13

548 47 4
                                    

(Mój ulubiony filmik z Reylo)

Po jakimś czasie Rey i Kylo wyszli z wody i ubrali się. Wsiedli razem do samochodu, a Rey pod wpływem ciszy i ciemności zasnęła. 

Obudziła się rano bez butów i sweterka, przykryta kołdrą w szorstkiej, czarnej pościeli. Głowę miała opartą o poduszkę z takiego samego materiału. Leżała na boku. Przed nią znajdowała się ściana zrobiona w całości z szyb. Słońce było mniej więcej w połowie swojej drogi na szczyt nieba. Przekręciła się na drugi bok, a wtedy jej twarz zrównała się z...

twarzą Kylo Rena. 

Dziewczyna gwałtownie podskoczyła. Po chwili zauważyła, że Ren śpi. Był do połowy zakryty, a klatkę piersiową miał odsłoniętą. Unosiła się spokojnie wraz z jego oddechem. Rey odwróciła się do niego tyłem i wsunęła się głębiej pod kołdrę. Postanowiła udawać, że śpi dopóki Ren się nie obudzi. Leżała dobre 15 minut, gdy w końcu poczuła ruch na drugim końcu łóżka. 

Kylo obudził się i podniósł do pozycji siedzącej. Zerknął w lewo. Pomyślał, że Rey jeszcze śpi, więc potrząsnął ją za ramię.

-Ej, śpiąca królewno, obudź się - powiedział cichym tonem.

Rey udawała, że spała, więc przeciągnęła się i otworzyła oczy.

-Gdzie ja jestem? -zapytała udawanym zaspanym głosem.

-U mnie w pokoju.

Dziewczyna usiadła. Rozsuwane drzwi były otwarte. Ukazywały widok na biuro Rena.

-Nie miałem serca cię budzić - odrzekł Kylo wstając. Rey zauważyła, że spał w samych bokserkach.

Wtem, ktoś zapukał do drzwi.

-Ukryj się pod kołdrą -syknął mężczyzna. Założył szybko czarną koszulę nie zapinając jej i podszedł do drzwi.

Dziewczyna zasłoniła się cała kołdrą. 

-Czego? - warknął Ren.

-Mam dla ciebie raport od Wodza - Rey usłyszała głos Huxa zza drzwi.

Kylo otworzył drzwi i wziął od generała papiery. Hux zajrzał przez drzwi w głąb pokoju Rena.

-A ty znowu spraszasz sobie panienki? - syknął rudowłosy.

Rey poczuła ukłucie w sercu. Ren spraszał sobie dziewczyny na jedną noc? Zacisnęła usta. Dlaczego czuła się zazdrosna?

-Tak, i co z tego? To moje życie. Idź już, jeśli będziesz szybciej kontaktował się z Wodzem to przekaż mu to.

Kylo podszedł do biurka. Wziął z niego jakąś teczkę i podał Huxowi, a wtedy mężczyzna opuścił gabinet.

Rey odsunęła kołdrę i wstała. Sweter leżał na krześle, więc porwała go. Wcisnęła nogi do butów i skierowała się do drzwi. Zatrzymał ją Ren łapiąc ją za kraniec koszuli.

-Czego chcesz? - powiedziała wkurzonym tonem Rey.

-Dlaczego uciekasz? Mamy jeszcze trzy wyjazdy...

-Gdzieś mam te twoje wyjazdy! Wykorzystujesz mnie! - wrzasnęła. - Masz inne ''panienki', tak?! Więc wykorzystuj sobie JE! Nie MNIE, tylko JE!

Wyrwała się mu i wybiegła z jego pokoju. Wbiegła do windy. Wcisnęła guzik parteru. Wzięła telefon i zamówiła sobie taksówkę pod bazę. Wysiadła na najniższym piętrze. Wyleciała jak z procy z budynku. Taksówka już czekała, bo kierowca akurat wracał z pobliskiego kierunku.

Dziewczyna wróciła do domu. Zamknęła drzwi. Wbiegła do sypialni, rzuciła się na łóżko i z niewiadomego dla niej powodu zaczęła płakać.

_____

Teraz króciutki rozdział, ale dosłownie za chwilę wstawię mały special z dziesięciu lat wcześniej.

Oczywiście, nasi bohaterzy nie mogli razem być ani chodzić razem do szkoły w przeszłości bo jest między nimi 10 lat różnicy. To będzie takie małe dopowiedzenie co do historii.

Chcecie mnie o coś zapytać, o coś co nie dotyczy fabuły? Proszę bardzo. Komentarze macie w dole, więc pytajcie. 

Special pojawi się za chwileczkę, więc czekajcieee.

Be with me | Reylo AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz