Zakazany słowik |D.O

Por czika18

13.3K 1.4K 722

Co jeśli jesteś młodszą siostrą Xiumin'a, a D.O będzie twoim korepetytorem śpiewu? Trochę fluff moi drodzy Mais

Prolog
Pierwszy
Drugi
Trzeci
Czwarty
Piąty
Szósty
Siódmy
Ósmy
Dziesiąty
Jedenasty
Dwunasty
Trzynasty
Czternasty
Piętnasty
Szesnasty
Siedemnasty
Osiemnasty
Epilog
Podziękowania

Dziewiąty

617 72 39
Por czika18

- Nigdy nic, a nic? - zapytał zaskoczony mężczyzna wpatrując się w ciebie ciemnymi oczami.

- A co? Jest jakiś wyznaczony wiek do którego trzeba się pocałować? - oburzyłaś się podnosząc wysoko głowę.

- Nie, nie - zaprzeczył od razu zmieszany. - Po prostu zaskoczyłaś mnie. Jak taka piękna kobieta w wieku dwudziestu lat jeszcze nigdy nie została pocałowana? - oparł głowę na ręce.

- Chyba zapominasz kogo siostrą jestem - parsknęłaś śmiechem.

- Czyli nigdy też nie miałaś żadnego chłopaka? Nie spotykałaś się z kimś aż Xiumin zauważył? - zaciekawił się nie dowierzając.

- Cóż jako dzieciak potrafiłam naprawdę łatwo się zakochać - spuściłaś głowę zawstydzona. Dlaczego ty mu o tym mówisz? - Ale Minseok wiedział, że chłopcy chcą mnie jedynie wykorzystać - westchnęłaś bawiąc się palcami. - Później przestałaś się interesować płcią przeciwną, a zajęłam nauką. Do tej pory nie spotkałam kogoś odpowiedniego - mruknęłaś. - A ty? -zapytałaś podnosząc wzrok i niemal od razu sztywniejąc.

Kyungsoo był naprawdę blisko ciebie, co w tej sytuacji było dość zaskakujące. Oddychałaś niespokojnie i jedynie pragnęłaś, by twoje serce spowolniło w swojej gonitwie.

- Ja? - powtórzył zdziwiony. - Miałem ich trochę - przyznał zagryzając wargę. - Ale żaden nie był wyjątkowy - wzruszył ramionami i spojrzał na twoje usta.

Wstrzymałaś oddech widząc minimalny ruch ze strony mężczyzny. Powrócił wzrokiem w twoje tęczówki i widząc strach uśmiechnął się niewinnie, i odrobinę zawstydził.

- Boisz się, że cię pocałuje? - zapytał.

- Nie - odpowiedziałaś. - To znaczy tak - odparłaś po chwili, a chłopak chciał się odsunąć.

Złapałaś go za dłonie nawet nie wiedząc czemu. Zaskoczona spojrzałaś na swoje ręce i zarumieniłaś się. Co ty wyprawiasz?

Fakt, Kyungsoo był mężczyzną, którego polubiłaś zbyt mocno. Albo inaczej. Zakochałaś się w nim. Po prostu.

Chciałaś tego. Niezwykle mocno chciałaś pocałować osobę, którą obdarzyłaś uczuciem, ale byłaś przerażona. Nie miałaś doświadczenia.

Brunet ścisnął swoją jedną dużą dłonią twoje dwie mniejsze. Potem przeniósł jedną rękę na twój policzek.

- Boję się. Cholernie się boję, że nie będzie dobrze. Nigdy tego nie robiłam. Nie spodziewaj się zbyt dużo. Nie będzie wyjąt...- urwałaś gdy mężczyzna przysunął się gwałtownie.

Poczułaś jak jego kciuk delikatnie drażni skórę na policzku. Czekoladowe oczy badały każdy detal twojej twarzy. Spojrzał w twoje tęczówki i uśmiechnął się delikatnie.

- Zbyt dużo mówisz - szepnął i musnął łagodnie twoje wargi.

Zaskoczona lekką pieszczotą zamknęłaś oczy. To było energetyzujące uczucie, którego pragnęłaś. Chciałaś więcej i więcej. W dodatku Kyungsoo posiadał idealnie skrojone usta do pocałunków.

Spojrzałaś na mężczyznę gdy nie kontynuował. Spostrzegłaś, że przyglądał ci się z małym uśmiechem. Oblizał swoje usta i przysunął się ponownie. W ostatnim momencie zatrzymał się czekając na twoje pozwolenie.

Niewiele myśląc i zbierając całą swoją odwagę dosunęłaś się do niego łącząc wasze wargi w niezgrabnym pocałunku. Czułaś się jak młody źrebak, który pokracznie uczył się chodzić. Nie wiedziałaś co masz robić, ale ciepły dotyk rekompensował wszystko inne.

Brunet łagodnie muskał twoje usta pozwalając ci się przyzwyczaić. Puścił twoją dłoń i przesunął na twoją talie. Przyciągnął cię do siebie mocniej naciskając na twoje wargi.

Sama nie wiedziałaś co masz robić. Gdzie położyć ręce? Zdecydowałaś się go również objąć. Twoje dłonie delikatnie sunęły się po kolanach, by zgrabnie wkraść na ciało.

Kiedy nabrałaś jakiejkolwiek pewności siebie, mężczyzna zaczął poruszać ustami. Nie chcąc być bierną na słodką pieszczotę próbowałaś naśladować ruchy Kyungsoo.

