Alpha, My Baby...

By Miiishaaaaa

740K 33.7K 3.4K

KSIĄŻKA ZAKOŃCZONA ONA - Nigdy nie była posłuszna ON - Chciał żeby wszyscy byli posłuszni "Mężczyzn już nie... More

Rozdział 2 - Wypadek...
Rozdział 3 - Pierwsza rozmowa
Rozdział 4 - "Jesteś dziewicą?"
Rozdział 5 - "To ta morderczyni!"
Rozdział 6 - Lochy
Rozdział 7 - "Aron!"
Rozdział 8 - Głośna awantura
Rozdział 9 - Ucieczka
Rozdział 10 - Strzelania
Rozdział 11 - Buziak
Rozdział 12 - Impreza
Rozdział 13 -Jeffrey ma pytona? A może dżdżownice?
Rozdział 14 - Porwanie...
Rozdział 15 - Przy Jeffie...
Rozdział 16 - Przeprowadzka
Rozdział 17 - Ucieczka #2
Rozdział 18 - Walka
Rozdział 19 - Gorzkie sekrety...
Rozdział 20 - " - N-nie chcę... C-cię pokochać..."
Rozdział 21 - Miłość nie jest taka łatwa...
Rozdział 22 - "- JEFFREY! Co do jasnej cholery się dzieje?! "
Rozdział 23 - Piękna, tiulowa suknia
Rozdział 24 - Cała prawda
Rozdział 25 - "- Kochanie... Nastał początek wojny... "
Rozdział 26 - Pożegnanie
Rozdział 27 - Wspólna noc...
Rozdział 28 - Pocałunki?!
Rozdział 29 - Ciąża?!
Rozdział 30 - Złamana obietnica...
Rozdział 31 - "Kocham Cię!"
Rozdział 32 - " - CHOLERA! SABRINA! "
Rozdział 33 - Kolejna kłótnia...
Rozdział 34 - " - Jesteś moją bogini... "
Rozdział 35 - " ... CZEMU ZABIŁAŚ NASZE DZIECKO?! "
Rozdział 36 - Obietnica + Imię dziecka!
Rozdział 37 - Krzyk
Rozdział 38 - Zły pomysł
Rozdział 39 - Galeria handlowa
Rozdział 40 - Plaża i mały przypadł...
Rozdział 41 - To koniec...
Mam do was prośbę!
Chcecie nowe rozdziały?
Rozdział 42 - "Seks na zgodę?"
Rozdział 43 - Misja "Mia i Carlos"
Informacja o nowych rozdziałach!
Rozdział 44 - Sprawa Arona i Vanessy...
Rozdział 45 - Każdy ma swoje smutki
Rozdział 46 - Wypadek
Rozdział 47 - Rana
Rozdział 48 - Czarny beret
Mała prośba (kolejna)
Rozdział 49 - "Wierzę w Ciebie..."
Rozdział 50 - Szczera rozmowa...
Rozdział 51 - Jej złote oczy...
Kontynuacja "Rose"?!
Nowy ROMANS
Wampiry, krew i miłość

Rozdział 1 - Niespodziewany atak!

44K 1.5K 383
By Miiishaaaaa

   - Na dziś trening skończony! - zawołał Simson

Oparłam ręce o nogi i się nachyliłam, głośno dysząc. Próbowałam złapać oddech i po chwili mi się to udało. Odpięłam rzepy i ściągnęłam rękawice bokserskie. Odwiązałam specjalną taśmę i zdjęłam ochraniacz na zęby. Wszystko to schowałam do torby i zmęczona poszłam do szatni. Wzięłam dosyć szybki prysznic i zmieniałam strój. Rozpuściłam włosy i zeszłam na dół do reszty załogi.

   - Sabrino, brakowało tylko ciebie! - zawołał ojciec

Uśmiechnęłam się słabo i podeszłam do wielkiego stołu.

   - Śpieszy mi się, więc... - nie pozwolił mi dokończyć, jak zawsze

   - Zwiadowcy zauważyli nową watahe z bardzo silnym alfą, więc będziemy musieli, dołożyć wszelkich starań by wytępić te kundly. Grafik się zmienia i będzie więcej ćwiczeń...

