Siedemnasty

522 65 19
                                    

- Hyung będzie lepiej jeśli... Uważaj na Minseok'a - Jongin złapał moje ramię zanim wyszedłem na spotkanie z moją ukochaną.

- Coś się stało? - zapytałem szeptem i zaciągnąłem go do pokoju, by swobodnie rozmawiać. - Minseok wie o mnie i [T/I]? - spytałem spanikowany próbując pochwycić jego wzrok.

- Po prostu... Lepiej będzie jeśli na razie nie będziecie się spotykać - odpowiedział. - Przepraszam hyung - szepnął i wyszedł z pokoju.

*****

Czułaś się szczęśliwa, że pierwszym mężczyzną w twoim życiu był Kyungsoo. Mężczyzna pod każdym względem był idealny. Aż nie mogłaś uwierzyć, że los dał ci kogoś takiego.

Dzień po waszej wspólnej nocy dostałaś przepyszne śniadanie do łóżka. Twoja twarz została uraczona kilkonastoma słodkimi pocałunkami. Jego pełne usta szeptały podziękowania i zapewnienia o jego uczuciu.

Byłaś pewna, że to ten odpowiedni. Brunet nie był kimś kto grał twoimi uczuciami dla zysku. Byłaś nawet cholernie zaskoczona i zawstydzona gdy dziękował ci, że mu zaufałaś na tyle, by mu się oddać. To był anioł, nie człowiek.

Niestety od tygodnia nie spotykałaś się z nim. Rozumiałaś, że praca i obowiązki zabierały każdą jego wolną chwilę i nie miałaś zamiaru narzekać ani jęczeć. Był dorosłym człowiekiem tak jak ty.

Kyungsoo przygotowywał jakąś grupę do comebacku, a ty z doświadczenia nabytego u Minseok'a wiedziałaś, że ciężko jest mu znaleźć chwilę nawet na posiłek. Zadowalałaś się więc wideo rozmowami dzięki którymi mogłaś usłyszeć jego słodki głos i zobaczyć wymęczoną twarz.

Mężczyzna tak jak ty tęsknił za tobą. Zwykłe siedzenie obok siebie było sto razy lepsze niż rozmowa przez telefon. W końcu nic nie zastąpi bliskości.

Często wtulałaś się w bluzę mężczyzny, którą u ciebie zostawił. Oczywiście Kyungsoo podmieniał co jakiś czas okrycie, zabierając poprzednie by ubranie wciąż nim pachniało. Tą pierwszą oddał ci już od razu uważając, że wyglądasz w niej o wiele lepiej.

Nagle zadzwonił telefon, a ty poderwałaś się jak szalona z myślą o swoim chłopaku. W końcu te nieliczne chwile były dla was bardzo ważne.

Zamiast twojego ulubionego zdjęcia Kyungsoo zobaczyłaś na ekranie twojego brata. Westchnęłaś pod nosem i odebrałaś.

- Co tam oppa? - zapytałaś mimo wszystko ciesząc się, że Minseok znalazł dla ciebie trochę czasu.

- Chciałbym się spotkać z tobą dzisiaj wieczorem. Muszę odpocząć nad jakimś niezdrowym żarciem i szklaneczką soju - westchnął do słuchawki.

Spojrzałaś na kalendarz i godzinę. Zagryzłaś wargę. Gdyby Kyungsoo zadzwonił nie mogłabyś z nim porozmawiać. Ale mimo wszystko rodzina jest najważniejsza. Twój chłopak powinien zrozumieć.

- Jasne. Tam gdzie zawsze? - zapytałaś, a chłopak przytaknął.

- A, [T/I] ubierz się wyjściowo. Zabiorę ze sobą Chen'a i Baekhuyn'a - powiedział, a ty niemal pisnęłaś ze szczęścia.

Chłopaków poznałaś dobry kawałek temu, kiedy utworzyli swój unit. Siedziałaś w mieszkaniu brata, a dwójka głośnych mężczyzn weszła bez zapowiedzi. Minseok postanowił przedstawić cię jako swoją sprzątaczkę, ale dostał od ciebie w głowę, więc wyznał prawdę.

Co prawda zagroził chłopakom i nie mieli prawa o tobie nikomu powiedzieć, ale w ciągu tego jednego wieczora naprawdę się zaprzyjaźniliście. A przynajmniej tak sądziłaś.

Zakazany słowik |D.OWhere stories live. Discover now