Lawyer 3||n.h. ✔

By justasweetdreams

39.4K 2.1K 487

trzecia częśc opowieści Lawyer More

Prolog.
01.
02.
03.
04.
05.
06.
07.
08.
zapraszam
09.
WYBACZCIE!!!
10.
11.
13.
14.
Epilog.
...
PILNE!
My criminal

12.

1.6K 114 19
By justasweetdreams

- Mercy, dziecko, gdzie ty się podziewałaś? - było pierwszym co usłyszałam od pani Caroline. 

- Niall pani nie powiedział? - spytałam. 

- Pan Horan nic nie chciał mi powiedzieć - odpowiedziała. - Wejdź -dodała i otworzyła szerzej drzwi. 

- Przyjechałam po resztę swoich rzeczy - powiedziałam z wymuszonym uśmiechem. - Pójdę się spakować - dodałam. 

- Rozstajecie się? - spytała. 

- Niestety - powiedziałam. Pani Caroline przytuliła mnie, a ja zamknęłam na chwilę oczy. 

Potrzebowałam tego. 

Odsunęłam się od kobiety i uśmiechnęłam się w jej kierunku. 

- Będzie mi pani brakować.

- Jeszcze wszystko się ułoży, zobaczysz - uśmiechnęła się szeroko. Po chwili znikła w salonie, a ja weszłam na górę, do jego sypialni. Zdziwiłam się. gdy zobaczyłam, że drzwi balkonowe są otwarte. 

Niall nie był w pracy? 

Podeszłam bliżej i zobaczyłam blondyna na balkonie. Chciałam się wycofać i wrócić później, ale zamiast tego odezwałam się. 

- Niall? - mężczyzna odwrócił głowę i spojrzał na mnie. 

- Mercy, co ty tu robisz? - spytał i odwrócił się w moją stronę. 

- Przyjechałam po resztę swoich rzeczy - uśmiechnęłam się smutno. 

- Okej - odparł. Przytaknęłam głową i odwróciłam się. Ruszyłam w stronę garderoby, lecz on mnie zatrzymał. - Mercy? 

- Tak? - spytałam i odwróciłam się w jego stronę. Był już w pokoju. Patrzył na mnie ze smutkiem w oczach i rozczarowaniem wymalowanym na twarzy. 

- Jak...Mogę wiedzieć jak on ma na imię? - spytał. 

- James, ma na imię James. 

***

- Mercy, czy ciebie do reszty pogięło? - spytał James.

- A co mu miałam powiedzieć? 

- Może prawdę? 

- Wiesz, że nie mogę - odparłam łamiącym się głosem. - Nie zniosę tego widoku. 

- Mercy- 

- Nie James, nie powiem mu tego. Nie namówisz mnie do cholery. 

- Prędzej czy później się dowie. 

- Wolę, żeby dowiedział się później - powiedziałam. 

- To nie jest rozwiązanie problemu! - krzyknął, gdy chciałam wejść do sypialni. 

- Wolę, żeby mnie nienawidził - spojrzałam na niego ze łzami w oczach. 

- Mercy, to nie jest głupia zabawa. To jest poważne, do cholery!

- Dlaczego tak bardzo chcesz, żeby się dowiedział?! 

- Bo jest twoim mężem! - krzyknął. - Powinien wiedzieć - dodał już spokojniej. 

- Nie, nie powinien - szepnęłam i weszłam do sypialni. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Byłam bezsilna. A co najgorsze, byłam sama. Może James ma rację? Nie, nie ma. Nie powiem tego Niall'owi. Złamie mu to serce, a mnie złamie już kompletnie. Wolę, żeby blondyn mnie nienawidził. To jest najlepsze rozwiązanie. 

***

Mój tydzień wolnego minął bardzo wolno i bardzo nudnie. Nie robiłam nic po za siedzeniem przed telewizorem lub spaniem. Louis zabrał wszystkie moje papiery jak i służbowego laptopa, żebym przypadkiem nie pracowała w domu. Ale w końcu mogłam wrócić do pracy! Wyszłam z windy i od razu uśmiechnęłam się do Maggie. 

- Dzień dobry pani Horan - uśmiechnęła się, a mój uśmiech trochę się pomniejszył. 

- Dzień dobry Maggie, mój brat u siebie? - spytałam, a ona przytaknęła głową. Poprosiłam ją o kawę do mojego gabinetu, po czym skierowałam się do biura mojego brata. Zapukałam w ogromne drzwi i po pozwoleniu weszłam do środka. - Witaj najukochańszy bracie - uśmiechnęłam się szeroko. 

- Co ty robisz? - spytał i zmarszczył brwi. 

- Mój urlop się skończył - powiedziałam i zamknęłam drzwi, po czym podeszłam do biurka i usiadłam na krześle. 

- Mers-

- Nic mi nie będzie - przerwałam mu. - A gdyby coś się działo, od razu do ciebie przyjdę, obiecuję - dodałam. 

- Jak z Niall'em? - spytał zmieniając temat. 

- Rozprawa jest już w piątek- odpowiedziałam.

- Powiedziałaś mu? 

- Oczywiście, że nie. Wolę jak mnie nienawidzi - odparłam. - Muszę iść, papiery czekają - powiedziałam po chwili i uśmiechnęłam się. Wstałam z krzesła i ruszyłam do wyjścia. Wyszłam na korytarz i od razu ruszyłam do swojego biura. Po chwili siedziałam już na krześle i patrzyłam na stertę papierów przede mną. 

Powodzenia Mers. 

XXXX

Na wstępie chciałam ogromnie wam podziękować. Wiele czytelników opuściło mnie, gdy nie dodawałam rozdziałów. Nie jestem zła, rozumiem ich. Czekali, a ja nic nie dodawałam. Ale dziękuję tym wytrwałym, którzy czekali wytrwale i dalej chętnie czytają moje książki. Jesteście najlepsi! 

Mam nadzieje, że rozdział wam się podoba :) 

Marcelina x 

Continue Reading

You'll Also Like

1.8K 138 15
Mistrz Gildii Rybackiej i najbardziej szanowany pirat decydują się połączyć swe dzieci węzłem małżeńskim aby zjednoczyć się w walce o spokojne życie...
77.2K 3K 53
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...
41.1K 2.2K 81
PART I |Lina, córka Tony'ego Starka, wprowadza się do Avengers Tower, gdzie jej sąsiadem staje się Bucky Barnes. Ich relacja szybko staje się skompli...
726K 52.5K 30
Harry od kilku lat umieszcza śmieszne filmiki na swoim kanale youtube dzięki czemu stał się jedną z największych gwiazd internetu. Margaret kilka mie...