 🐍

115 13 1
                                    

🐍

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

🐍

Nicky i Madeline ruszyli za Weasleyem i Potterem, którzy wchodzili właśnie do damskiej łazienki, mimo iż wszyscy mieli być już w swoich dormitoriach. Po drodze minęli także Snape'a, ale go zignorowali.

— Już chyba blisko.— stwierdził Nicky, zatykając nos, ponieważ poczuł okropny odór, przypominający stare skarpetki i toaletę, w której nikt nie sprząta. I wtedy usłyszeli głuche powarkiwanie i odgłosy wielkich stóp. Madeline wskazała palcem na coś wielkiego, co szło w ich stronę. Przywarli do ściany, znajdującej się w cieniu i patrzyli na stwora, a był to naprawdę okropny widok, dlatego mocno trzymali się za ręce. Troll był wysoki na przynajmniej dwanaście stóp, o matowej, granitowoszarej skórze, o wielkim ciele z małą, łysą głową. Okropnie z niego śmierdziało, dlatego Nicky i Madeline zatykali nosy wolnymi rękami.

Troll zatrzymał się w końcu przy jakichś drzwiach, dlatego oboje wychylili głowy, aby wszystko dokładnie widzieć. Zobaczyli Pottera i Weasleya, którzy się ze sobą kłócili. Okazało się, że zamknęli trolla w łazience dziewczyn, gdzie płakała niczego nieświadoma Granger.

— Debile.— wymamrotał Nicky, kiedy chłopcy odeszli, a oni usłyszeli okropny pisk Hermiony.

— Nie cierpimy się, ale powinniśmy jej pomóc, no nie?— spytała Madeline, a Nicky wywrócił oczami, jednak po chwili pokiwał głową.

Złapał ją za rękę i pociągnął w stronę tamtych drzwi. Oboje wstrzymali oddechy, modląc się, aby przypadkiem trollowi nie zachciało się wyjść. Nicky szybko przekręcił klucz w zamku, a po chwili wbiegli do środka. Granger wyglądała, jakby za chwilę miała zemdleć. Troll zbliżał się w jej stronę, wyrywając po drodze krany.

— Trzeba go skołować.— powiedziała Madeline, a Nicky pokiwał głową, schylając się, biorąc jeden z kranów leżących na podłodze, rzucając nim o ścianę.

Troll zatrzymał się kilka metrów od Hermiony. Rozejrzał się wokoło, mrugając oczami i zastanawiając się, co narobiło takiego hałasu. Dojrzał Madeline. Na chwilę się zawahał, a potem ruszył ku niej, podnosząc swoją maczugę.

— Hej, kretynie!— krzyknął Nicky, aby uchronić Madeline przed trollem, rzucając w niego metalową rurą, jednakże ten nawet nie poczuł, kiedy rura trzasnęła go w ramię, ale usłyszał wrzask bruneta, odwracając się w jego stronę i patrząc na niego.

— Szybko! Zwiewaj stąd!— krzyknęła Madeline, ciągnąc Granger do wyjścia z łazienki, jednak ta nie miała zamiaru się nigdzie ruszać. Troll – rozwścieczony wszystkimi krzykami – ruszył w stronę Pottera i Weasleya, którzy zdążyli wrócić.

Nicky zdecydował się na coś bardzo odważnego, ale i bardzo głupiego. Rozpędził się i rzucił się trollowi na plecy, oplatając ręce wokół jego szyi. Troll nawet tego nie poczuł, że ktoś na nim wisi, jednak gdy Nicky skoczył, kawałek drewna niechcący wsadził do nosa trolla.

Ślizgońska Miłość • Nicadeline w HogwarcieWhere stories live. Discover now