Rozdział 14

134 17 0
                                    

"O czym mówiłaś? Nie usłyszałem tej ostatniej rzeczy, ponieważ piorun strzelił."  Zapytaj Jaemin. 

Miałam odpowiedzieć, ale może powinnam potraktować to jako znak. Może nie powinnam jeszcze się spowiadać. 

Lubię go, ale nie wiem, czy chcę z nim być.  Nie chcę skrzywdzić go lub siebie, co jest prawie nieuniknione w związku. 

A co z tą dziewczyną, z którą zawsze jest.  To znaczy, po prostu powiedział, że mnie lubi, ale on też mógłby ją lubić. 

"Nana?" Zaczynam.

Mruczy w odpowiedzi.

"Kim jest ta dziewczyna, którą przyprowadziłeś do sklepu, zanim zmieniłeś zmianę?" Pytam. 

"Och, nie martw się o nią." Mówi. Chcę mu zaufać, ale dlaczego to zepsuł. "W porządku, jeśli szybko pójdę po jedzenie?" 

Kiwam głową i wychodzi. 

Obecnie znajdowaliśmy się w moim pokoju z 2 latarkami i świecą. 

Kiedy wyłączono zasilanie, Jaemin przytulił mnie i zaprowadził do kuchni, gdzie złapaliśmy latarki. 

Następnie udaliśmy się do mojego pokoju, w którym już zapaliłam świecę. 

Oboje spokojnie, ale nie niezręcznie, siedzieliśmy na moim łóżku. 

Wziął latarkę, poszedł wziąść jedzenia z miejsca, w którym je zostawił i wrócił.

"Jeśli spadnie choć trochę ryżu na moje łóżko, zabiję cię Jaem."  Oświadczam. 

"Nie obiecuję." Jaemin zauważa, trochę się śmiejąc. 

Bierze trochę jedzenia z pudełka i wyciąga pałeczkę do moich ust. 

Otwieram usta, a on powoli wkłada mi jedzenie. 

Zaczynam myśleć, uwielbiałam być z nim, ale fakt, że zrobił wszystko, by mnie zignorować i jest teraz tak blisko, jeśli nie bliżej niż wcześniej? To takie zagmatwane.

"Nigdy formalnie nie przeprosiłem, tak mi przykro, T/I”.  Przeprasza, to prawie tak, jakby czytał w moich myślach. "Nie powinienem był cię unikać i zraniło mnie tak samo, jak ciebie ucieczka. Przepraszam." 

"Też mi przykro, naprawdę doceniam twoje uczucia. Zrobiłeś dla mnie tak wiele i nadal to robisz. Mam nadzieję, że możemy pozostać blisko." Stwierdzam, że jestem trochę emocjonalny. "Naprawdę lubię być z tobą, Jaemin. Bez ciebie to nie to samo."

Jaemin pochyla się blisko mnie z promiennym uśmiechem na twarzy, ale potem szybko się oddala. Moje serce zaczyna przyspieszać. 

"Prawie brzmi jak wyznanie miłości”.  Jaemin żartuje. 

"Tak, haha, prawie." Fałszywie się śmieję.  Nieco boję się ujawnienia. 

Światła migoczą kilka razy, a następnie włączają się całkowicie. 

"Aye, wraca prąd."  Jaemin wiwatuje. 

Patrzy w kierunku T/I, aby zobaczyć, jak wyciąga się do światła, powoli mrugając i kołysząc się na boki. 

"Jesteś zmęczona?" Zapytał Jaemin. T/I powoli kiwa głową. 

"Słodziutka, tutaj." Jaemin wstaje i czyści łóżko T/I, usuwa resztki jedzenia i odkłada je do kuchni.  Następnie wraca do środka, aby zobaczyć, jak T/I zasypia.

Uśmiecha się do niej i wyłącza światło, planując opuścić pokój. 

"Czekaj ... zostań Nana."  T/I jęczy.

"Ch-chcesz, żebym został?" Zapytał Jaemin.

"To znaczy… jeśli chcesz wrócić do chłopców, to rozumiem, ale jeśli planujesz spać na kanapie, możesz po prostu zostać tutaj."  T/I powiedziała ledwo, zmęczonym głosem. 

Jaemin nawet się nie odzywa, po prostu wraca do niej i kładzie się obok niej na łóżku. 

T/I odwraca się, by spojrzeć na Jaemin'a i owija swoje ramiona wokół jego tułowia.  Przyciąga się do niego i przyciska głowę do jego klatki piersiowej. 

"Dobranoc Nana." 

"Dobranoc T/I”. 

<3

Love Store - Na Jaemin // Tłumaczenie PLWhere stories live. Discover now