Selena
Po wizycie Taylor ,sama już nie wiedziałam co mam zrobić, wiem , że muszę porozmawiać z Lukiem, ale nie wiem czy mu wierzę czy nie. Zastawiając się nad tym , nie zauważyłam kiedy pojawił się Luke.
- Hej skarbie
- Cześć
- Wszystko w porządku?
- Tak
- Kochanie widzę, że nie. Powiedz mi , o co chodzi.
- Była u mnie Taylor..
- I co z nią nie tak?
- Nie przerywaj mi.
- Dobrze
- Znów to robisz! Taylor widziała cię wczoraj z jakąś dziewczyną, jak wychodziłeś od jubilera.
- I co ja mam do tego?
- Czy ty masz kogoś?
- Tak mam.
- Znam ją?
- Tak
Nie wiedziałam co mam teraz zrobić, chciało mi się płakać, bo jedna część mnie nie wierzyła w to , że on ma kogoś, a jednak kogoś ma.
- Długo się znacie?
- Dość długo.
W tej chwili chciałam wyjść, kiedy zatrzymał mnie Luke.
- Pojedźmy do Nialla i wszystko wytłumaczę .
- Dobrze , ale ja nie jadę z tobą, ja pojadę już, a ty jak będziesz gotowy to przyjedź.
- Okey.
Odwróciłam się , poszłam po swoją torebkę , kurtkę i wyszłam kierując się w stronę domu Nialla.
Luke
To wszystko co mówiłem było prawdziwe, tylko ,że było o Selenie . To ją kocham , ją mam i ją znam długo. Zaraz po tym jak Selena wyszła wsiadłem w auto i pojechałem do Olivii. Kilka minut później byłem pod jej drzwiami.
- Luke?
- Cześć , potrzebuje twojej pomocy.
- Wejdź.
Wszedłem do jej mieszkania i wszystko opowiedziałem od początku do końca.
- Okey czyli jak dobrze rozumiem , mam pojechać z tobą potwierdzić, że jestem twoją siostrą i jako świadek?
- No tak.
- Jest jedną ważna sprawa.
- Jaka?
- Jedź się przebrać w garnitur , a ja załatwię kwiaty.
- Dzięki, będę czekał za dwadzieścia minut.
- Mhm .
Jak najszybciej pojechałem do domu się przebrać. Kiedy już to zrobiłem, przejrzałem się w lustrze i stwierdziłem, że nie jest źle.
Gotowy ,zabrałem pierścionek i pojechałem do siostry. Olivia czekała już na mnie pod blokiem. Ona też była przebrana w ładną, białą sukienkę.
- Tu masz kwiaty.
- Dzięki, za wszystko.
- Nie ma problemu, braciszku.
Po kilku minutach byliśmy na miejscu zauważyłem samochody : Harrego I Taylor, Ashtona i Gigi i samochód Selenki. Razem z Olivią wysiedliśmy z samochodu, zabierając ze sobą bukiet róż.
- Hej Luke
-Cześć Niall
-Luke jak mogłeś zrobić coś takiego Selenie i jeszcze śmiesz przychodzić tutaj z nią!
- Taylor uspokój się.
Zobaczyłem przede mną Selenke. Miała załatwione oczy. Stanął bliżej niej Olivia stanęła z boku obok mnie.
- Selenka , skarbie , wiesz nigdy nie byłem dobry w przemowach, wiem, że nie zawsze byłem też dobrym chłopakiem. Pamiętam kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy w domu Ashtona, wyglądałaś wtedy strasznie uroczo. Każda kłótnia z tobą strasznie mnie bolała. Każdy czas spędzony z tobą jest dla mnie jak złoto. Kiedy dowiedziałem się od ciebie , że będę miał dziecko , na początku zepsułem wszystko, ale kiedy powiedziałaś to prosto do mnie , byłem i jestem najszcześliwszym chłopakiem na świecie. Mając ciebie u boku czuje się jak w siódmym niebie , nie wyobrażam sobie życia bez ciebie , nawet jednej sekundy, bo moje serce należy już tylko do ciebie.(W tym momencie uklęknąłem ). Czy twoje serce też należy do mnie? I czy uczynisz mnie najszcześliwszym facetem na ziemi i wyjdziesz za mnie, bo ja po prostu za bardzo cie kocham , żeby dać ci odejść i żyć bez ciebie i naszej malutkiej fasolki w twoim brzuszku?
Wszyscy w tej chwili zaczęli wzdychać, Selenka , Taylor , Gigi I moja siostra zaczęły płakać.
- Tak Luke , Tak! Kocham cię!
- Nałożyłem jej pierścionek na palec i podniosłem obracając wokół własnej osi , a następnie pocałowałem. Kiedy już skończyliśmy, postanowiłem jeszcze coś dodać.
- Moi drodzy, ta oto dziewczyna, która przyszła ze mną dzisiaj to moja siostra Olivia.
- Siostra?
- Tak.
Hej misie, zbliżamy się do końca opowiadania, mam nadzieję, że ten rozdział wam się spodobał. Jak zawsze chciałabym podziękować mojej najlepszej przyjaciółce za wsparcie i wspólne rozmowy kiedy tylko tego potrzebuje (to o ciebie chodzi Marcelina😘).Dziękuję także każdej osobie , która czyta to opowiadanie, gwiazdkuje i komentuje. To dla mnie naprawdę wiele znaczy. Dziękuję wszystkim, dobranoc i do następnego kochani :-*