   - Żartujesz sobie?! Przecież wiesz, że studiuje! - oburzyłam się

   - Wiem, ale nie możemy, pozwolić by to robactwo się mnożyło. Na całym terenie nie ma już wilkołaków oprócz nich. Pozbyliśmy się innych i tych też się pozbędziemy! No zacznijmy od weekendów... - więcej nie usłyszałam, bo z hukiem trzasnęłam drzwiami

Wściekła wyszłam z budynku i poszłam w stronę akademika.

Medycyna to naprawdę trudny kierunek, a ja prawie nie mam czasu na naukę. Wiem, że potrzeba bardzo dużo ćwiczeń by my jako ludzie zabijamy watahę wilkołaków, ale też mam swoje obowiązki. Może życie towarzyskie jest ograniczone do rozmów pomiędzy przerwami na wykładach i zgromadzeń gangu. Dużo na to poświęcam, by pomścić matkę, ale bez przesady. Moje życie jako człowiek też jest ważne!

Szłam ciemną uliczką na skraju miasta. Nie boje się żadnych bandytów, bo zabijałam gorsze stworzenia a w dodatku mam pistolet i dwa noże w kieszeni. Do tego ala nadajnik, przez którego mogę rozmawiać. Spojrzałam na zegarek pięć minut po północy. Super! A po jutrze mam kolokwium!

Nagle usłyszałam wycie. Torbę zostawiłam w bazie. Sprawdziłam, czy kaptur zakrywa moje włosy i szybszym krokiem poszłam dalej. Nie miałam ochoty bić się z wilkami, choć jeszcze trochę energii miałam.

Nagle usłyszałam cichy odgłos łap i zrobiłam unik. Tak jak myślałam, wilk chciał mnie zaatakować od tyłu. Szybko chwyciłam za nóż. Chciałam spojrzeć mu w oczy, ale nie mogłam, bo nie chciałam skończyć jako mate jakiegoś kundla. Spojrzałam na jego ciało, a on potem ruszyło do atak. Skoczyło ponowniem, a ja z łatwością ominęłam je, przejeżdżając ostrzem przez całą długość zwierzęcia. Nie miało szans, by przeżyć. Przyjrzałam się bardziej... Omega.

Schowałam narzędzie do kieszeni i puściłam się biegiem.

Niespodziewanie przede mną pojawił się kolejny wilki tym razem większy. Nie chciałam budzić mieszkających tu ludzi, więc wyciągnęłam przyrząd z kieszeni. Zwierzę się tego spodziewało, więc szybko skoczyło. Rzuciłam się na ziemię i nie miałam wyjścia. Chwyciłam na pistolet. Nim się obejrzał, jedną kulką go załatwiłam. To chyba gamma.

Wyciągnęłam broń, nacisnęłam guzik i powiedziałam:

   - Omega i gamma, wysyłam lokalizację! - jak powiedziałam tak zrobiłam

Coś zaczęło mnie drażnić, a bardziej mój nos. Zapach psa... Spojrzałam na prawo i się nie myliłam. Dwa wilkołaki. Rzuciły się w pogoń, lecz ja je załatwiłam. Szybko rzuciłam okiem. Dwie bety...

   - Dwie bety! - powiedziałam naciskając przycisk

Obróciłam się o 380 stopni bardzo powoli. Jeżeli są bety to alfa gdzieś się tu kręci, a z nim sama nie wygram!

Po kilku sekundach obok mnie już stał Denis z Aronem. Czułam się bezpieczniejsza z nimi.

Nagle z zarośli wyskoczyło pięć wilków. Na skos ode mnie stał chyba delta a naprzeciw mnie... Ogromne czarne łapy i ogromny tułów. Alfa! Chciałam spojrzeć na jego pysk, ale w porę się powstrzymałam.

  - Na trzy... - szepnął Aron

Spojrzałam jak to wielkie bydlę, zrobiło krok w moją stronę.

  - Raz... - szepnął prawie niesłyszalnie

Przede mną pojawił się jeszcze jeden wilczek tym razem chyba delta, ale nie jestem pewna.

   - Dwa...

Rozejrzałam się dokładnie.

   - Trzy!

Wszyscy troje rzuciliśmy się biegiem. Miałam biec za chłopakami, ale jakaś gamma zagrodziła mi drogę. Miałam tylko jedną drogę ucieczki. Las...

Biegałam szybko po nierównym gruncie. Nie zwracając uwagi na krzaki które rozrywały mi spodnie. Włączyłam słuchawkę w uchu.

   - Gdzie jesteś?! - zapytał Denis

   - Gamma zagrodziła mi drogę...

   - Alfa cię goni!

Nagle moje serce stanęło, a mózg przestał myśleć racjonalnie. Usłyszałam odgłos łap. Przyśpieszyłam. Pędziłam, tak by miał trudniejszą drogę. Pomału traciłam siły. Już po kilku sekundach moje ciało odmawiało mi posłuszeństwa. Nogi nie chciały już pracować, a płuca aż za szybko wymieniały tlen. Po nie długim czasie każda komórka w moim ciele piekła mnie niemiłosiernie. Już nie miałam sił... Skakałam na wszystkie strony i tyle razy skręcałam, że nie zbyt wiedziałam, gdzie jestem. Wytężyłam słuch i usłyszałam szum wody. Ledwo nacisnęłam guzik.

   - Gdzie jesteś?! - słyszę głos w słuchawce

   - Jez... Jezi... Jezio... - nie mogłam nic powiedzieć, bo z trudem łapałam powietrze

   - Jezio... Jezioro! Zaraz tam będziemy!

Nagle usłyszałam odbicie łap, więc rzuciłam się na prawo. Kaptur mi spadł, odsłaniając moje czerwone jak krew włosy. W tej chwili moim najmniejszym problemem byłoby to, żeby mnie poznał. Gdy wilk upadł na ziemie, chciałam chwycić pistolet ale się na mnie rzucił ponownie. Szybko chwyciłam za nóż, ale za późno. Wielkie cielsko spadło prosto na mnie. Dyszałam ciężko i z braku tlenu zaczęło mi się kręcić w głowie. Wielkie łapy leżały w okolicach moich obojczyków. Wilk ryknął przeraźliwie, przez co moje mięśnie się napięły. Więc tak umrę?

Nagle zwierzę się przemieniło. Przytomność umysłu powoli wracała. Chwycił mnie za gardło i przyszpilił do drzewa. Cały czas patrzyłam w dół.

Na sobie miał tylko jeansy. Mogłam zauważyć, że miał kaloryfer i był nawet opalony. Żeby na niego nie patrzeć, zamknęłam oczy.

   - Spójrz na mnie! - warknął głosem alfy

Miałam ochotę się skulić i płakać. Ten głos był taki przerażający, pełny gniewu, że jeszcze bardziej się napięłam. Powoli otworzyłam oczy i spojrzałam wyżej.

Mocno zarysowane linie szczęki, ładne usta, nos też ładny. Zamknęłam oczy i spojrzałam wyżej. Nie ogarnięte brązowe włosy.

   - SPÓJRZ MI W OCZY!

Przestraszona spojrzałam. Miał piękne złote oczy. Przez chwilę zabłysnęły ogniem. Nie...

   - Moja!

Continue Reading

You'll Also Like

317K 19K 30
Nie mam pojęcia czym sobie zawiniłam. To wszystko pojawiło się znikąd i obróciło moje życie do góry nogami. Rose została porwana... Przez wampira. C...
76.6K 2.1K 23
Leila McCall jest zamknięta w sobie. Uczęszcza na 3 rok studiów dla wilkołaków. Wszyscy dookoła już maja swoich przeznaczonych tylko nie ona. Nie prz...
492K 17.4K 44
[Okładkę wykonała @Stokrotka_222_11] Minnie jako córka mężczyzny, siejącego postrach nad miastem. Nigdy nie miała łatwo. 17-latka nie była już małym...
866K 43.7K 54
Aria- Bardzo uczuciowa, kochająca lasy, wrażliwa dziewczyna, która została narodzona w tysięczną pełnie księżyca, przez co posiada dar... Potrafi otó...