8

1.5K 57 2
                                    

Gdy wstaliśmy rano z Jinem zrobiliśmy śniadanie i zawołaliśmy Jungkooka aby zjadł . Po śniadaniu poszedłem z Jinem naszykować go na randkę. Wybraliśmy czarne obcisłe jeansy , tego samego koloru koszulkę , która odsłaniała jego obojczyki i katanę . Gdy był gotowy napisał okurat Namjoon , że już jest i czeka na niego Jin zabrał klucze , pożegnał się i wyszedł, a ja postanowiłem już wracać do domu , ale nie chciało mi się jechać autobusem , więc chciałem żeby odwiózł mnie kook.

Poszedłem do jego pokoju , zapukałem i wszedłem , zobaczyłem go leżącego na łóżku i chyba spał . Podszedłem do niego i budziłem go ale dalej się nie budził , więc wzięłem szklankę , którą miał na szafce z wodą i na niego wylałem. A ja odsunęłem się na bezpieczną odległość bo wiedziałem , że będzie zły no ale cóż musiałem jakoś go obudzić.

- co jest !?- krzyknął zdezorientowany
- no cóż musiałem ci jakoś obudzić ,bo spałeś jak zabity i sie inaczej nie dało ! - zaczęłem z niego się śmiać
- Mały ......masz przesrane !
- ale nie bądź zły ja tylko chciałem żebyś zawiózł mnie do domu ! Odpóść sobie no!
- hahahah

Gdy widziałem , że kook wstaje szybko zaczęłem uciekać z jego pokoju , ale i tak mnie dopadł , podniósł mnie i rzucił sobie na ramię wyrywałem się i wyzywałem go , ale gdy widziałem gdzie mnie niesie zaczęłem coraz bardziej się wydzierać.

Gdy znaleźliśmy się już w łazience stanął pod prysznicem i mnie postawił trzymając mnie w tali żebym nie uciekł i puścił wodę , byliśmy cali mokrzy , popatrzyliśmy się na siebie i zaczęliśmy się śmiać , patrzyliśmy się na siebie i się dalej uśmiechaliśmy , patrzyliśmy sobie w oczy i miałem chęć go pocałować , ale się powstrzymywałem. Jungkook zaczął się do mnie zbliżać coraz bliżej , że nasze twarze dzieliły małe milimetry

- Jungk- nie zdążyłem dokończyć ponieważ poczułem jego usta na moich byłem zaskoczony , ale po chwili złapałem go za szyję i pociągnąłem go bliżej siebie i oddałem pocałunek , a ja poczułem jak uśmiecha się przez pocałunek i coraz bardziej namiętnie mnie całuje próbowałem nadążać nad nimi , po mimo że to był mój pierwszy pocałunek dawałem radę. Po czasie chwycił mnie pod udami i podniósł a żeby nie upaść oplotłem nogi na jego biodrach a ręce przeniosłem na jego włosy i bawiłem się nimi w trakcie całowania. Czułem jak czasem chwyta mojego tyłka i go masuje , robiło mi się gorąco i to był odpowiedni moment aby już się odsunąć aby nie doszło do niczego dalej.

Odsunęłem się i popatrzyłem się na niego a on na mnie , dalej leciała woda a on mnie trzymał na rękach , zarumieniony schowałem twarz w zagłębiu jego szyi aby mnie takiego nie widział , a on się zaśmiał .

- Mały , nie wstydź się
- nie wstydzę się
- no jak to nie , to czemu masz takie czerwone policzki
- ymm...dobra trochę się zawstydziłem
- widzisz haha , nic się przecież nie dzieje
- no jak to nie , przecież całowałem się z bratem mojego najlepszego przyjaciela
- przestań , przecież wiesz że Jin nie ma nic do tego
- no wiem no ale
- nie ma żadnego ale .... Jeśli ci to przeszkadza możemy udawać że tego nie było
- NIE! Nie chodzi o to , że nie chce tego pamiętać , bo właśnie chce ponieważ jest to mój pierwszy pocałunek .

