♣1♣

209 17 1
                                    

Dawno, dawno temu... a może całkiem niedawno, w sali treningowej jyp siedziały sobie dwie psiapsi. Starsza psiapsi czytała na głos nowy tekst piosenki, młodsza słuchała jednym uchem i nudziła się, spoglądając tęsknym wzrokiem w stronę swojego brownie.

Ta młodsza miała na imię Felicja. Psiapsi były bardzo zmęczone po treningu i poczuły się senne... Nagle przez korytarz w jyp przeskoczył Biały Hahan-Wiewiórek. Zatrzymał się tuż obok Felicji, wyjął z dresu olbrzymi, ścienny zegar zajumbaczony z gabinetu CEO i zawołał:

-Kurdeeeeeeee!!!! Jak mogłem zaspać na trening całe 2 godzinki? Spóźniony strasznie jestem!

Felicja w krainie zagubionych wiewiórekWhere stories live. Discover now