P I Ę Ć

835 27 6
                                    

POV Y/N

Weszłam do szkoły w piątek rano, tęskniąc za weekendem.  Peter i ja mieliśmy oddać nasz projekt z chemii, mój tata wracał jutro do domu z podróży służbowej, a ja miałam iść  do kina z Dylanem i Cass.  Przeżyłam pierwszy tydzień szkoły.  Większość moich nauczycieli wydawała się dobra, a Peter i ja znów jesteśmy przyjaciółmi.

Podeszłam do swojej szafki i zauważyłam Dylana i Cass idących korytarzem w moim kierunku.  Zbliżali się latem i cieszę się, że moja najlepsza przyjaciółka aprobowała mojego chłopaka.

- Cześć wam! Nadal idziemy dziś wieczorem do kina?  Zapytałam. 

- Oczywiście - powiedzieli jednogłośnie.  Dylan podszedł i pocałował mnie w policzek.  Wiedział, że nie przepadam za PDA, ale w każdej chwili wymykał się całusom. 

Staliśmy we trójkę przy mojej szafce i rozmawialiśmy z ręką Dylana obejmującą moje ramiona, a Cass przed nami.  Flash wszedł i westchnęłam.  W tym tygodniu w szkole on i Dylan zostali dobrymi przyjaciółmi.  Nie mogłam znieść Flasha, nie wiem, jak Dylan mógł się z nim zadawać.

- Dylannnn, co słychać? Hej Cass, hej y/n - powiedział nieprzyjemnie Flash.  Przewróciłam oczami. 

- Za dwie soboty urządzam imprezę, moje mieszkanie. Spodziewam się, że zobaczę tam was trzech, - uśmiechnął się, - och, patrz czujny frajerze - Flash skinął na Petera i Neda.  Chłopcy nie słyszeli Flasha.  Jeszcze.

- Hej, Penis Parker! Leeds! Co się dzieje?  - krzyknął Flash, idąc w stronę pary.  Peter i Ned zignorowali go.

- Do diabła, mówię do wasv - Flash zaczął szturchać Petera.  Chłopcy byli wyraźnie zdenerwowani i zirytowani męką Flasha.  Westchnęłam. 

- Odpowiedz mi! A może jesteś zbyt zajęty myśleniem o swoich ocenach lub marzeniami o…

- W porządku, wystarczy, - szepnęłam do siebie idąc w stronę chłopców. 

- Hej Peter, Ned. Flash? Dlaczego nie idziesz, to oczywiste, że nie chcą z tobą rozmawiać, - uśmiechnęłam się do niego, wskazując na chłopców.

Flash nie odważył się mi odpowiedzieć, nie chcąc stawić czoła Dylanowi.  Ale dlaczego Flash nie mógł po prostu zostawić Petera i Neda w spokoju.  Peter jest taki słodki, opiekuńczy i mądry.  Nawet Ned, którego nie znam za dobrze, jest niesamowicie miły. 

- W porządku, będę idę y/n. Zobaczymy się na tej imprezie, prawda? - Flash zakwestionował. 

- Hmm, zobaczymy.

Flash odszedł do Dylana i Cass, obaj patrzyli, jak sytuacja się pogarsza.  Następnie odwróciłam się do dwóch chłopców obok mnie i uśmiechnęłam się. 

- Dzięki, y / n! To było naprawdę odważne z twojej strony - wykrzyknął Ned. 

- T-tak, dzięki - wyjąkał Peter, nawiązując ze mną kontakt wzrokowy, zanim powoli odwrócił wzrok. 

- Nie ma problemu, to właśnie robią przyjaciele. Nie pozwól mu się do was dostać - powiedziałam i udałam się do pokoju.

POV PETER

Patrzyłem, jak odchodzi od miejsca, w którym ja i Ned staliśmy.  Wstawiła się za mnie.  Byłem pod wrażeniem tego jej małego, uprzejmego działania.  Jasne, mógłbym sam przeciwstawić się Flashowi, ale nie chcę ujawniać swoich mocy ani sprawiać, by dręczył mnie bardziej.  Ale ona stanęła w obronie mnie.

Siedziałem w domu, myśląc o tym.  O niej.  Sposób, w jaki podeszła tak niedbale., Jej włosy opadały na ramiona (przepraszam, jeśli nie masz długich włosów) sposób, w jaki mówiła rękami.  Sposób, w jaki jej przepraszające oczy spotkały moje.  Zadzwonił dzwonek, wyrywając mnie z transu.  Musiałam się pozbierać, ona ma chłopaka!  Nie przeszkadza mi bycie przyjaciółmi.  Zgaduję.  Nie, nie, Peter!  Chyba nie!  Nie przeszkadza ci to, chyba nie!  Wy dwoje zawsze będziecie przyjaciółmi, pomyślałem, wygadując się z tego, co działo się w mojej głowie.

AGAIN: Peter Parker x Reader ~ Tłumaczenie PL ~Where stories live. Discover now