Z czasem zaczęło wychodzić ci to coraz lepiej. Nakręcona postępami zacisnęłaś pięści na jego koszulce, a jedną dłoń przesunęłaś na kark i przyciągnęłaś go bliżej. Zaskoczony chłopak uśmiechnął się przez pocałunek i spełnił twoją prośbę.

Delikatne muśnięcia zmieniły się w pełne emocji i napięcia napierania na siebie. Słyszałaś co jakiś czas ciche mlaśnięcia i cmoknięcia, które powinny ci przeszkadzać, ale wyjątkowo nie miałaś nic przeciwko.

Zaskoczona stwierdziłaś, że pocałunki Kyungsoo są jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w twoim życiu. Jego ramiona były tymi, w których chciałaś pozostać już do końca.

Nie czułaś się przy nim skrępowana i zaatakowana przez jego umiejętności. Pozwalał ci powoli się uczyć stopniując poziom trudności. Było w tym coś fascynującego. W dodatku czułaś, że to nie były puste pocałunki.

Kiedy nie mogłaś już prawie w ogóle złapać oddechu odsunęłaś się od mężczyzny, a on patrzył na ciebie przymrużonymi oczami. Oddychał niespokojnie, a wasze klatki piersiowe uderzały o siebie z każdym zaczerpnięciem powietrza.

Kyungsoo oparł czoło o twoje uśmiechając się delikatnie. Szybko cmoknął twoje usta zostawiając na nich mokry ślad. Oblizałaś nabrzmiałe i zaczerwieniona wargi. Zaśmiałaś się cicho i objęłaś jego kark wtulając się w niego.

Oddychałaś w jego koszulkę i jednocześnie wgłębienie w szyi. Czułaś cudowny zapach perfum, który delikatnie przesiąkał w całą ciebie. Chciałaś być jego. I chciałaś by on był twój.

Mężczyzna położył podbródek na twojej głowie i przyciągnął cię mocniej do siebie. Czułaś się szczęśliwa. I chociaż może to była tylko nic nieznacząca dla niego chwila słabości, ale dla ciebie to było coś więcej. Twój pierwszy raz był z mężczyzną, w którym byłaś zakochana.

Usłyszałaś nagle kod do swojego mieszkania przez co zerwałaś się na równe nogi razem z brunetem. Szybko i bezgłośnie zaprowadziłaś go do swojej sypialni. Zamknęłaś drzwi będąc pewna, że chłopak zrobi co trzeba.

Powachlowałaś się dłońmi chcąc pozbyć uczucia gorąca i padłaś na kanapę zanim Minseok wszedł do mieszkania. Trzymałaś zamknięte oczy gdy podszedł do ciebie. Poczułaś jego delikatne i ciepłe dłonie na czole i policzkach. Zapewne byłaś cała czerwona, a on się martwił czy to nie gorączka.

Starałaś się naturalnie przebudzić i udawać zdziwienie jego pojawieniem. Xiumin uśmiechnął się do ciebie łagodnie, a ty rzuciłaś się na niego by go przytulić mocno.

- Co tu robisz oppa? - zapytałaś się przybierając senny głos i opierając twarz na jego ramieniu.

- Mam dzisiaj dość dużą przerwę w grafiku i stwierdziłem, że wpadnę jak załatwię wszystkie rzeczy - przyciągnął cię do swojego ciała. - Coś się stało? Rzadko śpisz tak w ciągu dnia - zmartwił się. - Jesteś rozgrzana - westchnął.

- Ćwiczyłam niedawno - mruknęłaś pierwsze słowa jakie ci przyszły na myśl. - Wiesz trzymam linię, a do tego śpiewanie takich dźwięków musi mieć się na czym oprzeć - zaśmiałaś się.

- Jesteś niemożliwa - jego uroczy śmiech rozszedł się po mieszkaniu i przyciągnął cię bliżej swojego ciała. - Przyniosłem słodkie ptysie i twoją ulubioną czekoladę z bitą śmietaną - podniósł do góry siateczkę, a ty sięgnęłaś po nią wyciągając wszystko i zajadając się. - Zrobił ci się wąsik - wskazał na górną wargę ze śmiechem.

- Daj spokój - machnęłaś ręką.

- Czemu nigdy się tym nie przejmujesz? Nie możesz tego po prostu zmyć? - uśmiechnął się trochę łapiąc za swój kubek.

- Bo lubię jak widać, że jadłam - wzruszyłaś ramionami wpychając ptysia do buzi.

- Wszyscy wiedzą. Ty zawsze wpierdalasz - parsknął śmiechem, a ty walnęłaś go w ramię choć sama zareagowałaś dźwiękiem radości.

Ponownie go okłamałaś odnośnie mężczyzny. Ale ty razem nie czułaś takich wyrzutów sumienia. Byłaś szczęśliwa mając Kyungsoo przy swoim boku.

Continuar a ler

Também vai Gostar

280K 15.3K 63
ON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze. Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze...
26.2K 2K 95
Będę tu pisał głównie o mojej dysforii, problemach, sytuacjach z życia i przemyśleniach. Uznajmy, że będzie to coś na kształt mojego dziennika. Z gór...
2.1K 139 20
Ktoś mógłby powiedzieć, że bogata rodzina, życie w luksusie oraz idealne wykształcenie to wielkie szczęście. Cóż... Trudno się z tym nie zgodzić. Każ...
9.7K 533 17
*Okładka nie jest mojego autorstwa!!!* !KSIĄŻKA ZAWIERA SPOJLERY! Koszmar zakończył się. Hannah odnalazła się, a człowiek bez twarzy został złapany. ...