Life In Team 10

By mrs_lexa

15.7K 1K 242

Prosze przyjąć moją ortografię z przymrużeniem oka, oraz wszystkie inne błędy, jeszcze się uczę i staram s... More

Prolog
I. Hollywood (1 cześć)
II. Hi, we are SmithTwins (1 cześć)
III. You are stupid, Emilio! (1 cześć)
IV. Life fault (1 cześć)
V. Prank wars (1 cześć)
VI. Day with Logan (1 cześć)
VIII. An interesting day with Emilio (1 cześć)
IX. Broken door and fuc*ing TV (1 cześć)
X. Mom... Dad... We love you... (1 cześć)
XI. Change and end (1 cześć)
Edicion ma kanał na YT!!!
XII. Kiss, and Ohio Fried Chicken (1 cześć)
XIII. Another kiss and a villa (1 cześć)
XIV. The one who destroyed our lives (1 cześć)
XV.1/2 Surname and moving out (1 cześć)
XV. 2/2 Surname and moving out (1 cześć)
XVI. Emiś (1 cześć)
Epilog
Boys like you

VII. I'm sorry Emilio. (1 cześć)

842 50 20
By mrs_lexa

W nocy nadszedł czas na powrót do domu. Jestem naprawdę z siebie dumna. Nie wypiłam za dużo i jestem trzeźwa, w porównaniu do Mai, która przy każdym kroku się zatacza. Emilio i Ivan, Logan, Tristan, Aj i Erika'a cały czas dotrzymywali mi towarzystwa. Jako jedyni z ponad pięćdziesięciu osób byliśmy trzeźwi. Umówiliśmy się, że każdy bierze pod opiekę osiem osób, tak też się stało. Ja miałam najtrudniej ponieważ dostałam Tessa'e, Maję, Jake'a, Lucas'a, Anthony'iego, Chad'a, Kade'a i Chance'a.

Postanowiliśmy ruszyć do domu na piechotę, ponieważ pijane towarzystwo w samochodzie... No, byłoby kiepsko. Upilnowanie mojej grupki, było niedowykonania. Tessa próbowała śpiewać i skakała po Chance'ie i Anthony'a. Maja się całowała z Lucas'em, a reszta nie potrafiła się utrzymać na nogach i co chwila ktoś leżał na ziemi.

Po długiej i miłej podróży dotarliśmy do domu, na szczęście wszystkim się udało. Logan poodwoził naszych gości do domu, czyli na przykład, Lele Pons, albo bliźniaków Dolan i wiele innych. Ja w tym czasie razem z Martinez'ami, Eriką, Tristan'em i Aj'em, poroznosiliśmy resztę do swoich pokoi.

Gdy Logan wrócił, pożegnaliśmy się.

-To do zobaczenia i dzięki za wspaniały dzień. - Odezwał się zawsze radosny chłopak.

-No to pa. -Odpowiedziałam i w tym momęcie nasze usta się połączyły w przyjemnym i powolnym pocałunku.

-Kaja chodź bo ma...- Emilio wyszedł na dwór i zamilkł, a my się od siebie odezwaliśmy.- przyjdź zaraz.

-To pa. - Odezwał się jeszcze raz Logan, a następnie odszedł. Pomachałam mu tylko.

Wróciłam do domu i zauważyłam jak Emilio chodził z wściekłą miną i mordem w oczach. Tylko dlaczego.

-Co się stało? Zacząłeś coś mówić i...- Spytałam się chłopaka. Wiem, że to był Emilio, znalazłam dzisiaj między nimi różnice.

-Już nic, nie ważne. -Żucił szybko i odszedł. Czemu on jest zły?

- Czy możesz mi powiedzieć co ci się stało?- Spytałam spokojnie chłopaka.

- Logan się stał! - Po jego krótkiej wypowiedzi, chłopak zniknął za drzwiami łazienki. Ja w tym czasie wróciłam do swojego pokoju.

- Maja, żyjesz?

- Tak, i czuję się już wmiarę do...- siostra przerwała i pobiegła do łazienki, a następnie zwróciła dzisiejszy obiad.

- Słyszałam twoją rozmowę z Emilio. Dlatego on się zdenerwował?

- Bo... Ja... Tak przypadkiem... No... Logan mnie pocałował. - Chyba spaliłam buraka. - Maja pomóż. Dobrze wiesz, że zawsze podobał mi się Jake, ale teraz chyba przerzuciłam to uczucie na Logan'a i to chyba tylko dla tego, że on mi go przypomina. - Zakryłam twarz w rękach. - I co tu zrobić. Nie wytrzymam tutaj całego roku. Emilio jest na mnie zły, całowałam się z Ivan'em i Logan'em, a podoba mi się, chyba, Jake. - Poczułam jak zaczynają mnie szczypać oczy, a następnie się rozplakałam jak dziecko. Poczułam jak ktoś mnie przytula.

Kochana siostra.

- Odpowiedź mi na jedno pytanie. Czy to do Jake'a to zauroczenie? Bo jak podobno przeniosłaś to na Logan'a...

- Nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że to tylko zauroczenie. - Podkreśliłam słowo tylko.- Nie chcę o tym gadać. Idę spać.

Ciekawe dlaczego Emilio się zdenerwował. Możliwe, że nie przepada za Logan'em, ale ja tam nie wiem.

***

Obudziłam się dzisiaj dość wcześnie. A nie... Jest 12.43, chyba pospałam.

-POBUDKA!- Usłyszałam krzyk Emilio, a następnie zobaczyłam go w naszym pokoju wraz z patelnią i garnkiem, w które uderzał powodując hałas. Okropny hałas.

Gdy tylko podszedł do łóżka Mai, ona przywaliła mu, w twarz poduszką, z taką siłą, że się chłopak zatoczył. Szybko wstałam i chciałam podtrzymać Martinez'a, ale był za ciężki i przewróciliśmy się razem.

-Hallo? Żyjesz? - Spytałam się chłopaka.

-Co? Gdzie? Jak? Yyy...tak chcę. Znaczy co? Aaa, tak żyje... Chyba. - Emilio się rozejrzał i zobaczył mnie. - Co ty tu..?

-Leżysz na mnie- Odpowiedziałam, a on tylko spojrzał i szybko wstał, a następnie mi pomógł. Chłopak mi się dokładnie przeglądał. -Co tak patrzysz? -Spytałam się, a następnie na siebie spojrzałam. -O matko jedyna?! Maja! Nie patrz! - Krzyknęłam do chłopaka, bo miałam na sobie koszulkę i majtki, chciałam zakryć mu oczy, ale się poślizgnęłam i ponownie upadłam na bliźniaka, ale tym razem wbiła mu łokieć w krocze, a on się zgiął w pół. - Jezu, przepraszam.

-To nic. Kur jak boli. -Ostatnie zdanie powiedział cicho.

-Wybacz...-Odpowiedziałam i przytuliłam Martinez'a. On nie wiedział co się dzieje i zastygł w bezruchu. Dopiero po chwili mnie przytulił.-Idę się ubrać, potem pogadamy.

-Okej, a może chcesz ze mną dziś ze mną gdzieś dziś wyjść może? - poplątał się chłopak. - Znaczy czy ty może...

-Czy ty mi proponujesz randkę?

-Ja, znaczy tak... NIE

- Okej, spoko, możemy gdzieś iść, ale pogadamy potem, idę się umyć i ubrać.

-Jasne. - Odpowiedział szczęśliwy Emilio. Wyszedł z pokoju i słyszałam jak coś krzyczał do Ivan'a, ale nie wiem co.

-Co tu się stało?- Maja niezabardzo wiedziała co zrobić. -Czyli on już się nie złości?

-Chyba mu przeszło. -Wyruszyłam ramionami.

-Jak kobieta podczas okresu. -Zaśmiałyśmy się razem. -Dobra idź się myć bo twój książę czeka.

-Cichaj Maja.-odburknełam i zniknęłam w łazience.

Wymyłam pożądanie włosy i ciało moim żelem, a następnie wyszłam spod prysznica. Wytarłam się, a na głowie zrobiłam turban. Podeszłam do lustra i wyciągnęłam kosmetyki. Pomalowałam rzęsy tuszem i podkreśliłam delikatnie oczy czarną kreską, a usta pomalowałam wiśniowym błyszczykiem.

Ubrałam się w biały kombinezon z jednym rękawem i czarne koturny.

-Ładnie wyglądasz. -Pochwaliła mnie siostra, po tym jak wyszłam z łazienki.

- Dzięki. To ja idę. - Odpowiedziałam i wzięłam telefon.

Zeszłam na dół, a tam było znów pusto, ale za to wszyscy byli na dworze.

-Wow. Bardzo ładnie wyglądasz. - Usłyszałam Emilio.

-Dzięki. -Odpowiedziałam. Chociaż mam koturny to i tak nie jestem wyższa od Martinez'a, tylko taka sama.

-Chodź, idziemy.

-Ale tak teraz? - Zrobiłam zdziwioną minę. -A śniadanie?

-Zjemy na mieście. Chodź.

Wyszliśmy z domu i udaliśmy się na nogach do centrum. Nie było, aż tak daleko. Zjedliśmy śniadanie w Subway'u. Muszę przyznać, że dogadałem się z chłopakiem, nawet potrafił mnie rozśmieszyć. Po skończonym posiłku zamówiliśmy taxi'ówkę. Nie miałam pojęcia gdzie mnie chłopak zabiera.

Jechaliśmy może z pół godziny. Nie byliśmy już w mieście, byliśmy na farmie przy morzu.

-Gdzie idziemy?- Spytałam i czekałam na odpowiedź

-Zobaczysz. -Dlaczego on jest taki tajemniczy?

Auto wysadziło nas pod farmą. Weszliśmy razem na jej teren, a po chwili przyszła do nas uśmiechnięta starsza pani. Może miała pięćdziesiąt pięć lat.

-Witajcie. -Zwróciła się do nas.- miały być dwa, tak?-Teraz mówiła do samego Emilio, a ja nie miałam pojęcia o co chodzi.

_______________________________

Hejka, jak wam się podoba siódmy rozdział? Niezapomnijcie zostawić ⭐gwiazdki⭐ i jakiegoś miłego komentarza.

Pytanie:

1. Jak myślicie, co przygotował Emilio?

Chcę wam bardzo podziękować za tysiąc wyświetleń tej książki. Zaczynając pisać liczyłam na maksymalnie trzysta wyświetleń, a ty proszę, tysiąc. Jestem bardzo szczęśliwa. Chciałabym zrobić małe Q&A, więc możecie mi, albo Kai, albo Mai, zadawać pytania pod tym rozdziałem. Czekam i jeszcze raz dziękuję.

~Edicion~

Continue Reading

You'll Also Like

69.5K 2.2K 130
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
130K 5.9K 54
❝ - Masz może pożyczyć szklankę cukru?❞ Gdzie wszystko zaczyna się od szklanki cukru i pary brązowych oczu.
8K 709 23
Popuparny i przebojowy chlopak aspirujący na zostanie aktorem grajacym w filmach akcji. Przecież może wszystko z pieniędzmi i wpływowych rodzicami. Ż...
11.3K 912 42
Jestem córką Syriusza, anioła najjaśniejszej gwiazdy. Moje życie było idealne, przynajmniej tak zawsze mi się wydawało. Wszystko zmieniło się w chwil...