Rozdział 30

2K 238 20
                                    


Przez całą drogę Calum zmuszony był zakrywać dłonią usta Natalie, skutecznie powstrzymując ją od krzyku. Ja natomiast siedząc na przednim siedzeniu, uparcie wpatrywałam się w Luke'a oczekując od niego jakichkolwiek wyjaśnień. Zapewnił mnie, że nie mieli w planach porwania, dlatego właśnie zgodziłam się im pomóc. Jednak jak zwykle nie zostałam poinformowana o zmianie strategii.

- Ashton mnie znajdzie! Pożałujecie za to! – krzyknęła brunetka, kiedy na krótką chwilę udało jej się odsunąć z ust rękę Caluma.

Luke zaśmiał się.

- Mam taką nadzieję – powiedział tajemniczo.

Początkowo zastanawiałam się, gdzie planowali zabrać Natalie, ale tak jak się później domyśliłam, był to ich dom. Naprawdę bardzo sprytnie, bo przecież nikt nie wpadnie na to, że to tam ją przetrzymują. Przecież oczywistym było to, że to właśnie tam Ashton i Michael rozpoczną poszukiwania, tylko dlaczego Luke'owi i Calumowi tak bardzo zależało na tym, by jak najszybciej ją znaleźli? Coś było nie tak i zamierzałam dowiedzieć się co.

Natalie została zamknięta w jednym w pokoi znajdujących się na piętrze. Nie była związana ani zakneblowana, ponieważ została ostrzeżona, że zginie, jeśli wyda z siebie jakikolwiek dźwięk. Poważny ton głosu Hemmingsa najwyraźniej był dla niej bardzo przekonujący, bo siedziała cicho jak myszka.

- Dlaczego chcesz, żeby Ashton ją znalazł? – zagadnęłam, siadając na kanapie obok Luke'a.

- A jak myślisz? – spytał retorycznie, a ja wzruszyłam ramionami. – Chcę się go pozbyć raz na zawsze, ale wątpię, że to się uda, bo jestem pewien, że tu nie przyjedzie tylko jak zwykle wyśle swojego chłopca na posyłki, żeby załatwił to za niego.

- Jeśli pozbędziemy się Clifforda, Irwin stanie się bardzo łatwym celem – wtrącił się Calum, dosiadając się.

- I co? Zamierzacie tak po prostu go zabić, czy co?

- Jeśli będzie taka konieczność, to tak – odparł Luke, a ja się skrzywiłam.

- Idę z nią pogadać – powiedziałam, wstając z kanapy. Nie miałam zamiaru dłużej słuchać o ich niecnych planach pozbycia się wrogów.

- Uważaj na siebie – ostrzegł mnie Calum.

- Jak coś będzie się działo, to krzycz, Natalie wygląda na dość nieprzewidywalną – dodał Luke, a ja tylko skinęłam głową, po czym udałam się na górę.

Było tak wiele rzeczy, o których chciałam z nią porozmawiać, o które chciałam zapytać. Pomimo tego, że nie mogłam znieść patrzenia na nią, musiałam poznać odpowiedzi na wszystkie pytania, a przede wszystkim to, dlaczego tak łatwo uległa Ashtonowi i odwróciła się przeciwko mnie po tylu latach przyjaźni. Nie mogłam uwierzyć w to, że była tak naiwna i łatwowierna. Z tego co opowiadał mi Luke, Irwin nie bawi się w dziewczyny, więc pewnym było to, że wykorzystuje ją tylko do zdobywania informacji, a ona zaślepiona i zauroczona nim, robi wszystko co jej każe. Ufałam jej, traktowałam ją jak siostrę, mówiłam jej o wszystkim, a ona wolała przejść na tę złą stronę.

Stanęłam przed drzwiami, próbując ułożyć w głowie to, co chciałam jej powiedzieć. Po kilku chwilach przekręciłam klamkę i zajrzałam do środka, gdzie ujrzałam Natalie siedzącą na łóżku i wpatrującą się pusto w ścianę. Nawet nie odwróciła głowy w moją stronę. Wiedziała jednak, że to ja przyszłam złożyć jej wizytę, ale nie odzywała się ani słowem. Nastał długi moment dość krępującej ciszy, której nie miałam zamiaru przerwać. Czekałam na jej ruch.

FAKE » Luke Hemmings (zawieszone)Where stories live. Discover now