Bohaterką anime jest nastoletnia dziewczyna, Tamaki, która powraca do małej wioski, którą pamięta z dzieciństwa, i wplątuje się w niebezpieczne rodzinne historie. Podczas spaceru wzdłuż zbocza, gdzie Tamaki czeka na osobę, którą wysłała jej babcia do odebrania jej i zaprowadzenia do wioski, przechodzi przez mały, okrągły i biały obiekt, który mówi. Obiekt ucieka, ale Tamaki postanawia go dogonić. Wkrótce Tamaki znajduje się w miejscu, gdzie odczuwa dziwne uczucie, jakby nie była już w świecie, z którego pochodzi. Tamaki zostaje zaatakowana przez trzy obślizłe stwory, gdy nagle pojawia się tajemnicza postać, która ją ratuje..
Byłam tak ogromnie pozytywnie nastawiona do tej serii, że.. nawet nie zauważyłam jak bardzo jest nudna. To jedna z pierwszych serii, jakie oglądałam. To było jakoś 3 lata temu! Poleciła mi je koleżanka, więc postanowiłam, że je obejrzę.
Wszystko okej, jest fajnie.. Obejrzałam dwa sezony w ciągu jednego wieczora (Sylwestra). Pierwszy sezon jest okropnie, okropnie, okropnie nudny! Na rozwój wydarzeń czekałam cały pierwszy sezon, czyli 13 odcinków. I uzyskałam go pod koniec drugiego, który również miał 13 odcinków. Po 24 minuty każdy.
Fabuła - po prostu nudząca. No ale w końcu ciągle coś się działo. Musieli czymś zapełnić te dwa sezony. A ja nie dałam sobie spokoju. Szczerze, to do ostatniego odcinka czekałam na pocałunek.. Dlatego to oglądałam XDD.
Kreska raczej przeciętna. Ale miejmy na uwadze, że Hiiro no Kakera to anime z 2006 roku, więc kreska i tak nie jest zła. Mnie przynajmniej nie odpychała.
Bohaterowie? No, fajni.. A muzyka? Boska! Openig pierwszego sezonu to po prostu cudo! C-U-D-O!!! Do tej pory zdarza mi się przyłapać siebie jak sobie śpiewam pod nosem. 'Nee kimi wa..' XD
Polecam tę serię z 2 powodów:
1. Boska ścieżka dźwiękowa,
2. TO JEST MĘSKI HAREM. CZAICIE? MĘSKI HAREM. Uwielbiam męskie haremy *-* Są tam zawsze takie ciacha.. ^^ XD
Ulubiona postać: Atori Mahiro
Nielubiana postać: Onizaki Takuma
Ocena:
Postacie: 6/10
Muzyka: 10/10
Kreska: 6/10
Fabuła: 4/10