Rozdział 4

301 19 95
                                    


Wiadomość? Jaką?

-Nie, nic mi nie mówiła - powiedziałam oschle i spojrzałam się na Sakurę

-Przecież ci mówiłam, że Tsukasa ma dla ciebie wiadomość... - powiedziała lekko zirytowana

-Tak, ale nie powiedziałaś treści!

-MÓWIŁAM, ŻE TSUKASA CI POWIE TREŚĆ! - nie wytrzymała

-Jezu, nie umiesz milej? - powiedziałam kpiąco - nie każdy umie CIEBIE zrozumieć

-Mhm, spójrz na siebie. - mruknęła złośliwie

-Raczej na siebie już przed chwilą patrzyłam w lustrze - uśmiechnęłam się złośliwie 

Chyba się nie polubimy.

-(T.I)! Sakura! Spoookojnie mi tu, wy niegrzeczne dziewczynki!~

-No dobra... powiedz tą wiadomość Tsukasa... - zaczęłam

-Dobrze! Tylko chciałem się poprawić, mam dwie wiadomości - jedna będzie dla ciebie dziwna, a druga oczywista (T.I)~

-Mów. - powiedziałam

-No dobraaa... więc: pierwsza - twoja mama too... nie twoja mama - uśmiechnął się - dobre sobie, co? A to nie wszystko (T.I)! ,,Twoja'' mama, którą od zawsze pamiętałaś jako ,,twoją mamę'' jest naszą mamą - znaczy Amane i moją! A i jeszcze dodam, że jest duchem~

-Co proszę?! - wykrzyknęłam

-Spodziewałem się takiej reakcji - i teraz druga wiadomość dla ciebie (T.I)! Od teraz jesteś ze mną związana! To znaczy, jesteś moją asystentką, tak zwaną siłą roboczą! Musisz mi pomagać, wykonywać to o co cię proszę! ale spokojnie ~ możesz robić też swoje rzeczy! - to zapłata za twoje życzenie!

Zaniemówiłam. W co ja się wciągnęłam?!

-N..nie! Żądam wyjaśnień co do ,,mojej'' mamy! Dlaczego tak się stało? Czy znałam się z wami? Jak nazywa się moja prawdziwa mama i gdzie jest? Co się ze mną stało? I ostatnie:

DLACZEGO?!

Łzy mimowolnie wypływały z moich oczu... czy ja... zostałam oszukana?!

Jak to ja...

-Phmmm... za dużo pytań naraz (T.I)! Już ci opowiadam, a z tego opowiadania wywnioskuj odpowiedzi na zadane przez ciebie pytania! Tak będzie łatwiej. - powiedział Tsukasa

Lecz nagle do pokoju wszedł wysoki chłopak z brązowymi, krótkimi włosami i szaro-ciemnymi oczami...

-O... witamy ciebie, Hyuuga - mruknęła obojętnie zielonowłosa

-Mów mi Natsuhiko-Senpai, moja pani - uśmiechnął się do Sakury

-Po pierwsze - skończ z tym ,,moja pani'', po drugie - mogę mówić do ciebie jak mi wygodnie - powiedziała oschle, wstała i walnęła go książką w łeb

-ARGHH! - Natsuhiko pocierał głowę z bólu

-W-wszystko okej? - zapytałam Hyuugę

-Eee, tak - ej a ty to kto? - zdziwił się

-Ona jest moją nową asystentką! Nazywa się (T.I)! - zaczął Tsukasa

-Ją pytam, nie ciebie - odrzekł

-Może grzeczniej? - nagle Tsukasa zrobił się naprawdę oschły

-Chłopaki, przestańcie, Tsukasa - przestań - zaczęłam powoli

~Tsukasa x Reader - Awesome Hurt~Where stories live. Discover now