Powiedziałem mu to i zaś schowałem twarz aby mnie nie widział takiego zarumienionego

- I niech tak pozostanie , nikt nie ma już prawa cię całować

Popatrzyłem się na niego zdezorientowany , a on skorzystał z okazji i zaś mnie pocałował a ja zaś oddałem pocałunek. Pocałunek był krótszy niż ten wcześniej , staliśmy tak jeszcze przez chwilę ja przytulony do niego , a on mnie trzymał i jeździł ręką po moich plecach,było mi tak przyjemnie i czułem że zaczynam coś do niego czuć , boje się tego że naprawdę mogę się w nim zakochać a on mnie odrzuci , przecież on nie lubi być w związku i wgl przecież wątpię żeby chciał być w związku ze mną przecież jestem przyjacielem jego brata , no ale całowaliśmy się to może coś dla niego znacze.

- dobra puść mnie , musimy się ogarnąć i musisz mnie zawieźć mnie do domu
- no dobra , ale nie czekasz na Jina aż wróci z randki ?
- chciałbym , ale nie mogę , rodzice chcieli ze mną pogadać
- okej

Puścił mnie i dał mi swoje suche jakieś ubrania , kiedy już byliśmy ogarnięci , byliśmy już w samochodzie , była cisza a ja miałem czas aby pomyśleć czy zależy  mu na mnie tak na serio czy tylko tak po prostu z impulsu mnie pocałował nie wiem co mam o tym myśleć .

Moje przemyślenia przerwał kook mówiąc że jesteśmy już na miejscu , chciałem już wysiąść , ale zatrzymała mnie ręką kooka na moim ramieniu .

- a gdzie dziękuję ?- i przybliżył swoja twarz do mnie pokazując swój policzek
- dziękuję - cmoknełem go i uciekłem z auta do domu .

Kiedy wszedłem do domu i się rozebrałem , poszedłem sprawdzić gdzie są rodzice , siedzieli w salonie oglądając telewizję , kiedy mnie zauważyli wyłączyli telewizor i kazali usiąść , zrobiłem to co kazali i usiadłem na przeciwko nich czekając co mają mi powiedzieć .

- no to co chcieliście mi powiedzieć ?
- tato dostał awans
- to świetnie ! Wreszcie cię tato docenili
- tak , ale będziemy musieli się wyprowadzić do Seul bo tam tato będzie pracować
- CO! Nigdzie się nie wyprowadzam ! Zostaje tutaj , tutaj mam przyjaciół i szkołę
- znajdziesz sobie nowych przyjaciół , a szkole zmienimy
- NIE! Nigdzie się nie wyprowadzam ja zostaje wy sobie tam wyprowadzajcie , ale ja zostaje

Krzyknęłem i się rozpłakałem , zabrałem telefon i wybiegłem. Chciałem jak najszybciej dostać się do Jina biegłem i płakałem ludzie na mnie się patrzyli, ale miałem gdzieś że oni się patrzą .gdy dotarłem pod dom Jina zapukałem i otworzył kook , a kiedy mnie zobaczył w jakim jestem stanie odrazu się zaniepokoił

- jest Jin ?
- jeszcze go nie ma , Jimin co się dzieje ?!

Podszedłem do niego i się do niego przytuliłem coraz bardziej płacząc , a on mnie uspokajał

- Jiminie co się dzieje ?
- proszę powiedz mi co się dzieje , zaniepokoiłeś mnie

Staliśmy tak w korytarzu , ale wziął mnie na ręce i zanosił mnie do swojego pokoju i położył się ze mną na łóżku i głaskał moje włosy  i plecy , kiedy już się trochę uspokoiłem zaczęłem mówić

- Tato dostał awans
- to chyba dobrze , twój tato czekał na niego długo
- tak , ale wtedy musiałbym stąd wyjechać a ja nie chce , nie chce tutaj zostawić Jina i ciebie , ja chcę tu zostać z wami - popatrzyłem się na niego i przytuliłem się mocniej

A on pocałował mnie w czoło i dalej mnie tak głaskał

- nie martw się Jiminie , coś wymyślimy , będzie wszystko dobrze nie dam ci stąd wyjechać i zostawić nas samych , tylko nie płacz już kochanie

Powoli się uspokajałem , byłem mu wdzięczny że tak mną się zajął , odsunęłem się trochę od niego i pocałowałem go lekko w usta za podziękowanie , a później zaś się do niego przytuliłem .

- odpocznij trochę
- a będziesz tu ze mną przez ten cały czas ?
- tak będę , nie martw się kochanie

Przytuliłem się do niego mocniej i po chwili usnełem , czując jak dalej mnie tak głaszcze i czując przy sobie jego ciepło , chciałbym aby było tak zawsze być w jego ramionach czując się bezpiecznie i kochany .

My Friend's BrotherWhere stories live. Discover now