Eight

3.6K 220 2
                                    

Luke
Od kiedy przyjechałem do szpitala , nikt nie chciał mi powiedzieć co z Seleną . Zawieźli ją na OIOM . Postanowiłem zadzwonić do Ashtona.
Rozmowa:
- Halo?
- Ashton to ja Luke.
- Hej Luke co jest?
- Selena jest w szpitalu.
- Jak to w szpitalu, co z nią , co się stało?
- To nie rozmowa na telefon, możesz przyjechać do szpitala?
- Okey tego przy parku?
- Tak
- Zaraz będę.
Koniec rozmowy.
Po skończonej rozmowie z Ashtonem, wyszedł jakiś lekarz z OIOMu.
- Przepraszam, do tego szpitala trafiła moja dziewczyna Selena Gomez, wiadomo co z nią?
- Kim pan jest dla pacjentki?
- Chłopakiem.
- Sprawa wyglądała dość poważnie jednak teraz jej stan jest stabilny.
- Czy można ją odwiedzić?
- Tak , pańska dziewczyna ma kilka urazów jak siniaki, czy rany powypadkowe, oraz jest narazie nie przytomna, ale dojdzie do siebie.
- W której sali ją znajdę?
- Zaraz pielęgniarka przywiezie jej łóżko do sali 216 . Może pan tam już czekać.
- Dziękuję.
Po rozmowie z lekarzem udałem się pod właściwą salę.
- Luke.
- Ashton , dobrze , że jesteś.
- Lepiej mi powiedz co z moją siostrą.
Zacząłem mu opowiadać wszystko os samego początku. Teraz kiedy mu to wszystko opowiadałem było mi głupio, bo wiem , że źle zrobiłem nie wierząc Selenie. To wszystko działo się tak szybko , najpierw byłem u Taylor ,potem u Nialla , a następnie ten wypadek.
- Ashton ja powiadomie Taylor.
- Okey
Gigi przyjechała do szpitala razem z Ashtonem. Ona , Selena i Taylor zaprzyjaźniły się już dawno i teraz powiadamiają siebie o wszystkim nawzajem.
- Luke jesteś skończonym kretynem.
- Wiem
- Poczekaj tutaj , a ja pogadam z lekarzem.
- Okey.
Ashton poszedł porozmawiać z lekarzem , a ja zostałem z Gigi.
- Luke czy ty ją kochasz?
- Tak , skąd w ogóle to pytanie?
- Bo ostatnio bardzo często się kłócicie.
- Kocham ją, tylko czasem zastanawiam się czy to ma sens skoro ona nie kocha mnie tak jak ja ją.
- Co ty mówisz. Luke ona naprawdę cię kocha i to bardzo . Przez tą miłość do ciebie teraz leży nieprzytomna. Czy ty naprawdę tego nie widzisz?
- To dlaczego była u tego jak mu tam Nialla?
- Bo ciebie nie było obok . Może on zapytał się jej jak jej minął dzień czy coś, to ty powinieneś być obok niej. Sam tak wybrałeś, że on był blisko niej. Gdybyś ty był, on nigdy by się obok niej nie pojawił.
- Może masz rację , ale teraz tego nie odkręce.
- No niestety teraz musimy czekać.
- Gigi!
- Hej Taylor.
- Co z Seleną?
- Wszystko dobrze , ale jest nieprzytomna.
- Ja pójdę do Ashtona, a wy sobie tu gadajcie.
- Okey
Gigi
To wszystko jest bardzo skomplikowane Luke kocha Selenke, ale robi takie afery . Po co mu to w ogóle było.
- Nie potrafię uwierzyć w to co się stało.
- Ja też nie , to wszystko jest trudne do zrozumienia. Kto został z twoimi maluchami?
- Harry , powiedziałam mu o wszystkim, a on powiedział, że mam jechać do was , a on zajmie się dziećmi.
- Rozumiem, cieszę się, że ty nie masz problemów z Harrym.
- Dziękuję, a co ty masz z Ashtonem?
- Nie , ale naszej Selenie się nie układa najlepiej.
- Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze.
- Tak też mam taką nadzieję.
Luke
Razem z Ashtonem byłem u lekarza , ale nic nie mógł nam powiedzieć więcej, oprócz tego co mi powiedział. Wróciliśmy na górę do dziewczyn . Bardzo chciałem wejść do Seleny i wszedłem. Nie mogłem uwierzyć w to co zrobiłem. Przeze mnie moja miłość, moje słoneczko leżało teraz na białej pościeli, całe blade. Jej piękne ciemne włosy leżały porozrzucane na poduszce. Podszedłem bliżej i usiadłem obok jej łóżka. Położyłem moją rękę na jej . Nagle lekko się poruszyła i zaczęła otwierać oczy.
- Luke
-Jestem tutaj i przepraszam za wszystko. Pójdę po lekarza .
- Dobrze.
Wyszedłem z jej sali i powiadomiłem Ashtona o tym , że jego siostra się obudziła, a następnie poszedłem po lekarza.





Hej misie, jak wam minął dzień. Jeśli komuś się chce to może mi napisać, bardzo chętnie dowiem się jak wam mija dzień. Mam nadzieje, że rozdział nie jest zły. Przepraszam, ale ostatnio jestem strasznie zalatana i rozdziały mogą być później dodawane. Dobranoc i miłego dnia kochani :-*

Przyjaciel mojego brata 2Where stories live. Discover now