34. 𝑇𝑎𝑒𝑘𝑜𝑜𝑘.

1.2K 62 5
                                    

Przez ostatni czas Taehyung i Jeongguk czuli się coraz lepiej ze sobą. Każdy najmniejszy problem starali się rozwiązać spokojnie. Połączył ich wspólny projekt i wspólna tęsknota. Tae czuł się cudownie, gdy jego chłopak dbał o niego, jak o największego skarba na całym świecie, to była zupełnie inna relacja niż wcześniej.

Dziewczyny nie były zadowolone z wyboru chłopaka. Tak nagle wolał inną płeć? Sorn korzystała tylko z tego, aby dopiec Jeonowi za to, że zabawił się jej uczuciami. Różowa Barbie stawała im na drodze cały czas. Podobnie było z Sandrą, mimo to z czasem zaczęło się układać. Minął miesiąc, harmonijny miesiąc i zdawać się mogło, że wszystko ułożyło się dzięki temu, że wciąż byli przy sobie. Złączone dłonie i drobne pocałunki. Jeongguk nie pozwolił by jego skarb chodził smutny, a Taehyung by ten się czymś przyjmował. Trwali przy sobie, obiecując, że nic ich nie rozdzieli.

Miłość musi być piękna dla każdego, kto chociaż raz jej zazna. To nie tylko słowa, a ważne gesty. Moment, w którym masz osobę, na którą możesz liczyć, gdy poda ci chociażby głupie pudełko z najwyższej półki, gdy poprawi ci humor tymi swoimi głupim docinkami albo gdy schowa Cię tak głęboko w swoich objęciach, że zapomnisz o wszystkim, co było.

Taką miłość mieli oni.

Prawdziwą.

Świat zwariował, gdy Jeon Jeongguk dołączył do klasy Taehyunga.

A Taehyung zwariował, gdy do jego serca ponownie zawitał jego słodki króliczek.

Gdy Wymazałem Cię ze swojej pamięci, Ty nauczyłeś mnie Kochać.



KONIEC.








Nie mam pojęcia, czy ktoś nadal to czyta. Nie było mnie dość długo, wiem o tym. W każdym bądź razie opowieść się kończy, nie ma sensu ciągnąć dalej. Dołączę jeszcze może dwa epilogi i podziękowania na koniec.

Dziękuję za wszystko i czekam na wasze opinie. 💖



ıllıllı clαssmαtєs σr sσmєσnє єlsє? ıllıllı k.th. + j.jk  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz