Internetowa znajomość

By C-larrie

2.2M 133K 6.3K

Angelica często przesiaduje na Omegle. Pewnego razu trafia na Liama, który pragnie bliżej ją poznać. #1 w Rom... More

0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
Podziękowania
Dodatek

53

26.5K 1.7K 140
By C-larrie

Angelica

Gdy dojeżdżamy do domu, jest 22:42. Wspólnie z Liamem decydujemy, że nie będziemy jeść kolacji, bo już zjedliśmy masę popcornu. Postanawiamy również odrazu iść spać, żeby jutro wstać wcześniej.

- Dzisiaj już napewno śpisz na podłodze, zrozumiano? - mówię stanowczo.

- No dobrze - tym razem już bez problemu się zgadza.

- To może ty idź do łazienki pierwszy, a ja przygotuję ci legowisko.

- Ale legowisko jest dla psów - zauważa.

- No właśnie.

- Czy ty coś sugerujesz?! - ma naburmuszoną minę.

- No co, jesteś czasem słodki jak piesek - puszczam mu oczko, po czym go wyganiam z pokoju

Chwilę zastanawiam się, jaką pościel wybrać. Moją uwagę przykuwa ta z dzieciństwa z kucykami Pony. Z uśmiechem na ustach ją wybieram.

Gdy Liam wraca z łazienki, dostrzega pościel i woła.

- Kucyki Pony! Wybrałaś najlepszą pościel jaką mogłaś wybrać!

- Co?! - takiej reakcji się nie spodziewałam. Chciałam mu zrobić na złość, tak śmiesznie się denerwuje. I z mojego planu nici!

- Przecież każdy facet uwielbia kucyki Pony! - uśmiecha się szeroko, siadając na materacu i przytulając różową pościel, którą mu przygotowałam.

Nie wiem co powiedzieć, stoję jak zamurowana. Czy on się dobrze czuje?!

- Czy ty coś brałeś? - pytam podejrzliwie.

- Co? Nie, no coś ty, ale nigdy nie spotkałaś faceta, kochającego je? - wydaje się być bardzo zdziwiony. Jednak nie bardziej niż ja.

- Yyyy... Nie? - odpowiadam zmieszana. - Wiesz coo... To ja już pójdę do łazienki.

Sięgam po piżamę z szafki, gdy Liam zaczyna się głośno śmiać.

- A teraz to o co ci chodzi? - śmieję się. Ta cała sytuacja jest strasznie dziwna.

- Twoja mina! - ledwo mówi, bo śmiech go pochłania. - Bezcenna!

- C-Co? - mówię jeszcze bardziej zdezorientowana.

- Nie wierzę, że dałaś się tak nabrać! Proszę cię, nie oglądam takich rzeczy! - nie przestaje się śmiać.

Nie wiem co powiedzieć, więc po prostu rzucam w niego poduszką (oczywiście zaczyna się jeszcze bardziej śmiać), łapię piżamę i wychodzę. Idąc do łazienki, uśmiech nie schodzi mi z twarzy.

***

Jest 23:58. Dalej nie mogę zasnąć, sama nie wiem dlaczego. Nigdy nie miałam kłopotów ze snem.

W końcu postanawiam wziąć telefon i coś na nim porobić, dopóki nie zrobię się śpiąca. Wchodzę na Facebooka i chcę napisać do mojego kolegi z klasy, Paula, ale moją uwagę przykuwa zielona kropka przy Liamie.

Ja: A co to się nie śpi?

Liam: Nie mogę zasnąć.

Powoli zerkam na chłopaka leżącego na materacu zaraz obok mojego łóżka. Widzę pod kołdrą palące się światło telefonu.

Liam: A ty?

Ja: Ja też nie.

Liam: Może się do ciebie położę? Myślę, że to może pomóc

Ja: Pomóc to może lampa, która zaraz znajdzie się na twojej głowie.

Ja: Chociaż nie, szkoda lampy.

Liam: No wiesz ty coo, zgodziłem się na spanie w kucykach Pony, a ty tak mi się odwdzięczasz?!

Ponownie spoglądam na podłogę i zaczynam lekko chichotać.

Liam: A ciebie co tak rozśmieszyło?

Ja: To, że jednak się zgodziłeś. Myślałam, że będę musiała z tobą walczyć, a ty tak szybko uległeś!

Liam: Dziś już wystarczająco dużo marudziłem

Ja: Zdecydowanie

Liam: Ale miałem powody!

Ja: Oh, no oczywiście

Ja: Wiesz co?

Liam: Co?

Ja: GÓWNO 1:0 DLA MNIE BUHAHAHA

Liam: O nieeeee

Liam: Jutro za to dostaniesz!

Ja: Ah tak?

Liam: Ja nam coś już na jutro wymyślę

Ja: Czyli mam się bać...

Liam: No wiadomo!

Ja: Ale wiesz co?

Liam: NIE POWIEM TEGO SŁOWA

Ja: Ehhhhh

Ja: Ale teraz naprawdę coś chciałam powiedzieć!

Liam: Co?

Ja: 2:0 DLA MNIE AHAHA A NAWET NIE CHCIAŁAM TEGO ZROBIĆ

Liam: >,<

Ja: Dobra już mówię o co mi chodzi

Liam: No dajesz

Ja: A więc

Liam: W takim tempie to ja zdążę umrzeć, odrodzić się, wygrać olimpiadę i jeszcze raz umrzeć!

Ja: Wut jaką olimpiadę?

Liam: Olimpiadę. Jest jedna olimpiada.

Ja: Nie, są dwie.

Liam: Co?!?!

Ja: 3:0 AHAHA ALE JESTEŚ W TO SŁABY

Liam: Tobie to się nie znudzi?

Ja: Ale że co?

Liam: GÓWNO 3:1 AHAHAHHAHA

Ja: Ty się tak nie ciesz i tak wygrywam

Ja: A wracając do olimpiady - jest ZIMOWA i ZWYKŁA czy tam letnia czy jak to tam się nazywa nieważne są dwie XD

Liam: A faktycznie o.O

Ja: Chcesz startować w olimpiadzie??

Liam: Nie! Tak sobie to napisałem, bo mi pasowało

Ja: Ahh no dobra

Liam: ALE O JAKIE PYTANIE CI CHODZIŁO?!

Ja: Aaaaa dobra! Chodziło mi o to, że bez sensu ciągle piszemy, skoro siedzimy, a raczej leżymy obok siebie.

Liam: Nie tak obok siebie, nie pozwoliłaś mi ze sobą spać w łóżku :/

Ja: Ehhhh ale prawie obok siebie!

Liam: No ale fajnie się pisze

Ja: Ale rozmawia chyba lepiej?

Liam: Chyba tak

Ja: Too... Powiesz coś?

Liam: Ty zacznij

Ja: Czemu ja?!

Liam: Bo cię proszę :))

Ja: Yyyyyyyy

Liam: To jaaak?

Łapię za poduszkę i nią rzucam w Liama.

- Ej, a to za co?! - szkoda, że w ciemności nie mogę zobaczyć jego miny.

- Ha! Odezwałeś się pierwszy!

- Jezu, Angelica - śmieje się.

- Co ja?

- Nic, podstępna kobieto.

- Teraz tak będziesz na mnie mówił?

- Jak będzie taka potrzeba, to czemu nie?

- Bo nie chcę być podstępną kobietą!

- To przestań nią być!

- Ale ja lubię być podstępna. Kobietą w sumie też.

- Czyli się ze sobą zgadzamy. Wspaniale.

- Ehh, Liam...

- Ja co?

- Nic, 4:1 dla mnie - chichoczę.

- Wiesz ty co, ja już chyba zrobiłem się śpiący.

- Ja w sumie też.

- To, dobranoc?

- Dobranoc - mówię na koniec i chwilę później już śpię.

-------------------------

Święta = brak szkoły = świetny humor = kolejny rozdział! Aż chce się pisać czytając takie wspaniałe komentarze, dziękuję <3

Wesołego jajka!!!!!! :D

Continue Reading

You'll Also Like

321K 12.2K 8
"Kłamca na zawsze pozostanie kłamcą". Wydawać by się mogło, że historia Vivian i Venoma już dawno dostała swoje zakończenie. Chłopak wyjechał z miast...
142K 997 8
Siedemnastoletnia Madelaine Lily White w ramach międzynarodowej wymiany uczniów wyjeżdża z Wielkiej Brytanii do USA. Rozpoczyna naukę w Bersant Hills...
239K 7.8K 45
Współczesna opowieść o kopciuszku, w której książę okazał się być diabłem. On był samotnikiem, socjopatą i mordercą. Ona była tylko służącą w jego do...
12.6K 438 30
Piątego kieliszka nie wypiłam, ale reszta dziewczyn owszem, więc chwilę później miałam wątpliwą przyjemność obserwować jak każda po kolei wstaje i wc...