14. Cisza...

26 2 5
                                    

Kiedy egzorcyści wykonywali swoje prace w Zakonie, a ich uczniowie w Akademii, gdzieś gdzie jeszcze przed kilkoma laty żaden z żywych ludzi nigdy nie dotarł, gdzie cała dobra wola zamienia się w nienawiść i chciwość... Tam właśnie, w podziemnej kryjówce, ukrytej od świata zewnętrznego, znajdowały się dwie osoby, które rozmawiały ze sobą...

Jedną z tych osób był wysoki mężczyzna o granatowych włosach, ubrany w czarne spodnie, białą koszulę. Był okryty białym kitlem. Pracował wśród słabych świateł żarówek w swoim laboratorium. Na stole, przy którym stał, znajdowały się różnego rodzaje fiolki, zioła, narzędzia laboratoryjne...

Osoba w kitlu mieszała teraz ze sobą różne substancje. Była skupiona na wykonywaniu swojego zadania.

Wtedy do pomieszczenia weszła druga osoba. Również wysoka, lecz nie można było zobaczyć jej twarzy, ponieważ cała była zakryta czarną płachtą. Można jedynie było dotrzec kilka małych czerwonych kosmyków włosów, wystających zza jej czarnego kaptura.

- Kiedy w końcu zaatakujemy?! - zapytała agresywnie męskim głosem postać w czerni. - Nie zniosę tego czekania! Nie wiem już jak długo tutaj siedzę! Chcę stąd wyjść! - rzucił, przewracając przy tym kilka szkieł laboratoryjnych ze stołu, by zwrócić uwagę osoby w białym kitlu na swoje słowa.

- Jeżeli będziesz mi tutaj wszystko psuł, to tylko opóźnisz osiągnięcie naszego celu, dlatego czekaj cierpliwie i się mnie słuchaj. Chyba nie muszę ci przypominać, że to dzięki mnie stałeś się tym kim teraz jesteś. - mówił spokojnie mężczyzna w białym.

- Pytałem się: ile?! - powtórzył czerwonowłosy.

- Tak na oko, to może jeszcze dwa-cztery miesiące. Wtedy będziemy najlepiej przygotowani.

- Tch. - westchnął pogardliwie. - Lepiej się pośpiesz doktorku. - rzucił odchodząc.

- Taki mam zamiar... - odparł cicho.

***

Kilka dni później w Akademii...

Luca niedawno dowiedział się, że zdolność widzenia duchów jest czymś, co się ma albo nie ma od urodzenia. Zaś widzenie zjaw objawia się w wieku około 14-16 lat. Jeśli jesteś starszy niż wskazuje na to przedział, ale widzisz duchy do znaczy, że jesteś medium. Media nie mogą zawierać Paktu Unus, dlatego jest ich znikoma ilość w Zakonie.

Kiedy szatyn dowiedział się o tym, zrozumiał, że dzień, w którym spotkał Harry'ego był dniem, w którym uzyskał prawo do zostania egzorcystą, ponieważ wtedy po raz pierwszy zobaczył Zjawę.

Kiedy tak myślał, przypomniała mu się lekcja o Dobrych Duchach i Zjawach...

- Czy to możliwe, że Oliver'a i Max'a zaatakowała wtedy zjawa? - mówił do siebie Luca, sprzątając regały w bibliotece.

- Co tam szepczesz? - spytała ciekawska Morgana, która siedziała na krześle, przypatrując się pracy chłopaka. 

- Nie... Nic... - Bright wachał się, czy mówić o jego rozterkach duchowi. - Tylko... Wiesz... Miałem kiedyś takich dwóch znajomych, co mieli straszne wypadki i przed każdym z nich wyczuwałem jakąś mroczną aurę. Wtedy jeszcze nie mogłem zobaczyć Zjaw, więc teraz się zastanawiam, czy miały one udział w tych incydentach... - rzucił jednym tchem. Postanowił zaufać dziewczynie.

- Jeżeli ujmiesz to w ten sposób, to bardzo możliwe. Mógłbyś mi opowiedzieć coś więcej na ten temat? - spytała Morgana, chcąc pomóc szatynowi.

Pośmiertne Imię | BLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz