Eren Jeager stał na mostku Krążownika wpatrując się w chmury słuchając raportu oficer pokładowej.
- Pilot potwierdza zdjęcie jednego z celów - Melduje oficer - Zaobserwował też grypy tubylców, zapewne wojowników
- Czy jest w stanie określić ich... stan? - Spytał Eren
- Niestety, z odległości jest to bardzo utrudnione - Odparła - Jednakże napotkał wiele grup więc możemy stwierdzić że albo ich rozproszono albo...
- Działają po omacku! - Dokończył za nią zły Eren - Natychmiast wysłać Eskadrę TIE-ów! I gotować Promy!
Oficerowie na mostku popatrzyli po sobie niepewnie.
- Ale sir - Zaczęła oficer - Na takim obszarze i do tego w warunkach miejskich będzie nam niezwykle trudno zebrać wszystkich...
- Wiem! - Krzyknął zły - Dlatego niech Intenceptor wystrzeli flary sygnalizujące! - Rozkazał po czym dodał - W stronę tej twierdzy!
- Rozkaz!
Mikasa i Armin wraz z Konim omawiali właśnie taktykę odwrotu gdy nagle usłyszeli dziwny świst. Armin spojrzał w górę i przerażony wskazał w niebo.
- Patrzcie!
Spojrzeli tam i zobaczyli rozbłysk zielonego dymu na niebie. Szybko zrozumieli że wystrzelił go ten...dziwny obiekt.
- Chce nam coś przekazać? - Spytała jakby samą siebie Mikasa
- Flara skierowana jest do Twierdzy więc... - Zastanawiał się Armin
- I tak mieliśmy się tam udać! - Zauwarzył Koni
Tak, macie racie - przyznała Mikasa - Idziemy!
Zgodnie popędzili w stronę Garnizonu. Nie wiedząc co ich czeka.
Tym czasem na Krążowniku
Ezra podszedł nieśmiało, jak na niego, do Erena.
- Ale wiesz - Zaczął ostrożnie - Wysyłając Eskadrę, czy transportowce, tam są te stwory, nie ocalisz wszystkich - Eren cały jakby się zatrząsł - Wiem że to bolesne, w końcu to twoi ludzie... Ale...
- Wiem że nie ocalę wszystkich - Odparł z pozornym spokojem Eren - Ani tu ani nigdzie indziej, na żadnej planecie czy systemie, wszędzie jest tak samo, stracę ludzi - Odparł z głęboką goryczą
- Eren... - Zaniepokoił się Ezra
Chciał mu coś jeszcze powiedzieć gdy nagle ktoś postrzelił go od tyłu pociskiem ogłuszającym. Upadł gwałtownie na podłogę.
Oficer pokładowa schowała blaster do pochwy przy pasie i wyprostowała się.
- Dobra robota - Odparł Eren - To zbyt dobry chłopak jak na rzeczywistość w której przyszło nam żyć - Westchnął gorzko - Zabierzcie go i przygotujcie wszystkie działa - Spojrzał oficer w oczy - Czas na nasz totalny kontratak
W tym czasie przygotowywana Eskadra TIE-ów rozpoczynała swój start i myśliwiec po myśliwcu wylatywał z Hangaru Krążownika z Charakterystycznym wyciem wieszcząc nieświadomym mieszkańcom ziemi początek nowej Ery.
ESTÁS LEYENDO
W Nieznanym Świecie [Attack No Titans/Star Wars]
FanficW sumie to nie wierzę że to piszę Akcja zaczyna się tuż po zniknięciu Ezry i Thrawna wraz z jego flotą Ale to nie oni będą bohaterami tej opowieści Będzie nim pewien młody Imperialny podporucznik który okaże się kluczem do przetrwania całej zaginio...